„Sztuczna inteligencja gra w innej lidze” – brzmi wstęp do nowego unijnego raportu, który ma dać wskazówki, co powinniśmy zrobić, żeby SI nie była destrukcyjna dla rynku pracy
Aż 61 milionów pracowników w Unii Europejskiej ma niewystarczający poziom podstawowych umiejętności cyfrowych. Za to w ciągu ostatniej dekady trwająca rewolucja cyfrowa wykreowała 2 miliony nowych miejsc pracy – to garść danych z opublikowanego właśnie raportu o sztucznej inteligencji i rynku pracy, przygotowanego na zlecenie Komisji Europejskiej.
Opracowanie nosi tytuł „Przyszłość pracy? Praca przyszłości”. Powstało na zlecenie przewodniczącego KE Jeana-Claude’a Junckera. Stoi za nim Michel Servoz, starszy doradca ds. sztucznej inteligencji, robotyki i przyszłości pracy w Europejskim Ośrodku Strategii Politycznej.
W obszernym raporcie opisuje, jak przebiegały fale poprzednich automatyzacji i jakie przyniosły efekty dla europejskiej gospodarki. Stara się też znaleźć odpowiedzi na pytania, które stawiamy sobie w obliczu nowej, rozpędzającej się rewolucji przemysłowej związanej ze sztuczną inteligencją.
Na co teraz powinniśmy być gotowi? „Chociaż historyczne dowody sugerują, że poprzednie fale automatyzacji były w przeważającej mierze pozytywne dla gospodarki i społeczeństwa, sztuczna inteligencja jest w innej lidze, która może być znacznie bardziej destrukcyjna” – brzmi wstęp do raportu, który ma dać wskazówki, co powinniśmy zrobić, żeby uniknąć dramatycznego scenariusza.
Czarna lista zawodów
Jednym z pytań, na które Servoz szukał odpowiedzi, była kwestia zawodów, które już w niedalekiej przyszłości mogą zostać nawet całkowicie wyeliminowane. Stanie się tak z powodu użycia tańszych i wydajniejszych niż ludzie maszyn. Dla przykładu Bank Światowy w 2018 ustalił, że wykorzystanie robota do zgrzewania punktowego w przemyśle samochodowym kosztuje 8 dolarów za godzinę, w porównaniu do 35 dolarów dla pracownika w Niemczech i 20 dolarów dla pracownika na Słowacji. Wygląda na to, że wiele miejsc pracy, gdzie zarabia się przyzwoicie (co zwiększa zachęty ekonomiczne do automatyzacji), a które wymagają jedynie wykształcenia średniego lub kursów zawodowych, mogłoby zostać w znacznym stopniu wypartych przez roboty czy komputery. Wśród tych zawodów są kierowcy ciężarówek i pracownicy biurowi.
Określenie zawodów najbardziej zagrożonych automatyzacją jest niezbędnym pierwszym krokiem w kierunku przygotowania rynków pracy i społeczeństw do zarządzania zmianami.
„Chociaż znacznie łatwiej jest przewidzieć, które miejsca pracy zostaną zlikwidowane, niż to, które zostaną utworzone, decydenci polityczni muszą skupić się zarówno na niszczycielskich, jak i twórczych możliwościach nowych technologii przy opracowywaniu strategii zarządzania nadchodzącymi zmianami” – zaleca Servoz. Jego zdaniem do zawodów zagrożonych należą te związane z obsługą biurową (asystenci biurowi, branża finansów i rachunkowości), niektóre stanowiska pracy związane z kontaktami z klientami (pracownicy hoteli i biur podróży, kasjerzy, pracownicy sektora gastronomii) oraz miejsca pracy wykonywanej w przewidywalnych warunkach (pracownicy linii montażowych, zmywający naczynia, zatrudnieni w przemyśle spożywczym, kierowcy, operatorzy maszyn rolniczych i innych urządzeń).
Poniżej zaprezentowana w raporcie „niewyczerpująca” lista zawodów i sektorów gospodarki, które stoją w obliczu „znacznego przemieszczenia siły roboczej”.
- rolnictwo: w związku z rozwojem zdalnie sterowanych, samobieżnych ciągników, wykorzystaniem dronów i komputerów do prowadzenia upraw;
- centra obsługi telefonicznej: można zastąpić oprogramowaniem do rozpoznawania mowy oraz inteligentnymi asystentami;
- prace pocztowe (np. sortery poczty, przewoźnicy);
- urzędnicy zajmujący się wprowadzaniem danych;
- księgowi podatkowi;
- kierowcy ciężarówek, taksówek, autobusów (w obliczu rozwoju samochodów autonomicznych);
- asystenci sklepowi;
- wielu innych?! [sic! – red.].
Nie ma się o co martwić?
„Bez przysłowiowej kryształowej kuli bardzo trudno jest określić, jakie konkretnie nowe miejsca pracy pojawią się w przyszłości w związku z robotyzacją i SI na rynku pracy” – pisze autor raportu. Ale jest optymistą. Podaje przykład, że cyfryzacja w ostatniej dekadzie stworzyła ponad 2 miliony miejsc pracy w UE, z czego 1 milion w latach 2013-2016. Już teraz w sektorze IT brakuje ludzi o wystarczających kwalifikacjach, a prognozuje się, że do 2020 r. w tej branży będzie potrzebnych 800 tysięcy więcej pracowników. Europejskie Centrum Rozwoju Kształcenia Zawodowego oczekuje, że w latach 2016-2030 powstanie ponad 1,75 miliona miejsc pracy dla specjalistów w dziedzinie TIK (technologie informacyjno-komunikacyjne). Dla porównania: całkowite zatrudnienie w tej branży wyniosło w Europie w 2016 roku 3 868 569 osób.
Określenie zawodów najbardziej zagrożonych automatyzacją jest niezbędnym pierwszym krokiem, by przygotować ludzi do zmian na rynku pracy
Liczba niektórych miejsc pracy będzie się zwiększać, urośnie znaczenie niektórych zawodów, ponieważ wymagają specyficznych, z natury ludzkich umiejętności (ogrodnictwo, hydraulika, opieka nad dziećmi). Obejmuje to zawody angażujące takie sfery, jak:
- inteligencja społeczna i emocjonalna, zdolność do negocjowania złożonych relacji społecznych, np. opieka nad innymi;
- inteligencja poznawcza, kreatywność i złożone rozumowanie w kontekście artystycznym;
- postrzeganie i zdolność do wykonywania zadań w sposób nieustrukturyzowany lub w nieprzewidywalnym otoczeniu.
Servos zastrzega jednak, że ostatnie postępy w robotyce sugerują, że zawody, w których inteligencja emocjonalna gra ważną rolę (jak w opiece nad dziećmi lub osobami starszymi) mogą się okazać nie tak odporne na automatyzację, jak wcześniej sądzono.
Robot, człowiek i krzesło
Automatyzacja będzie miała mniejszy wpływ na miejsca pracy wymagające zarządzania ludźmi lub korzystania z wiedzy specjalistycznej, a także takie, które obejmują interakcje społeczne, w których maszyny nie mogą jeszcze dorównać ludzkim osiągnięciom. To również kwestia sprawności manualnej i rozpoznawania – przykład dwóch robotów, które zostały nauczone montażu krzesła IKEA, co ostatecznie trwało trzy razy dłużej niż w wykonaniu człowieka.
Do kategorii zawodów, które odnotowują największy wzrost zatrudnienia dzięki automatyzacji, należą:
- dostawcy usług medycznych;
- specjaliści, tacy jak inżynierowie, naukowcy i analitycy;
- informatycy i inni specjaliści w dziedzinie informatyki;
- specjaliści ds. technologii;
- menedżerowie i kadra kierownicza;
- edukatorzy i ludzie z branży twórczej (artyści, wykonawcy, przemysł rozrywkowy itp.).
Światowe Forum Ekonomiczne wskazuje, że innym rodzajem pracowników, na których będzie również rosło zapotrzebowanie, są wyspecjalizowani przedstawiciele handlowi.
Na przyszły popyt na pracę wpłynie kilka tendencji:
- dbałość o innych w starzejących się społeczeństwach;
- poprawa efektywności energetycznej;
- walka ze zmianami klimatu;produkcja towarów i usług dla rozszerzającej się klasy konsumentów;
- inwestowanie w technologię, infrastrukturę i budynki.
Etyka i spece od danych
Wzrost zapotrzebowania na niektóre nowe zawody jest jednak oczywisty. Jednym z takich przykładów jest naukowiec – zawodowiec odpowiedzialny za gromadzenie, analizę i interpretację dużych ilości danych, aby pomóc firmie poprawić jej działalność i uzyskać przewagę konkurencyjną nad innymi firmami. Naukowcy zajmujący się danymi są nową kategorią ekspertów w dziedzinie danych analitycznych, którzy posiadają wiedzę techniczną i umiejętności niezbędne do prowadzenia badań oraz umiejętności rozwiązywania złożonych problemów. Są oni częściowo matematykami, częściowo informatykami i częściowo obserwatorami trendów. Mogą również odgrywać ważną rolę w czyszczeniu danych, co będzie coraz ważniejsze dla rozwoju i wdrażania sztucznej inteligencji w przedsiębiorstwach oraz w zakresie problemów z danymi i zapewniania prywatności.
Innym przykładem są urzędnicy (funkcjonariusze) ds. etyki, którzy są odpowiedzialni za przyjrzenie się procedurom organizacji, aby upewnić się, że są one zgodne z jej kodeksem etycznym.
Rozwój technologii sztucznej inteligencji wiąże się z wieloma kwestiami etycznymi, co sprawia, że urzędnicy ds. etyki będą odgrywać coraz ważniejszą rolę w instytucjach i firmach.
Jaka jest twoja przyszłość
Obawiasz się, że w ciągu dwóch następnych dekad w twoim zawodzie nie będzie już miejsca dla ludzi? Sprawdź to za pomocą automatu TUTAJ – dla zabawy, ale również aby przemyśleć swoją przyszłą pozycję (źródłem danych jest raport opublikowany w 2013 roku przez Uniwersytet w Oksfordzie). Według naszych typów, potwierdzonych za pośrednictwem tej witryny, pracy nie będą mieli m.in. telemarketerzy. Statystyki przyszłości przeliczono dla 702 zawodów.