Dziś na całym świecie odbywa się młodzieżowy strajk klimatyczny. W Polsce ma przystąpić do niego 60 miast. Tymczasem czołowi amerykańscy naukowcy zapowiedzieli, że wykorzystają sztuczną inteligencję do pozyskiwania bardziej szczegółowych danych o klimacie
Organizując Ogólnoświatowy Młodzieżowy Strajk Klimatyczny młodzież, wyraża swoje niezadowolenie z postępujących zmian klimatycznych. W ten sposób młodzi chcą zwrócić uwagę polityków na kwestię globalnego ocieplenia. Data strajku nie jest przypadkowa, gdyż w poniedziałek w Nowym Jorku rozpoczyna się światowy szczyt klimatyczny ONZ.
Tymczasem czołowi amerykańscy naukowcy chcą wykorzystać sztuczną inteligencję i superkomputery do pozyskiwania danych o klimacie, dlatego stworzyli Climate Modeling Alliance (CliMA).
Misją sojuszu jest podejmowanie działań, mających na celu łagodzenie zmian klimatycznych. Aby to osiągnąć CliMA chce zbudować nowy model zmian zachodzących na Ziemi. Dane do tego modelu będą pozyskiwane zarówno z powierzchni błękitnej planety, jak i z satelitów. Badacze chcą, by ich model wykorzystywał więcej danych, niż jakikolwiek dotychczasowy. Dzięki temu miałaby się zwiększyć dokładność prognoz pogody.
W tym celu zastosowano język programowania zaprojektowany do tzw. obliczeń rozproszonych. Służą temu zaawansowane procesory graficzne Nvidia.
Algorytmy, szkoląc się, będą mogły tworzyć brakujące puzzle układanki, co poprawi dokładność prognoz długoterminowych.
W istniejących modelach nasza planeta jest podzielona na pola o powierzchni 100 km kwadratowych. Naukowcy analizują każdy kwadrat z pomocą obliczeń matematycznych, np. badają tworzenie się chmur, kierunek i siłę wiatrów i wiele innych zmiennych pogodowych. Następnie kwadraty są łączone w całość jak swego rodzaju puzzle. Ten sposób prognozowania jest jednak obarczony pewnym marginesem błędu.
Jak wskazał w wywiadzie dla Technologyreview.com Tapio Schneider z Caltech, najbardziej problematycznym czynnikiem jest niepewność co do chmur, a zwłaszcza niskich chmur w tropikach. – Chmury nad oceanami tropikalnymi odbijają światło słoneczne, ponieważ są białe, a to chłodzi Ziemię. Nie wiemy, czy będzie ich więcej czy mniej w miarę ocieplania się, a to jest kluczowa niepewność w prognozach klimatycznych – zaznaczył Schneider. Co to może oznaczać? W praktyce szacunki dotyczące np. ocieplenia klimatu o jeden stopień Celsjusza mogą się sprawdzić zarówno w 2040 roku jak i 2100 – czytamy na stronie firmy Nvidia.
Eksperci z sojuszu dzięki superkomputerom o wysokiej mocy obliczeniowej mogą jednak zmniejszyć wycinek badanego obszaru ze 100 kilometrów kwadratowych do 1 km. Mogłoby to zmniejszyć ewentualny margines błędu. Bez użycia sztucznej inteligencji takie badania byłyby drogie i trwałyby bardzo długo.
Badacze z CliMA mają plan stworzenia tysięcy symulacji pogodowych, także z miejsc, gdzie pewne pomiary dziś są pomijane, rzadkie lub trudne do analizy. Dzięki temu model sztucznej inteligencji otrzyma zestaw danych szkoleniowych do testowania w małej skali, dotyczy to np. kształtu chmur. Algorytmy, szkoląc się, będą mogły w przyszłości tworzyć brakujące puzzle układanki, co poprawi dokładność prognoz długoterminowych.
Do sojuszu na rzecz modelowania klimatu należą wybitni eksperci z takich instytucji jak: MIT, Caltech (California Institute of Technology), Naval Postgraduate School i NASA Jet Propulsion Laboratory.