Łotysze wymyślili sposób na segregację śmieci już na ulicy. Użyli do tego widzenia komputerowego i algorytmów. Również Polacy obmyślili swoją maszynę, która segreguje, zgniata niektóre rodzaje śmieci i analizuje poziom napełnienia odpadami

– Zbudowaliśmy maszynę, która rozpoznaje najczęściej występujące na ulicach odpady: kubki po kawie, butelki PET, aluminiowe puszki, kartony Tetra Pak i butelki czy pojemniki po jogurcie. Nasz system opierający się na widzeniu komputerowym i wyszkolonych algorytmach uczenia maszynowego i głębokiego uczenia potrafi rozpoznawać różne rodzaje odpadów i sortować je niezależnie od zniekształceń – wyjaśnia w rozmowie z nami Vismand Menjoks z firmy Apply dyrektor handlowy firmy.

W przyszłości system ma być doposażony w umiejętność oddzielania szklanych opakowań zwrotnych od szkła nadającego się do recyklingu.

Dostawca SI ma pomysł na śmieci

Apply, po pięciu latach od uruchomienia firmy, jest już wiodącym dostawcą rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji w krajach bałtyckich.

– Na razie mamy jednostkę demo. Jeszcze w tym roku planujemy uruchomić 10 jednostek na Łotwie. Wdrożyliśmy już rozwiązanie rozpoznające różne rodzaje odpadów, które są zdeformowane: zgniecione lub zmięte – tłumaczy Menjoks. – Planujemy ekspansję globalną naszych inteligentnych urządzeń. Rozpoczęliśmy już badania rynku w Szwecji i Finlandii. Rozmawiamy z potencjalnymi partnerami.

Adres filmu na Youtube: https://youtu.be/x8O1sFkmH1I

Łotewski pomysł na segregację śmieci jeszcze na ulicy
Źródło: Apply

Urządzenie demonstracyjne Apply stworzyła we współpracy z grupą firm oferujących rozwiązania dla zrównoważonych i inteligentnych miast, regionów i branż pod nazwą „Cleantech Latvia”.

Polski Bin-e

Maszynę segregującą oraz zgniatającą niektóre rodzaje śmieci obmyślili również Polacy. Ich urządzenie Bin-e używa widzenia komputerowego, uczenia maszynowego do sortowania szkła, plastiku, metalu i papieru oraz analizuje poziomy napełnienia zbiorników odpadami.

– Zarządzanie odpadami musi być inteligentne na wielu poziomach. Dlatego też połączyliśmy automatyczne sortowanie, kompresję, kontrolę poziomu wypełnienia i przetwarzanie danych w jedno urządzenie. Wszystkie te funkcje pozwalają przekształcić zarządzanie odpadami w zintegrowany system. Jest to klucz do osiągnięcia naszych globalnych celów w zakresie recyklingu i gospodarki cyrkulacyjnej – wyjaśnia Jakub Luboński, prezes i współzałożyciel Bin-e, cytowany w komunikacie prasowym.

Adres filmu na Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=03eOPqcAZ9c

Bin-e w biurze
Źródło: World of Bin-e / YouTube

Firmę współtworzą pasjonaci technologii i ekologii, jej siedziba mieści się przy ul. Innowatorów w wielkopolskiej Dąbrowie. Jej misja to zrewolucjonizowanie łańcucha recyclingu.

Coraz lepiej

Według badania „PlasticsEurope” Europa rocznie produkuje 25 milionów ton odpadów z tworzyw sztucznych. Tylko 30 procent z tego podlega recyklingowi, 39 procent jest spalane, a 31 procent ląduje na wysypiskach, w tym dzikich.

W różnych krajach Europy funkcjonują różne systemy zwrotów za opakowania: kaucyjne (za opakowania zwrotne) i depozytowe (za opakowania jednorazowe, do recyklingu).

Do tej pory uregulowany prawnie system kaucyjny funkcjonuje w 10 krajach europejskich: Chorwacji, Danii, Estonii, Finlandii, Niemczech, Holandii, Norwegii, Szwecji, Islandii i na Litwie. Pierwsze kroki w zakresie wprowadzenia systemu zrobiła Szwecja (1982), najpóźniej zaś, w 2016 roku system wdrożono na Litwie. Korzysta z niego 133,1 mln Europejczyków, co stanowi 26 procent populacji Europy [według raportu Delloite].

Średni poziom zbiórki i recyklingu odpadów opakowaniowych objętych systemem kaucyjnym w krajach europejskich wynosi około 91 procent. Najlepiej jest w Norwegii, gdzie do ponownego obiegu trafia 96 procent przetworzonych plastikowych i metalowych opakowań, sprzedawanych za kaucją.

Czołówka recyklingu

Z danych Eurostatu wynika, że najwięcej odpadów opakowaniowych recyklinguje się w Belgii i Danii (ok. 80 procent), w Polsce kształtuje się na poziomie niecałych 60 procent.

Rezolucja Unii Europejskiej zakłada, że do 2030 r. wszystkie opakowania plastikowe wprowadzane do obrotu powinny nadawać się do ponownego użycia lub recyklingu.

W związku z tak wysokimi wymaganiami, w szczególności w zakresie butelek PET, coraz więcej krajów rozważa wprowadzenie systemu kaucyjnego. Rozmowy w tym zakresie prowadzone są m.in. w Austrii, Belgii, Francji, Wielkiej Brytanii, Rumunii, Słowacji, Hiszpanii i na Łotwie. Na implementację systemu zwrotu PET zdecydowały się Malta i Portugalia.