Od ponad pół roku możecie czytać w portalu sztucznainteligencja.org.pl o wszystkim, co się dzieje na polu SI i w okolicach. A dzieje się wiele. Zapraszamy do lektury naszego przeglądu wydarzeń i trendów z 2019 r.

TOP 10 – ŚWIAT

1) SI na zdrowie

2019 rok to czas potężnego postępu w doskonaleniu sztucznej inteligencji przydatnej w diagnostyce medycznej. SI nauczyła się wykrywać nowotwory mózgu, piersipłuc, przewidywać zawał serca czy diagnozować schizofrenię.

Grupa chińskich i amerykańskich naukowców pod kierunkiem Huiying Lianga i Briana Y. Tsui stworzyła sztuczną inteligencję zdolną diagnozować najbardziej powszechne choroby wieku dziecięcego, od grypy po zapalenie opon mózgowych. Algorytm przeszkolony na elektronicznej dokumentacji medycznej opracowanej na podstawie 1,3 mln wizyt ambulatoryjnych prawie 600 tys. pacjentów diagnozuje te choroby z bezprecedensową dokładnością.

Z kolei Kang Zhang, szef genetyki okulistycznej na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego, stworzył system wykrywający oznaki ślepoty cukrzycowej, opierając się zarówno na tekście, jak i na obrazach medycznych.

2) Epidemia deepfake’ów

Deepfake to dźwięk, film albo zdjęcie przerobione za pomocą sztucznej inteligencji. Stosowanie metod głębokiego uczenia pozwala na podrabianie tożsamości ludzi, na przykład w nagraniach audio i wideo.

By skutecznie zwalczać takie fałszerstwa, Facebook wraz z Massachusetts Institute of Technology i kilkoma uniwersytetami, m.in. Oksfordzkim, Maryland i Kalifornijskim w Berkeley, za 10 mln dolarów chce stworzyć technologię wykrywania fałszerstw.

Wideo z szefem Facebooka Markiem Zuckerbergiem – autentyk i z deepfake

Z kolei naukowcy z MIT wraz z ekspertami z kilku firm tworzą bibliotekę fałszywych filmów, która pomogłaby szybko analizować takie fałszywki.

Od początku 2020 roku Chiny za publikowanie fake newsówdeepfake’ów będą karać więzieniem. Na Zachodzie nie stworzono jeszcze prawnych rozwiązań, które pozwalałyby skutecznie walczyć z tym zjawiskiem.

3) Ludzie przeciw inteligentnej inwigilacji

W lipcu komisja parlamentarna w brytyjskim parlamencie wezwała do wprowadzenia moratorium na rozpoznawanie twarzy przez inteligentne systemy monitoringu. W tym samym czasie o wprowadzenie całkowitego zakazu stosowania systemu rozpoznawania twarzy przez policję zaapelował Bernie Sanders, walczący o nominację Demokratów na kandydata na prezydenta USA w 2020 roku. W sierpniu mieszkańcy Hongkongu protestujący przeciw zmianom prawa ograniczającym ich wolność zniszczyli jedną z inteligentnych ulicznych latarni rozpoznających twarze.

Kamera na stacji kolejowej Tsim Sha Tsui w Honkongu zasłonięta parasolką – symbolem prodemokratycznych manifestacji

Rośnie liczba miast, które wzorem amerykańskich San Francisco, Somerville i Oakland zakazują stosowania monitoringu na ulicach.

W podsumowaniu roku 2019 Instytut AI Now pisze, że zagrożenia społeczne, kulturowe, ekonomiczne i polityczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji narastają.

4) Rozwój asystentów głosowych

Era asystentów głosowych rozpoczęła się w 2011 roku, wraz z wprowadzeniem przez Apple’a na rynek Siri. Dziś przewiduje się, że w 2020 roku na świecie z asystentów głosowych będzie korzystało ok. 100 milionów użytkowników smartfonów. Eksperci przyjmują, że w ciągu najbliższych pięciu lat niemal każda aplikacja będzie w jakiś sposób integrowała technologię głosową.

Wyszukiwanie głosowe Google’a na urządzeniach mobilnych jest dziś dostępne w ponad 100 językach. Technologia rozpoznawania mowy Google’a daje 95-procentową dokładność, gdy językiem mówionym jest język angielski.

Walcząc o udział w rynku, marki takie jak Amazon i Google nadal napędzają rozwój asystentów głosowych. Interfejsy głosowe rozwijają się gwałtownie w niemal wszystkich branżach, od opieki zdrowotnej po bankowość. W rezultacie na przykład Alexa odpowiada na pytania Brytyjczyków o zdrowie, a Mia pomaga Australijczykom się zadłużać.

5) Zmysłowa SI

SI coraz śmielej wkracza w sferę zarezerwowaną dotychczas dla istot żywych – sferę zmysłów. Badacze z Google Brain uczą sieci neuronowe rozpoznawania zapachów, a jeden z globalnych dostawców przypraw wspólnie z IBM wykorzystuje uczenie maszynowe do komponowania nowych smaków.

Z kolei Jason Toy, technolog z Denver, stworzył inteligentny system dotyku, który rozpoznaje kontury, tekstury, kształty i twardości obiektów. Zbudował też robotyczną rękę, której palce mają pełny zakres ruchu.

Naukowcy z Laboratorium Informatyki i Sztucznej Inteligencji MIT (CSAIL) opracowali natomiast system, który mógłby wyposażyć roboty w możliwość łączenia wielu zmysłów. Sztuczna inteligencja CSAIL jest w stanie nauczyć się, jak widzieć za pomocą swojego „zmysłu dotyku” – i na odwrót: patrzeć na powierzchnię, przedmiot lub materiał i przewidywać, czy to coś po dotknięciu będzie np. miękkie, szorstkie czy śliskie.

6) Google ogłasza kwantową supremację

We wrześniu Google ogłosił osiągnięcie przez zespół tej firmy tzw. kwantowej supremacji – czyli stworzenie komputera kwantowego zdolnego zrobić coś, co jest poza zasięgiem klasycznego superkomputera. Kwantowa maszyna Google’a w 200 sekund wykonała obliczenie, które amerykańskiemu Summitowi, najszybszemu dziś superkomputerowi na świecie, zajęłoby ok. 10 tysięcy lat.

Kwantowy procesor Sycamore skonstruowany przez Google’a

Układ obliczeniowy Google’a, nazwany Sycamore, do wykonania zadania użył 53 kubitów (kubit to jednostka informacji w komputerze kwantowym). I choć zdaniem ekspertów nie pozwala to na stwierdzenie, że Google posiada już uniwersalny komputer kwantowy – wymagałoby to być może miliona kubitów – mamy do czynienia z postępem na miarę wystrzelenia w kosmos pierwszego Sputnika.

Wraz ze wzrostem liczby wykorzystywanych kubitów moc obliczeniowa Sycamore będzie wzrastać wykładniczo. 60 kubitów oznacza komputer kwantowy o mocy obliczeniowej odpowiadającej 33 Summitom, a przy 70 kubitach Summit o takiej samej mocy musiałby być wielkości miasta.

7) Unia stawia na SI godną zaufania

W czerwcu na pierwszej w historii konferencji European Alliance AI unijni eksperci przedstawili 33 zasady, których twórcy sztucznej inteligencji powinni się trzymać, by była ona etyczna i godna zaufania (tzw. trustworthy AI).

Godna zaufania SI – czyli m.in. stale monitorowana przez człowieka, wolna od uprzedzeń i nieograniczająca naszych swobód – to nie tylko inicjatywa zorientowana na ochronę europejskich społeczeństw przed negatywnymi skutkami rozwoju SI. To także strategia marketingowa. Europa chce się pozycjonować jako kontynent przodujący w wytwarzaniu bezpiecznych rozwiązań z tej dziedziny, lecz także wyznaczający szlak dla innych. Ma to być nasza przewaga konkurencyjna wobec innych modeli sztucznej inteligencji, głównie chińskiego i amerykańskiego. Opracowanie technologii zgodnej z wysokimi standardami etycznymi ma bowiem sprawić, że konsumenci ostatecznie będą wybierać europejskie produkty.

8) SI wchodzi do polityki

Już w 2018 roku w japońskim mieście Tama sztuczna inteligencja stanęła w szranki w wyborach na burmistrza. Organizator kampanii, 44-letni Michihito Matsuda, argumentował, że SI będzie lepszym burmistrzem niż człowiek, bo nie jest podatna na korupcję i nie popełnia ludzkich błędów.

W tym samym 2018 roku w wyborach prezydenckich w Rosji wystartował kandydat o imieniu Alicja – SI, która prowadziła kampanię pod hasłem: „Prezydent, który zna cię najlepiej”. Zdobyła kilka tysięcy głosów.

W Nowej Zelandii chatbot o imieniu Sam ma być pierwszym w historii wirtualnym politykiem. Wystartuje w wyborach parlamentarnych w 2020 roku. Z potencjalnymi wyborcami kontaktuje się za pomocą komunikatora Facebook Messenger, ucząc się na podstawie interakcji.

Ale SI zajmuje też ludzkich polityków i coraz mocniej wchodzi do debaty publicznej.

Jednym z kandydatów w prezydenckich wyborach w USA w 2020 roku. będzie Andrew Yang, amerykański przedsiębiorca i milioner, którego programem jest walka z negatywnymi gospodarczymi i społecznymi skutkami upowszechniania się SI.

9) Projekt Debater

Uruchomiony w 2011 roku na serwerach i pamięci masowej IBM Research w Hajfie Projekt Debater po niespełna ośmiu latach stał się pierwszym systemem SI, który może debatować z ludźmi na skomplikowane tematy. Docelowo ma nam pomagać w formułowaniu przekonujących argumentów i podejmowaniu świadomych decyzji.

Debatowanie jest dla sztucznej inteligencji szczególnie trudne, bo wymaga nie tylko przedstawienia własnych argumentów, ale także odpierania twierdzeń przeciwnika – tak jeśli chodzi o fakty, jak o logikę. SI musi więc doskonale operować ludzkim językiem – z wszelkimi jego niuansami i w różnych kontekstach.

W debacie z początku 2016 roku SI nie osiągnęła poziomu ucznia podstawówki. W 2017 roku osiągnęła poziom licealisty, a w 2018 roku – ucznia szkoły policealnej. 11 lutego 2019 roku Debater zmierzył się w San Francisco z Harishem Natarajanem, światowym rekordzistą w tej dziedzinie. Dyskutowali, czy powinniśmy dotować przedszkola. I choć słuchacze uznali wyższość człowieka, SI wykazała się zdolnością dyskutowania na poziomie uniwersyteckim.

21 listopada Debater wziął udział w debacie na Uniwersytecie Cambridge, w której uczestniczyło też 500 studentów. Temat: „Czy SI przyniesie światu więcej szkody niż pożytku”.

Po debacie zwolenników twierdzenia, że SI to więcej dobra niż zła, było 51 procent.

10) Stuart Russell: oślepić SI

Stuart Russell, informatyk i światowej klasy ekspert w dziedzinie sztucznej inteligencji, współautor najpopularniejszego podręcznika SI („Artificial Intelligence: A Modern Approach”), publikuje książkę „Human Compatible”. Postuluje w niej, by przemyśleć od początku sposoby konstruowania systemów SI. Jego zdaniem nie powinny one być pewne celu, w jakim działają. Tylko wtedy nie obrócą się przeciwko nam, bo będą potrzebowały nas do ostatecznego zatwierdzenia swojego działania.

Prof. Stuart Russell

Naukowcy i inżynierowie muszą wymyśleć podstawową technologię i zaprojektować ją tak, by jej bezpieczeństwo było możliwe do udowodnienia (provably safe designs) – mówi Russell. – Organizacje odpowiedzialne za regulacje muszą określić standardy dla systemów SI. Z kolei stworzenie systemów zgodnych z tymi standardami będzie głównie zadaniem korporacji.

Do polityków będzie należało ustanowienie odpowiedniego prawa.

TOP 5 – POLSKA

1) SI przewiduje wynik wyborów

Opracowany przez Antoniego Sobkowicza i Marka Kozłowskiego, naukowców z Laboratorium Inżynierii Lingwistycznej Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie (OPI PIB) model oparty na metodach uczenia maszynowego okazał się lepszy w przewidywaniu wyników wyborów niż klasyczne sondaże. Narzędzie analizowało aktywność internautów.

Wybory 2019 – otwarcie urny z głosami w Okręgowej Komisji Wyborczej nr 1 w Orzeszu

Ostatni sondaż przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. przewidywał 42 proc. głosów dla Prawa i Sprawiedliwości oraz łącznie 36,3 proc. dla Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Algorytmy Sobkowicza i Kozłowskiego typowały 43,76 dla PiS oraz 35,10 dla KO i Lewicy. Wybory wygrał PiS, uzyskując 43,59 proc., a KO i Lewica zdobyły łącznie 39,96 proc. głosów.

2) Mapa drogowa SI w Polsce

W sierpniu Ministerstwo Cyfryzacji publikuje (początkowo do konsultacji) „Politykę Rozwoju SI w Polsce na lata 2019-2027”. To przekrojowy dokument wypracowany przez międzyresortowy zespół ekspertów ustanowiony w ramach współpracy Ministerstwa Cyfryzacji, Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju. Dokument, podkreślający rosnące znaczenie SI i fakt, że funkcjonowanie SI wymaga wygenerowania ogromnych ilości danych, wyznacza kierunki budowania w Polsce gospodarki opartej na danych, niezbędnej do rozwoju SI.

Wśród najciekawszych zawartych tam pomysłów jest plan stworzenia Wirtualnego Instytutu Badawczego, który skupiałby specjalistów od SI w Polsce z różnych ośrodków i gwarantował większą integrację środowiska. Pomysłem wartym uznania jest też utworzenie międzyuczelnianej szkoły doktorskiej w dziedzinie SI.

3) Konsolidacja środowiska SI

Powołanie konsorcjum AI Tech, czyli Akademii Innowacyjnych Zastosowań Technologii Cyfrowych. W listopadzie minister cyfryzacji podpisał w tej sprawie list intencyjny z dziesięcioma polskimi uczelniami. Przedsięwzięcie ma umożliwić systemowe kształcenie najwyższej klasy specjalistów sztucznej inteligencji, uczenia maszynowego i cyberbezpieczeństwa (mają to być studia II stopnia).

Wartość projektu na lata 2020-2023 wynosi 81 mln zł. W tym okresie działaniami w jego ramach zostanie objętych co najmniej 500 studentów z uczelni zrzeszonych w konsorcjum.

4) Sztuczna inteligencja tropi plagiaty na uczelniach

1 stycznia na polskich uczelniach ruszył oparty na algorytmach sztucznej inteligencji Jednolity System Antyplagiatowy (JSA). To system służący do sprawdzania prac dyplomowych pod kątem plagiatu, udostępniany bezpłatnie wszystkim uczelniom w kraju.

JSA jest dziełem kilkunastu specjalistów z Laboratorium Inżynierii Lingwistycznej Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego, pracujących pod kierunkiem dr. Marka Kozłowskiego. System potrafi stwierdzić, w jakim stopniu praca jest dziełem podpisującego się pod nią autora.

Sprawdzenie prac dyplomowych za pomocą JSA jest dziś w Polsce obowiązkiem ustawowym. Obecnie z JSA korzysta już ponad 350 uczelni w Polsce. W ciągu pierwszych pięciu miesięcy przepuszczono przez niego 100 tysięcy prac.

5) Pierwszy polski portal o SI

23 kwietnia w sieci pojawiła się sztucznainteligencja.org.pl – pierwszy niekomercyjny polski portal poświęcony sztucznej inteligencji i uczeniu maszynowemu.

Zapraszamy do lektury!

Jego wydawcą jest Ośrodek Przetwarzania Informacji – Państwowy Ośrodek Badawczy. Po kilku miesiącach działalności portal zyskał rozpoznawalność i uznanie w środowisku naukowym, biznesowym i technologicznym – a przede wszystkim wśród zwykłych zjadaczy chleba zainteresowanych tą tematyką. Dziękujemy!