Amerykańscy decydenci nie chcą, by nadmierne regulacje ograniczyły rozwój SI w USA. Eksperci odpowiadają: regulacje wcale nie muszą hamować innowacji.
Biały Dom opublikował memorandum skierowane do szefów agencji federalnych w sprawie ograniczania przeszkód w rozwoju i wdrażaniu technologii SI w USA. Dokument dotyczy regulacyjnych, jak i pozaregulacyjnych sposobów stymulowania amerykańskiej gospodarki do budowy narzędzi wykorzystujących sztuczną inteligencję. Zawarte w dokumencie zasady odnoszą się tylko do sektora prywatnego.
Memorandum jest następstwem ogłoszonego w lutym 2019 r. dekretu prezydenckiego, w którym przedstawiono strategię utrzymania amerykańskiego przywództwa w obszarze SI. Jak piszą autorzy dokumentu, Biały Dom chce wspierać amerykańskie podejście do wolnego rynku, federalizmu i dobrych praktyk w zakresie regulacji, które to czynniki pozwoliły rozkwitnąć w USA prężnemu ekosystemowi innowacji.
Zgodnie z memorandum agencje rządowe mają rozstrzygać o wprowadzeniu regulacji lub polityk w zakresie SI, kierując się zarówno troską o gospodarcze i narodowe bezpieczeństwo, wolności obywatelskie, ochronę prywatności, jak i inne wartości bliskie Amerykanom przy jednoczesnej dbałości o rozwój innowacyjnych technologii.
Twierdzenie, że ograniczanie regulacji służy innowacjom, nie zawsze jest słuszne. To fałszywa dychotomia, że regulacje są całościowo dobre lub złe dla innowacji lub przemysłu
Memorandum przestrzega przed nadmierną ostrożnością, która mogłaby narzucić twórcom SI niemożliwe do spełnienia standardy i ograniczyć społeczne korzyści płynące z SI. Ryzyko wdrażania SI powinno być oceniane w kontekście zysków i strat wynikających z wdrożenia narzędzi SI w celu uzupełnienia lub zastąpienia wcześniej istniejących systemów.
Zważywszy na tempo rozwoju sztucznej inteligencji, agencje będą musiały ustanowić elastyczne ramy, które umożliwią szybkie zmiany i aktualizacje w różnych sektorach, nie zaś jednowymiarowe regulacje – napisał w oświadczeniu Michael Kratsios, Chief Technology Officer w Białym Domu. – USA będą nadal rozwijać innowacje SI oparte na amerykańskich wartościach, w przeciwieństwie do rządów autorytarnych, które bez skrupułów wspierają firmy wdrażające technologię naruszającą wolność jednostki i podstawowe prawa człowieka.
Kratsios podkreślił też, że Europa i inni partnerzy międzynarodowi USA powinni przyjąć podobne zasady regulacyjne.
Amerykańscy komentatorzy przestrzegają jednak przed jednoznaczną oceną regulacji.
– Twierdzenie, że ograniczanie regulacji służy innowacjom, nie zawsze jest słuszne – powiedziała portalowi VentureBeat Terah Lyons, urzędująca w Biurze Nauki i Technologii Białego Domu w okresie prezydentury Baracka Obamy. – To fałszywa dychotomia, że regulacje są całościowo dobre lub złe dla innowacji lub przemysłu.
Podobnego zdania jest R. David Edelman z MIT, który zaznacza, że najbardziej innowacyjne sposoby wykorzystania SI, począwszy od zastosowań w służbie zdrowia aż po pojazdy autonomiczne, muszą się zmierzyć z barierami wynikającymi z regulacji. W tym kontekście niektóre osoby w branży SI bardziej obawiają się niedostatecznych regulacji niż ich nadmiaru, podkreślił Edelman.