Mieszkańcy polskich wsi i małych miejscowości zwykle nie mogą skorzystać z dobrodziejstw najnowszych technologii medycznych. Projekt z Lubelszczyzny pokazuje, że może być inaczej

W ostatnią niedzielę zaraz po mszy w parafii w Garbowie w województwie lubelskim. W miniony poniedziałek w urzędzie gminy w Jastkowie. Przedwczoraj – 4 lutego – w przychodni lekarza rodzinnego w Wysokiem.

Co się tam dzieje?

Jak informuje „Kurier Lubelski”, sztuczna inteligencja bada tam parafianom, petentom i pacjentom dno oka. I wykrywa choroby oczu, takie jak schorzenia plamki żółtej i retinopatię cukrzycową, a także choroby ogólne – nadciśnienie tętnicze, cukrzycę lub niewydolność serca. Badanie jest błyskawiczne, a wynik dostępny od ręki. Wszystko polega na zrobieniu zdjęcia dna oka, które następnie jest przez 40 sekund analizowane przez algorytm sztucznej inteligencji.

Dzięki tym pilotażowym badaniom przesiewowym ludzie, którzy często nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia, mogą udać się do odpowiedniego specjalisty i zacząć kurację na wczesnym etapie choroby.

Wszystko polega na zrobieniu zdjęcia dna oka, które następnie jest przez 40 sekund analizowane przez algorytm sztucznej inteligencji

To jedne z pierwszych w Polsce takich badań. Podobny projekt dla diabetyków trwa w Poznaniu. Prowadzony jest przez prof. Andrzeja Grzybowskiego, okulistę i prezesa Fundacji Wspierania Rozwoju Okulistyki „Okulistyka 21”, i skupiony jest na wykrywaniu retinopatii cukrzycowej.

W dużych miastach badania wykorzystujące najnowsze technologie – sztuczną inteligencję, telemedycynę czy kamery najnowszej generacji do zdjęć dna oka – zdarzają się, choć wciąż jeszcze są to projekty pilotażowe i czasowe. Natomiast mieszkańcy polskich wsi i małych miejscowości zwykle nie mogą skorzystać się z takich dobrodziejstw, choć to przecież im najtrudniej dotrzeć do specjalistów.

Badania na Lubelszczyźnie są kontynuacją tych z listopada zeszłego roku. Wtedy w Jakubowicach Konińskich, Konopnicy i Niemcach przebadało oczy 150 osób; okazało się, że aż 30 procent z nich miało schorzenia plamki żółtej, które nieleczone prowadzą do ślepoty.

Projektem kierują: prof. Robert Rejdak, kierownik kliniki okulistyki Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie, i prof. Marco Zarbina z Rutgers University, specjalizujący się w retinologii i terapii genowej, współtwórca systemów telemedycznych w USA. Projekt realizowany jest w ramach grantu Fundacji Fulbrighta. Kolejne etapy mają się odbyć w Białymstoku, Toruniu i Warszawie.