Departament Sprawiedliwości USA wybrał konsorcjum z firmą z Wrocławia do przeciwdziałania praniu pieniędzy. Algorytmy DataWalk mają zapewnić śledczym i analitykom pełen obraz przepływów w dowolnej walucie
Specjalna jednostka (Money Laundering and Asset Recovery Section) w Departamencie Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych zajmująca się wyszukiwaniem przestępstw związanych z praniem brudnych pieniędzy będzie korzystać z usług wrocławskiej spółki DataWalk. Stworzone przez Polaków oprogramowanie zastąpi dotychczasowe rozwiązanie amerykańskiej firmy Palantir.
MLARS będzie wykorzystywać platformę DataWalk do analizy dużych zbiorów danych związanych z dochodzeniami AML (Anti-Money Laundering – przeciwdziałaniu praniu pieniędzy), które dotyczą między innymi instytucji finansowych, podmiotów podejrzanych o zaangażowanie w pranie pieniędzy czy nielegalnych działań polityków. Rozwiązanie DataWalk wprowadzone w ramach konsorcjum kilku firm ma pozwolić wydziałom prawnym i śledczym na szybką identyfikację i bieżące monitorowanie powiązań pomiędzy przepływami pieniężnymi a podejrzanymi wzorcami zachowań.
Więcej o działaniu systemu powiedział portalowi sztucznainteligencja.org.pl prezes firmy, Paweł Wieczyński.
– Sztuczna inteligencja w DataWalk jest elementem wspierającym działanie systemu i poszerzającym możliwości ludzkie – human augmentation – na wielu płaszczyznach i przy wielu procesach. Przykładowo mechanizm scoringowy, który zwyczajowo identyfikuje i nadaje priorytet najważniejszym działaniom śledczym, oparty jest zarówno o reguły eksperckie, jak i samouczące się modele predykcyjne oparte o uczenie maszynowe. Różne elementy SI wykorzystywane są nadto m.in. w komponentach DataWalk do analizy tekstu, identyfikowania na zdjęciach nielegalnych treści, takich jak broń, pedofilia, czy też do wyszukiwania anomalii w gąszczu danych procesowych – tłumaczy Wieczyński.
Jednostka Departamentu Sprawiedliwości kieruje działaniami związanymi z konfiskatą majątku i egzekwowaniem przepisów dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy. MLARS koordynuje i prowadzi dochodzenia, zapewnia pomoc prawną innym agencjom, pomaga szefom departamentu w podejmowaniu inicjatyw legislacyjnych i politycznych oraz zarządza konfiskatą mienia przestępców. Czy okaże się skuteczna? Prezes firmy twierdzi, że tak, choć nie chce komentować dokładnie stosowanych rozwiązań.
Konkurencją dla Polaków na rynku analityki bezpieczeństwa są między innymi firmy Palantir i IBM
– Zgodnie z obowiązującą nas umową nie możemy zdradzić szczegółów naszej współpracy z klientem. Mogę tylko powiedzieć, że platforma DataWalk znajduje swoje zastosowanie w obszarze AML, ponieważ z łatwością importuje dane z wielu źródeł, np. dotyczące transakcji, szczegółowe dane klienta, SARy [Suspicious Activity Report – podejrzane transakcje – red.] oraz listy sankcyjne, i umożliwia ich natychmiastową analizę. Nawet jeżeli chodzi o miliardy rekordów – mówi Wieczyński. – Wszystko realizowane jest poprzez prosty, obrazowy interfejs. Krótko mówiąc, DataWalk zapewnia analitykom i śledczym pełen obraz klientów, kont i transakcji, przepływów pieniężnych w dowolnej walucie, także krypto, i dzięki analityce powiązań pozwala wykryć działania wskazujące na pranie pieniędzy – dodaje.
Rozwiązanie wrocławskiej firmy opiera się między innymi na wykorzystaniu sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego do automatycznego uzupełniania, czyszczenia, nadpisywania, naprawy i wzbogacania danych, dzięki czemu można je szybko wykorzystać do dalszej analizy.
Wartość transakcji przekazania platformy analitycznej dla sekcji Departamentu Sprawiedliwości USA nie została podana. W zeszłym roku spółka informowała, że całkowita wartość projektu wynosi około 500 milionów dolarów, które przypadną firmom z sześciu konsorcjów.
Spółka zapewnia, że liczy na kolejne wdrożenia w amerykańskich instytucjach. Konkurencją na rynku w obszarze analityki bezpieczeństwa są firmy Palantir i IBM.
Narzędzie wrocławskiej spółki wykorzystuje też m.in polskie Ministerstwo Finansów. W czasie pandemii koronawirusa system analityczny miał również wspierać zagrożenie wynikające z rozprzestrzeniania się koronawirusa, o czym pisaliśmy w tekście „DataWalk z Wrocławia rusza na koronawirusa”.