Dwa polskie miasta – Warszawa i Wrocław – pną się w górę w rankingu oceniającym inteligentne miasta na całym świecie. Niekwestionowanym zwycięzcą jest Londyn – podaje Centrum Globalizacji i Strategii IESE hiszpańskiej Szkoły Biznesu
Miasto stołeczne przeskoczyło z 69. na 54. miejsce rankingu. W 2016 roku było na miejscu 84. Nadrabia straty i pokonuje kolejne bariery w stawaniu się coraz bardziej smart. Wyprzedza m.in. estoński Tallin, niemiecką Kolonię, Filadelfię czy nawet Szanghaj. Nieco wyżej przed polską stolicą uplasowały się takie miasta, jak Seattle, Lizbona czy Miami. Za nią jest ponad dwie trzecie innych ocenianych miast. Wśród nich Wrocław, który z 95. miejsca wspiął się na 88.
Konsekwentnie w górę
Podsumowana została kolejna edycja Indeksu IESE Cities in Motion (CIMI), który prowadzą profesorowie Pascual Berrone i Joan Enric Ricart, eksperci z Centrum Globalizacji i Strategii IESE. Co roku analizują stopień rozwoju ponad 170 miast (w tym 79 stolic) w 80 krajach.
Badanie opiera się na serii pogłębionych wywiadów z liderami miast, przedsiębiorcami, naukowcami i ekspertami, którzy są związani z rozwojem w inteligentnych miastach. Tegoroczny indeks, podobnie jak zestawienie z ub. roku, analizuje postęp i rozwój w 174 miastach na całym świecie w dziewięciu wymiarach. Są uważane za kluczowe atrybuty tworzenia prawdziwie inteligentnych i zrównoważonych miast: to kapitał ludzki, spójność społeczna, gospodarka, zarządzanie, środowisko, mobilność i transport, planowanie urbanistyczne, zasięg międzynarodowy i technologia.
Warszawa oceniana w poszczególnych kategoriach punktuje w zarządzaniu miastem. W tej kategorii zajęła aż 8. miejsce na świecie (najlepsze w tej dziedzinie jest Berno). Mamy też wysoką 14. pozycję w planowaniu urbanistycznym. Najgorzej jest u nas z wdrażaniem nowych technologii – stolica Polski w tym zakresie uplasowała się na 106. pozycji, choć z dużą poprawą od ub. roku, bo podskoczyła o 18 oczek. Spadła za to o trzy oczka, jeśli chodzi o środowisko – aż na 99. Miejsce. Oceniana wśród krajów Europy Wschodniej Warszawa zajmuje drugie miejsce za Pragą (na 42. w zestawieniu międzynarodowym), przed Tallinem, Bratysławą i Wilnem. Miasta Starego Kontynentu to 33 procent wszystkich ocenionych w rankingu.
Światowi liderzy
Londyn, najbardziej inteligentne miasto na świecie, jest miejscem rozwoju dla start-upów i programistów lepszym niż jakiekolwiek inne. W stolicy Zjednoczonego Królestwa prowadzona jest inicjatywa „Smarter London Together”, która ma na celu uczynienie miasta najbardziej smart na świecie. Cyfrowy plan działania integruje wszystkie dzielnice i służby miejskie w pięciu wspólnych misjach: projektowaniu, wymianie danych, łączności, umiejętności i współpracy.
Nie ma też zmiany na drugim miejscu – srebro od ub. roku dzierży Nowy Jork. W wielu wymiarach zajmuje lepsze rankingi niż Londyn. Miasto angażuje się w wiele inicjatyw, takich jak „The One NYC 2050” i zero waste do 2030 roku. Kuleje spójność społeczna.
Na trzecim miejscu indeksu znów Miasto Światła. Paryż napędzają innowacje – mieszkańcy mają dostęp i kontrolę nad przepływem danych, a projekt architektoniczny Paris Smart City 2050 ma na celu budowę budynków, które będą walczyć ze zmianą klimatu.
Czwarte na liście Tokio podskoczyło o dwa oczka wzwyż od ub. roku. Stolica Japonii w regionie Azji i Pacyfiku okazuje się liderem. Skupia się na spójności społecznej, rozwiązując problemy społeczne, takie jak starzenie się społeczeństwa: inicjatywa Społeczeństwo 5.0 ma na celu stworzenie opartego na danych, skoncentrowanego na człowieku społeczeństwa nowej generacji. Ludzie mają odnosić korzyści z innowacji i postępu technologicznego.
Druga piątka
Najbardziej zaludnione miasto Islandii, Reykjavik, utrzymuje piąte miejsce od 2019 roku. Najbardziej wysunięte na północ miasto na świecie jest zasilane w 100 procentach odnawialną energią geotermalną i hydroelektryczną. Kopenhaga też wyżej – obecnie piąta, w ub. roku ósma. To m.in. dzięki niskiemu poziomowi zanieczyszczenia i skażenia. Wciąż poprawia planowanie urbanistyczne, ale nie do końca skutecznie. Jedyne niemieckie miasto w pierwszej dziesiątce – Berlin – na siódmym miejscu, odnotowało również poprawę pozycji na światowej liście – aż o dwa oczka. Najlepsze wyniki Berlina widać w mobilności i transporcie, kapitale ludzkim i projekcji międzynarodowej.
Amsterdam, tym razem ósmy w zestawieniu, spadł aż o pięć miejsc. Ale jego historia w rankingu zawsze była niestabilna – dwa lata temu zamykał pierwszą dziesiątkę. Jego najsłabszym wymiarem okazuje się spójność społeczna. Singapur, 7. w ub. roku, jest teraz na 9. pozycji. Dobrze prezentuje się jako lider w sektorze technologii. Rekordowo niski poziom przestępczości w mieście jest spowodowany postępem technicznym, takim jak roboty policjanci i systemy zdalnego nadzoru. Jako pierwsze miasto na świecie uruchamia system bezzałogowych taksówek – choć jego najsłabsze wyniki to mobilność i transport z pozycją pod numerem 55.
W pierwszej dziesiątce smart cities brakuje Wiednia, który spadł na 18. pozycję. Stolicę Austrii z 10. miejsca w ub. roku wyparł Hongkong. Panowała tu dotąd atrakcyjna atmosfera biznesowa. Miasto stara się wykorzystywać innowacje i technologię do rozwiązywania problemów związanych z zarządzaniem infrastrukturą i jakością życia.
Wrocław, obok. m.in. Pekinu czy Aten, znalazł się wśród państw, które pomimo ich obecnej pozycji od średniego do niskiego miejsca na liście ocenione zostały jako rozwijające się pozytywnie i szybko. Jego atrybutem jest m.in. dobra ocena usług mobilności i transportu (27. miejsce na świecie), pozostałe wyznaczniki plasują Wrocław poza pierwszą pięćdziesiątką. Eksperci najgorzej ocenili kontakty międzynarodowe Wrocławia (131. miejsce na świecie) i środowisko (setna pozycja). Jeśli chodzi o planowanie urbanistyczne, stolica Dolnego Śląska uplasowała się na 53. pozycji.