- W Davos o maszynach zdolnych pozbawić ludzi zatrudnienia
- Eksperci: bez pracy nie mamy przyszłości
- Wolny rynek nas nie ochroni. Pora na pomoc państwa
Czy nadejście ery maszyn to koniec praw pracowniczych? Jak je chronić? Parę dni temu, podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, zastanawiali się nad tym politycy i eksperci współpracujący z działającą w ramach ONZ Międzynarodową Organizacją Pracy (International Labour Organization – ILO).
W 2017 roku w ramach MOP powstała Komisja ds. Przyszłości Pracy. Przewodniczą jej południowoafrykański prezydent Cyril Ramaphosa i szwedzki premier Stefan Löfven. W skład wchodzi 27 osobistości ze świata biznesu, związków zawodowych, ośrodków analitycznych, rządów i organizacji pozarządowych. Właśnie opublikowali dokument o tym, jak wspierać przyszły rynek zatrudnienia, by wszyscy mieli przyzwoitą pracę.
To pierwszy etap Inicjatywy MOP „Przyszłość pracy”. Drugim jest stworzenie przy ONZ Światowej Komisji ds. Przyszłości Pracy przy MOP. – Od tego, jak sobie poradzimy z problemem znikającej pracy, zależy przyszłość naszych społeczeństw – powiedział Ramaphosa na konferencji prasowej.
15 milionów posad
Na świecie rosną obawy o wpływ technologii na miejsca pracy, wysokość wynagrodzeń i prawa pracowników. Automatyzacja produkcji coraz mocniej uderza w ludzi, głównie najsłabiej wykształconych robotników.
Andy Haldane, główny ekonomista Banku Anglii, twierdzi, że dotyczy to prawie połowy osób zatrudnionych na Wyspach. W przemówieniu na forum TUC, organizacji patronackiej brytyjskich związków zawodowych, Haldane wspomniał o 15 milionach zagrożonych miejsc pracy w Wielkiej Brytanii.
Dla USA szacunki są jeszcze bardziej alarmujące. Według raportu McKinseya, globalnego doradcy strategicznego, tworzącego m.in. ogólnoświatowe analizy o trendach rynkowych, pracę może tam stracić nawet połowa pracowników.
ONZ wezwała światowych liderów do podpisania powszechnej gwarancji pracy
Z kolei szacunki Międzynarodowej Federacji Robotyki (IFR) mówią, że do roku 2020 w fabrykach na całym świecie będzie ponad trzy miliony robotów przemysłowych. Dziś mamy ich nieco ponad 1,5 miliona. W ciągu jednego roku (2013-14) globalne inwestycje w roboty przemysłowe wzrosły w samej tylko branży motoryzacyjnej o rekordowe 43 procent.
ONZ wezwała światowych liderów do podpisania powszechnej gwarancji pracy. Zakłada ona zwiększenie podstawowych praw pracowniczych. Miałaby gwarantować prawo do godnej płacy minimalnej, określać górne limity czasu pracy oraz zapewniać ochronę zdrowia i bezpieczeństwo. Wzmocniłaby również swobodę zrzeszania się w związkach zawodowych i prawo do rokowań, wolność od pracy przymusowej, pracy dzieci i dyskryminacji. Taki pakiet jest zdaniem MOP niezbędny, aby zapewnić światowej gospodarce zrównoważone podstawy w przyszłości.
Mocniejszy socjal
Tymczasem z wielu innych badań wynika, że zmiany technologiczne, w tym wdrażanie sztucznej inteligencji do procesów pracy, zwiększy zapotrzebowanie na ludzką siłę roboczą. Trzeba będzie jednak o przekwalifikowanie pracowników. Zdaniem MOP to właśnie rola rządów, które powinny także chronić pracowników przenoszonych na inne stanowiska lub do innych zawodów.
Trzeba też wzmocnić socjalną ochronę pracowników. Według MOP wiele krajów ma już systemy opiekuńcze, ale ponad połowa ludzi na świecie nie ma żadnej ochrony. Trzeba też walczyć z nierównością płci i zagwarantować wszystkim ludziom prawo do uczenia się przez całe życie.
Cały raport zostanie przedstawiony na sesji z okazji stulecia MOP, w trakcie Międzynarodowej Konferencji Pracy w czerwcu 2019 roku.
Streszczenie raportu z 22 stycznia 2019 TUTAJ