• Przez najbliższe pięć lat sztuczna inteligencja radykalnie zmieni prowadzenie firm
  • „Silosowanie danych”, mała wiarygodność to problemy SI według światowych graczy
  • Biznes, rządy i edukacja powinny współpracować nad rozwojem siły roboczej

85 procent dyrektorów generalnych zarządzających dużymi firmami na świecie zgadza się, że sztuczna inteligencja zmieni sposób prowadzenia przedsiębiorstw w ciągu następnych pięciu lat. Prawie dwie trzecie badanych uważa, że SI będzie miała na to większy wpływ, niż rewolucja internetowa. Firma doradcza o globalnym zasięgu PriceWaterhouseCoopers przygotowała 22. sondaż nastrojów w biznesie.

Ankietami we wrześniu i październiku 2018 r. objęto ponad 1,3 tys. dyrektorów i prezesów firm z ponad 90 krajów. Pytania dotyczyły przewidywań wzrostu gospodarczego, dochodów, otoczenia biznesowego i perspektyw rozwoju. Badania PwC przeprowadza co roku, a po raz dziesiąty zapytano biznesmenów o znaczenie sztucznej inteligencji dla ich działalności.

Czego trzeba, by zaufać?

W badanej próbie połowa dyrektorów reprezentowała firmy o dochodach powyżej miliarda dolarów, a 59 procent firm było własnością prywatną. Opinie zbierano telefonicznie, przez internet, pocztą i w bezpośrednich wywiadach. Dane, ich analiza oraz SI w działalności firm zostały przez PwC przebadane odnośnie barier, możliwości i wyzwań. PwC pytał prezesów m.in. o to, czy decyzje oparte na SI muszą być wyjaśnialne, aby były godne zaufania. Z tym stwierdzeniem zgodziła się zdecydowana większość z nich. Prezesi uważają też, że SI jest dobra dla społeczeństwa. Ale to nie oznacza, że wszyscy są gotowi zająć tylne siedzenie w autonomicznym aucie.

Mimo miliardów dolarów inwestycji w infrastrukturę IT, dyrektorzy nadal twierdzą, że nie mają odpowiednich zasobów danych do podejmowania kluczowych decyzji.

„O sztucznej inteligencji mówimy od lat 80. Wtedy nic specjalnego się nie działo. Aż tu nagle chmury obliczeniowe umożliwiły gromadzenie nieskończonej ilości danych w czasie rzeczywistym. Otwiera to nowe możliwości dla sztucznej inteligencji i dla robotów, teraz również podłączonych do strumieni danych. Internet rzeczy wchodzi w interakcję z tymi systemami. Można już stwierdzić, co wydarzy się w ciągu najbliższych 30 sekund. Jeśli można to przewidzieć, to masz wszystko, czego potrzebujesz, aby temu zapobiec lub z tego skorzystać” – napisał w raporcie Natarajan Chandrasekaran, prezes TATA Sons i TATA Motors, jednego z największych przedsiębiorstw w Azji.

Maszyny nas zastąpią?

Z podsumowania ankiety wynika, że jedna czwarta prezesów nie ma żadnych aktualnych planów, aby realizować działania z wykorzystaniem SI. A jedna trzecia planuje to zrobić w ciągu najbliższych trzech lat. Mniej niż 1 na 10 dyrektorów wdrożył SI w swojej firmie.

Ankieta sondowała również opinie o wpływie sztucznej inteligencji na zatrudnienie. Prawie wszyscy dyrektorzy firm funkcjonujących w Chinach są przekonani, że SI w ciągu następnych 20 lat zastąpi więcej miejsc pracy, niż stworzy. W innych regionach Azji i Pacyfiku odczucia są również pesymistyczne, na poziomie 60 proc. w porównaniu do mniej niż połowy takich opinii na całym świecie. Prezesi z Europy i Ameryki Północnej bardziej w to powątpiewają, tylko ok. 40 proc. z nich ma podobne do Chińczyków zdanie.

Z przeprowadzonego sondażu wynika, że duże firmy mają problemy z własnymi danymi. Powoduje to lukę informacyjną. Taką sytuację prezesi dużych firm przedstawiają co roku od dziesięciu lat i – co podkreślono w raporcie – to najbardziej uderzający wynik tegorocznego badania. Mimo miliardów dolarów inwestycji w infrastrukturę IT dyrektorzy nadal twierdzą, że nie mają odpowiednich zasobów danych do podejmowania kluczowych decyzji, które wpływałyby na długoterminowy sukces i trwałość działań.

Poszukiwany, poszukiwana

Możliwości analityczne, mimo postępu technologicznego, nadal są ograniczone i niewspółmierne do wciąż szybciej rosnącej ilości danych. Jako przyczynę ponad połowa z nich wskazuje brak talentu analitycznego. Ponadto „silosowanie danych” (gromadzenie niespójnych i nieadekwatnych informacji) oraz ich słabą wiarygodność. Jak to załagodzić? 46 procent badanych uważa, że luki w umiejętnościach można wyeliminować przez znaczące przekwalifikowanie i podnoszenie kompetencji załogi. A 17 proc. z nich wskazuje na konieczność silnego włączenia do tego zadania systemu edukacji.

„Ludzie z umiejętnościami cyfrowymi są teraz bardzo poszukiwani. Jednak bardzo trudno ich znaleźć” – powiedział Bob Moritz, prezes globalnego PwC. Jak dodał, ma to kluczowe znaczenie dla rozwoju nowych technologii. Dlatego instytucje biznesowe, rządowe i edukacyjne powinny współpracować, aby rozwijająca się siła robocza sprostała nowym wyzwaniom.

Do przeprowadzenia ankiet wśród polskich małych i średnich przedsiębiorstw o wdrażaniu automatyzacji, robotyzacji i sztucznej inteligencji przygotowuje się zespół z Katedry Przedsiębiorczości i Innowacji Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie pod kierunkiem dr Izabeli Czai.

„Ankietę będziemy opracowywać do marca. Jej wyniki poznamy pod koniec roku” – powiedziała portalowi sztucznainteligencja.org.pl dr Czaja.