Pomoże zrobić zakupy, doradzi, jak się odżywiać i podsunie przepis kulinarny. Kto? Szopibot, nad którym pracuje platforma Szopi.pl
Nowe rozwiązane ma podpowiadać klientom najlepszą opcję zakupu, a nawet wyczuwać intencje użytkowników chatu. I stale się uczyć ich zapytań.
Wykorzystanie sztucznej inteligencji to jeden z wiodących trendów w branży e-handlu. Według danych firmy InteliWISE narzędzia te pozwalają na odciążenie konsultantów obsługi klienta od najczęściej zadawanych pytań, nawet o 40 procent.
Dodatkowe korzyści to m. in. możliwość pozyskania nowych, młodych klientów, przyzwyczajonych do korzystania z kanału mobile. Kolejna korzyść to wzrost konkurencyjności przez uproszczenie zakupów i zastosowanie innowacyjnych rozwiązań do automatyzacji obsługi klienta. Takie rozwiązania mają sklepy Burberry, Sephora, H&M oraz Castorama.
Bot poinformuje o produkcie, skompletuje zamówienie
Chatboty odpowiadają na setki tysięcy pytań klientów, które spadłyby na barki konsultantów telefonicznych. W przypadkach, kiedy chatbot „nie radzi” sobie z pytaniami, sklep może wprowadzać rozwiązania hybrydowe, czyli konsultant na live chacie. Bot nie tylko będzie pomagał w informacji o produktach, ale i skompletowaniu zamówienia. Taki cel postawiła sobie platforma zakupowa Szopi.pl. Aby zrozumieć po co klientom chatbot Szopi, należy przyjrzeć się temu modelowi biznesowemu.
Klienci za pośrednictwem Szopi.pl mogą kupić towary np. z Lidla lub Biedronki – a więc dyskontów, które nie mają własnych sklepów internetowych, ale także z Tesco czy Carrefoura. Dodatkowo, w zależności od miasta, możliwe jest zamówienie towarów także z małych lokalnych sklepów oraz aptek. Zaletą serwisu jest to, że jego przedstawiciel jest w stanie skompletować zamówienie i bardzo szybko dostarczyć je klientowi. Niekiedy udaje się to nawet w godzinę. Wybór produktów odbywa się przez dodanie ich do koszyka.
Robienie zakupów z Szopibotem będzie możliwe za pomocą dialogu zbliżonego do rozmowy z pracownikiem sklepu. I to bez konieczności wybierania pojedynczych produktów za pomocą formularzy na stronie internetowej sklepów.
Szopibot poleci wino do kolacji
Dzięki uczeniu maszynowemu Szopibot z czasem będzie uczył się preferencji użytkownika i z każdym użyciem będzie coraz lepiej dopasowywał swoje oferty do jego potrzeb.
„To rozwiązanie, które nadal testujemy. Zadanie było trudne, ale jesteśmy już na końcu drogi. Za kilka tygodni chat będzie udostępniony pierwszym klientom. Aby bot był skuteczny należy odpowiednio przygotować cztery obszary: zrozumienie języka, zarządzanie dialogiem, wyszukiwanie danych oraz stworzenie języka odpowiedzi” – tłumaczy Jan Potworowski, kierujący projektem.
Oprócz podstawowych funkcji kompletowania zakupów, Szopibot zostanie wyposażony w szeroką wiedzę z zakresu dietetyki. Będzie funkcjonował jako wirtualny doradca żywieniowy. Zamówi dla klienta zakupy dopasowane do jego preferencji żywieniowych, zakładanych celów dietetycznych oraz stanu zdrowia.
Szopibot będzie znał również tysiące przepisów kulinarnych. Poleci użytkownikowi przepisy dopasowane do jego wymagań, nastroju czy zawartości lodówki, zarekomenduje wino do posiłku, przystawki na imprezę, zdrowe przekąski dla dzieci, a następnie zamówi brakujące składniki z dostawą do domu.
„A może jakiś krafcik?” spyta maszyna
Tak szerokie „kompetencje” wirtualnego asystenta mogą nastręczać wielu problemów po stronie twórców tego rozwiązania. „Klienci często chcą sprawdzać sztuczną inteligencję, dlatego staramy się dostosować nasze rozwiązanie do języka przez nich używanego” – tłumaczy Potworowski.
Takim przykładem jest choćby zamówienie piwa przez chatbota. Klient zamiast skorzystać z prostego zdania: „poproszę piwo marki xxx” może napisać „a może jakiś krafcik”. „To wymusiło na nas pracę nad ontologią produktów spożywczych, jakie będą sprzedawane przez bota. Ponadto stworzenie definicji klas i opisanie własności kupowanych produktów. Aktualnie mamy stworzonych kilkaset takich klas opartych m. in. o frazy wyszukiwane przez klientów. Dziś nie tylko bot zrozumie, że klient chce kupić piwo kraftowe, ale także będzie mógł mu to podpowiedzieć” – zauważa ekspert.
Nadal otwarte pozostaje pytanie, które z rozwiązań z obszaru SI wybiorą klienci e-sklepów. Chatboty są bardzo popularne, ale bardziej naturalną formą dla człowieka jest rozmowa. Problem polega na tym, że nie każdy z nas będzie chciał korzystać z asystentów głosowych w miejscu publicznym, przecież nie chcemy, aby wszyscy wiedzieli co kupujemy czy zamawiamy.
„Jestem przekonany, że rozwiązania z obszaru sztucznej inteligencji będą przyszłością nie tylko w e-commerce, ale w całym biznesie. Oczywiście chatboty to tylko jedna z dróg, nie jestem pewien czy ludzie będą korzystać wyłącznie z nich, czy może z rozwiązań konwersacyjnych.
„Sami też prowadzimy, równolegle z pracami nad chatbotem, budowę rozwiązania opartą o asystenta głosowego. Chcemy też, aby narzędzia stworzone podczas pracy nad Szopibotem pomogły w sprzedaży produktów na samej platformie, a nie tylko tych kompletowanych w sieciach handlowych” – podsumowuje Potworowski.