Choć Władimir Putin oświadczył, że ten, kto zostanie liderem w dziedzinie sztucznej inteligencji, stanie się władcą świata, w rozwój SI Rosja inwestuje zaledwie ok. 12,5 miliona dolarów rocznie. To w porównaniu z miliardami wydawanymi przez Amerykanów czy Chińczyków wygląda więcej niż skromnie
Kiedy we wrześniu 2017 roku podczas spotkania z rosyjskimi studentami Władimir Putin oświadczył, że ten, kto zostanie liderem w dziedzinie sztucznej inteligencji, stanie się władcą świata, przerażony Elon Musk zaczął przestrzegać przed wybuchem III wojny światowej. W słowach prezydenta Rosji doszukał się bowiem zapowiedzi nowego wyścigu zbrojeń: wyścigu ku śmiercionośnej SI.
Obawy Muska zdają się jednak być znacznie przesadzone. W rozwój sztucznej inteligencji Rosja inwestuje bowiem ok. 12,5 miliona dolarów rocznie, co w porównaniu z miliardami wydawanymi przez Amerykanów czy Chińczyków wygląda więcej niż skromnie.
W marcu 2018 roku Ministerstwo Edukacji i Nauki, Rosyjska Akademia Nauk oraz Ministerstwo Obrony zorganizowały konferencję „Sztuczna inteligencja: Problemy i rozwiązania – 2018”.
Ta ostatnia instytucja sformułowała podczas spotkania dziesięć zasad, które, choć nie kreślą oficjalnej strategii rządu, są fundamentem narodowego programu rozwoju sztucznej inteligencji w Rosji. Określają też kierunek przyszłych działań administracji rządowej i środowisk akademickich. Oto te zasady:
- utworzenie konsorcjum SI i Big Data;
- zdobycie wiedzy w zakresie automatyzacji.
- stworzenie państwowego systemu szkolenia i edukacji w dziedzinie SI;
- zbudowanie laboratorium SI w Era technopolis.
- stworzenie narodowego centrum sztucznej inteligencji;
- monitorowanie globalnego rozwoju sztucznej inteligencji;
- organizowanie gier wojennych;
- sprawdzenie zgodności SI z wymaganiami – obowiązującym systemem wartości;
- omawianie propozycji wdrażania SI na krajowych forach wojskowych;
- organizowanie corocznej konferencji na temat SI.
Kwestie prawne związane ze sztuczną inteligencją nie zostały jeszcze w Rosji uregulowane. Jednak kraj ten ma plany, które będą sukcesywnie wprowadzane w życie do 2020 roku.
Rozwijaniem sztucznej inteligencji zajmuje się u naszych wschodnich sąsiadów środowisko rządowe i naukowe, a nie, jak na Zachodzie, sektor prywatnych przedsiębiorstw. Rosja ma wielu wykwalifikowanych specjalistów od SI, a w kraju jest aż 286 uczelni z programami studiów magisterskich w tej dziedzinie. W maju 2018 roku Samsung Electronics założył pierwsze centrum sztucznej inteligencji w Rosji. Koreański gigant zamierza utworzyć wspólne laboratoria z czołowymi rosyjskimi uniwersytetami. Start-upy z branży SI zajmują dziś zaledwie 16 procent rosyjskiego rynku.
Mimo tego szacuje się, że wartość rynku sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego w Rosji wzrośnie z 9,5 miliona euro w 2017 roku do 380 milionów euro w 2020 roku, a udział SI w rosyjskim przemyśle w 2021 roku będzie miał wartość 330 milionów euro.
W latach 2007-2017 państwo finansowało projekty związane z SI głównie w sektorach transportu, obrony i bezpieczeństwa. Osiągnięcia Rosji w tej dziedzinie SI to przede wszystkim:
- asystent głosowy Alicja Yandexu;
- ABBYY – jedno z największych światowych centrów sztucznej inteligencji w sektorze badań i rozwoju, które opracowało m.in. program do rozpoznawania tekstu FineReader;
- system do przechwytywania danych strumieniowych FlexiCapture i słowniki cyfrowe ABBYY Lingvo;
- robot Vera, zajmujący się rekrutowaniem pracowników, skonstruowany przez start-up Stafory;
- strategia cyfrowa dla Moskwy „Smart city – 2030” ze spersonalizowanym dostępem do usług cyfrowych w oparciu o indywidualne cechy każdego mieszkańca;
- aplikacja start-upu Prisma do tworzenia zdjęć w stylu dzieł znanych artystów za pomocą sztucznej sieci neuronowej.