25 metrów długości i paszcza, która pochłonie łódź – thriller science fiction pt. „The Meg” o prehistorycznym rekinie gigancie był ubiegłorocznym hitem kinowym, oczywiście wśród fanów tego typu produkcji. Efekty specjalne, są realistyczne jak nigdy dotąd. Kto za nimi stoi? Wytrenowane algorytmy

W filmie wyprodukowanym przez Warner Bros. Pictures i Gravity Pictures główny animowany bohater to megalodon, prehistoryczny rekin olbrzym, największa ze znanych ryb drapieżnych. Żył 15,9–2,6 mln lat temu w morzach miocenu i pliocenu.

Rekiny są chrzęstnoszkieletowe, dlatego zachowało się niewiele skamieniałości tego gatunku. Znaleziono m.in. kilkunastocentymetrowe zęby ryby. Według rekonstrukcji szczęk megalodon mógł mierzyć nawet 25 m długości.

Sztuczna Inteligencja potrafi diagnozować choroby, udzielać kredytów, ale również wciskać w kinowy fotel z przerażenia.

Adres filmu na Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=azI5fLoocDo

Trailer filmu „The Meg” o największym rekinie świata
Źródło: Warner Bros. Pictures / YouTube

Filmowy „The Meg” został stworzony z niezmiernie realistyczną dokładnością – od sposobu, w jaki rekin porusza się w wodzie, po ruchy jego mięśni i skóry. System wykorzystany do stworzenia potwora na potrzeby obrazu był zasilany sprzętem Intel. Ułatwiło to pracę animatorów Scanline VFX za pomocą oprogramowania Ziva VFX, ożywiając megalodona w krótkim, jak na tak skomplikowane zadanie czasie.

Potrzebny był do tego system komputerowy o wysokiej wydajności. Poza ożywieniem gigantycznej ryby system musiał wygenerować realistyczne ruchy w oceanie, na dodatek na ruchomym tle. Do jego nauki wykorzystano szereg symulacji fizycznych, aby wygenerować wszystkie ruchy i pozy podwodnego potwora, potrzebne w ujęciach kinowej produkcji. Ucząca się maszyna musi wiedzieć, jak stworzenie się zachowuje i jak się porusza.

Wykorzystano do tego 2,5 tysiąca procesorów Intel Xeon Scalable. Procesory te pomogły przyspieszyć silnik Zivy – algorytmu, który automatyzuje ruch generowanych stworzeń.

Ponadto Scanline VFX użył potężnych procesorów Intel Xeon do renderowania (dopasowania) ujęć do filmu o formacie kinowym. Efekt? Film z Jasonem Stathamem („Przekręt”, „Transporter”) emitowany w 42 krajach zarobił 141 milionów dolarów.