Nowy model uczenia maszynowego z Uniwersytetu Alberty umie wykryć wczesne oznaki depresji w krótkim tekście pisanym
Stworzony przez Nawshada Farruque’a, doktoranta na Wydziale Informatyki kanadyjskiego Uniwersytetu Alberty, model we wpisach na Twitterze rozpoznaje wskazówki językowe świadczące o możliwej depresji użytkownika serwisu.
Narzędzie działające w języku angielskim zostało wytrenowane na podstawie próbek tekstów osób, które dzielą się swoimi problemami na forach internetowych związanych z depresją. Potem przećwiczono go w celu rozpoznawania depresyjnego języka w tweetach. Jest to, zgodnie z komunikatem prasowym uczelni, pierwsze badanie, które pokazuje, że język depresyjny ma specyficzną reprezentację tekstową – można go zidentyfikować i wykorzystać w działaniach zapobiegających chorobie.
Badacz twierdzi, że system można stosować także do innych mikroblogów i ma on wiele potencjalnych zastosowań – od wykrywania wczesnych objawów depresji po pomoc lekarzom w monitorowaniu skuteczności leczenia pacjentów. Algorytm można zintegrować na przykład z chatbotem rozmawiającym z osobami samotnymi lub seniorami czy monitorować za jego pomocą wiadomości wysyłane przez nastolatków.
Farruque pracował pod kierunkiem Osmara Zaïane’a, profesora Wydziału Informatyki i dyrektora Instytutu Inteligencji Maszyn Alberty (AMII), oraz Randy’ego Goebela, profesora na Wydziale Informatyki AMII. Instytut czerpie z wiodących na świecie badań akademickich, w tym nadzoru psychiatrów klinicznych z tej uczelni, a na Uniwersytecie Alberty prowadzone są jedne z najlepszych na świecie badań nad sztuczną inteligencją i uczeniem maszynowym. To tu funkcjonuje kanadyjski oddział DeepMind, brytyjskiego przedsiębiorstwa zajmującego się sztuczną inteligencją, przejętego przez Google’a w 2014 roku.
To niejedyne eksperymenty naukowców związanych z uniwersytetem w Edmonton, które mają pomóc w diagnozowaniu depresji.
Doktorantka wydziału informatycznego Mashrura Tasnim i jej profesorka Eleni Stroulia opracowały metodę rozpoznawania depresji na podstawie brzmienia naszego głosu (pisaliśmy o tym w zeszłym roku). Badaczki zamierzają w przyszłości wykorzystać tę metodę w aplikacji na telefon, która będzie nagrywać głos użytkownika i informować, czy w jego brzmieniu jest coś niepokojącego, co powinno skłonić człowieka do szukania pomocy psychologicznej.