W jaki sposób cyfryzacja przeobraża współczesnego człowieka i jego zachowania konsumenckie? Czy inteligentne algorytmy zautomatyzują relacje z klientami i pozbawią pracy marketerów? Na te oraz wiele innych pytań starało się odpowiedzieć czterdziestu prelegentów podczas dziewiątej edycji konferencji Cyber, którą 4 kwietnia zorganizowało w Warszawie Polskie Towarzystwo Badaczy Rynku i Opinii. W tym roku tematem przewodnim była cyfrowa transformacja.

O nowych typach interakcji ludzi i maszyn mówiła dr Aleksandra Przegalińska, której wystąpienie rozpoczęło pierwszą – ogólną – część konferencji. Podkreślała, że dziś oczekujemy od sztucznej inteligencji współpracy i synergii. Liczymy na to, że jej moce obliczeniowe wesprą nasze ludzkie predyspozycje.

Współpraca zamiast eliminacji

W tym kontekście badaczka mówiła o nowym nurcie w dziedzinie automatyki, czyli kobotyce. To połączenie robotyki oraz kooperacji, gdzie inteligentne maszyny nie zastępują człowieka, ale go wspierają w żmudnych, powtarzalnych bądź matematycznie skomplikowanych zadaniach.

Przegalińska zwracała uwagę na to, że obniża się bariera technologiczna używania SI. Dziś już nie zawsze trzeba być programistą, by korzystać z mocy uczenia maszynowego. W przyszłości wykorzystywanie SI przez pracowników bez specjalistycznego przygotowania będzie jeszcze powszechniejsze.

Podkreślała również znaczenie transparentnej sztucznej inteligencji i potrzebę tworzenia rozwiązań z obszaru tzw. wyjaśnialnej SI (explainable AI, XAI). Takie narzędzia pozwalają użytkownikom na wgląd w proces podejmowania decyzji przez maszynę i przeciwdziałają tzw. problemowi czarnej skrzynki (black box problem). Zachodzi on wtedy, gdy znamy dane wprowadzane do systemu SI oraz rezultat końcowy jego pracy, natomiast zagadką pozostają kryteria decyzyjne. Jest to szczególnie ważne w przypadku wykorzystywania zautomatyzowanych systemów przez osoby niebędące programistami.

Twórcy narzędzi SI powinni także przeciwdziałać skrzywieniu algorytmicznemu (algorithmic bias), czyli takim sytuacjom, gdy dane użyte do treningu SI są nieobiektywne i odzwierciedlają np. uprzedzenia rasowe czy dyskryminację ze względu na płeć.

SI poplotkuje z klientem

O interfejsach i interakcjach głosowych w handlu mówił Dawid Papież z Google’a. Zauważył, że obecnie znajdujemy się na samym początku rewolucji związanej z asystentami głosowymi. Nie miał jednak wątpliwości, że w erze internetu rzeczy interfejsy sterowane za pomocą mowy będą integrować zarządzanie wieloma różnymi aplikacjami.

Zwracał też uwagę, że narzędzia wykorzystujące takie technologie stają się coraz bardziej elastyczne, dzięki czemu nasze interakcje zyskują więcej naturalności, wykraczając poza słowa czy frazy kluczowe. Zdaniem Papieża marki będą niebawem musiały nauczyć się mówić własnym głosem w przestrzeni wirtualnej – i nie chodzi tu o sam styl komunikacji, ale także cechy właściwe jednostkom, jak tembr głosu czy zasób słownictwa. Specjaliści od e-marketingu będą więc nie tylko tworzyć persony odpowiadające typom klientów, ale również projektować konwersacje w kontekście tzw. osobowości marki.

Nie czy, lecz kiedy

Anita Serafin i Maciej Świątek z firmy Mindshare przedstawili dość pesymistyczny obraz przyszłości zawodu marketera, a także wielu innych profesji. Ich zdaniem eliminacja stanowisk pracy w wyniku automatyzacji jest nieunikniona. Sztuczna inteligencja daje się już dziś zastosować w wielu obszarach marketingu, jak np.:

  • analiza i monitoring danych;
  • prosta kreacja, np. różne wersje banerów internetowych, w ramach dynamicznej optymalizacji kampanii reklamowych (dynamic campaign optimization, DCO);
  • tworzenie szablonowych typów treści, np. podsumowanie ligi sportowej, sprawozdanie z rynków finansowych;
  • planowanie i optymalizacja kampanii reklamowych (programmatic campaigns).

Prelegenci zwracali zarazem uwagę, że SI wciąż jest omylna i że największą przewagą człowieka jest lepsze rozumienie wieloznacznego kontekstu, np. związanego z bezpieczeństwem marki. Ostrzegali jednak, że SI staje się coraz bardziej kreatywna i jej dzisiejsze ograniczenia nie będą niebawem przeszkodą dla zastąpienia człowieka.