Wśród narodów UE Polacy są dopiero na 23. miejscu pod względem odsetka osób potrafiących korzystać z oprogramowania w stopniu wyższym niż podstawowy

Tylko 6 procent Polaków napisało program komputerowy – czytamy w raporcie „Alma Mater Digital. Jak wyzwolić cyfrowy gen nauki w Polsce”.
Zaprezentowano go w trakcie tegorocznego kongresu IMPACT re:action 2020 connected by Krakow. Kilkudziesięciostronicowy dokument autorstwa Joanny Mazur, analityczki z DELab Uniwersytetu Warszawskiego i doktorantki na tamtejszym prawie, dotyczy wpływu transformacji cyfrowej na szkolnictwo wyższe i naukę. Pełno tu spostrzeżeń, analiz oraz rekomendacji na temat tego, co zrobić, by wejście w nowe technologie było płynne i skuteczne.

– Dużo dziś mówi się o kompetencjach przyszłości niezbędnych dla osób wchodzących na rynek pracy – powiedziała podczas prezentacji raportu. – Wśród nich są umiejętności, które powinny być kształtowane podczas studiowania – jak krytyczne myślenie czy analiza skomplikowanych danych. Jednak szczególną rolę odgrywają kompetencje techniczne, cyfrowe.

Cyfryzacja to nie moda

Programy nauczania powinny m.in. umożliwiać zapoznawanie się ze specjalistycznym oprogramowaniem do korzystania z najnowszych metod badawczych w różnych dyscyplinach, a transformacja cyfrowa wymaga współdziałania wielu dziedzin.

„Cyfryzacja nauki to nie trend, to konieczność, jeśli chcemy dogonić liderów rewolucji naukowej i wykorzystać w pełni szanse rozwojowe, jakie dają nowe technologie” – napisał w słowie wstępnym do raportu Piotr Dardziński, prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz.

To dlatego polska nauka musi odpowiadać na najnowsze trendy w technologii i rozwijać projekt przemysłu 4.0. Zdaniem Dardzińskiego dobrze radzimy sobie z elektronicznym obiegiem dokumentów, e-learningiem, interaktywnym systemem egzaminowania online czy e-rekrutacją.

Cyfryzacja nauki to nie trend, to konieczność, jeśli chcemy dogonić liderów rewolucji naukowej

Raport składa się z pięciu rozdziałów, z których każdy poświęcony jest osobnemu zagadnieniu związanemu z transformacją cyfrową w nauce i szkolnictwie wyższym. Rozpoczyna go sprawa wpływu przemian cyfrowych na oczekiwania wobec nauki i szkolnictwa wyższego. W rozdziale „Studia 2.0” czytamy o digitalizacji materiałów i zmianie paradygmatu nauczania, cyfrowej transformacji i dostępnych źródłach zdigitalizowanej wiedzy. Mazur przedstawia też strategie cyfrowej transformacji uczelni i pisze o roli współpracy nauki z sektorem prywatnym. Na koniec skupia się na miejscu Akademii w cyfrowym państwie.

Pieniądze i praca

Sukces transformacji cyfrowej uczelni wyższych i nauki w Polsce zależy m.in. od kompetencji cyfrowych pracowników, ich wiedzy i jasnych zasad korzystania z cyfrowych narzędzi. Raport zamyka zestawienie rekomendacji odnoszących się do różnych obszarów cyfrowej transformacji nauki i szkolnictwa wyższego.

Już od roku 2019 Rada do spraw Cyfryzacji postuluje wdrożenie rządowego programu cyfrowej transformacji systemu kształcenia, który obejmowałby m.in. uczelnie wyższe.

Technologie cyfrowe miałyby pomóc podnieść jakość kształcenia, włączyć osiągnięcia cyfrowe do kształcenia nauczycieli i poprawić współpracę uczelni i szkół.

W kontekście planowania rozwoju cyfrowego w Polsce i perspektywy budżetowej Unii na lata 2021-2027 pojawienie się tego postulatu nie jest przypadkiem. W konsultacjach, w których udział wzięli reprezentanci szkolnictwa wyższego z niemal 130 państw, finansowanie uznano za główną przeszkodę w cyfrowej transformacji uczelni.

Cyfryzacja wpłynie na sposób prowadzenia badań, nauczanie i zarządzanie nauką oraz szkolnictwem wyższym. Zmiany na rynku pracy związane z automatyzacją wpłyną na oczekiwania co do kompetencji pracowników – tym bardziej że automatyzacją zagrożone są nie tylko zawody polegające na wykonywaniu pracy fizycznej. We wszystkich scenariuszach na przyszłość badacze podkreślają decydującą rolę wysokich kwalifikacji zawodowych.

Terminy takie jak gig economy, praca na żądanie czy „uberyzacja” odnoszą się także do wzrostu niepewności rynku pracy. Wspólną cechą przedstawianych przez badaczy scenariuszy jest faworyzowanie wysokich kwalifikacji.

Kompetencje przyszłości

Kwalifikacje przyszłości będą wiązały się nie tylko ze sferą poznawczą (np. krytycznym podejściem do informacji w sieci i umiejętnością rozpoznania informacji fałszywych) czy społeczną (umiejętności negocjacyjne, interpersonalne, empatia), ale również techniczną (cyfrową). Kompetencje cyfrowe stają się niezbędne już niemal w każdej pracy.

Niestety dane Digital Economy and Society Index (DESI) pokazują, że poziom zaawansowanych kompetencji cyfrowych jest w Polsce niższy od unijnej średniej. Znaleźliśmy się dopiero na 23. miejscu wśród państw Unii Europejskiej pod względem odsetka osób mających ponadpodstawowe umiejętności w zakresie korzystania z oprogramowania.

– Część pożądanych kompetencji, jak zdolność do adaptacji i ciągłej nauki, krytyczne myślenie i podejmowanie decyzji, umiejętność przetwarzania i interpretacji skomplikowanych informacji czy zarządzanie projektami, powinno się zdobywać właśnie podczas studiowania – stwierdziła Joanna Mazur.

Jeśli nauka chce mieć większy wpływ na otoczenie, powinna też stać się bardziej dostępna. Natomiast państwo musi szanować autonomię i niezależność naukowców, zapewniając im stabilność finansową i pomagając we wdrażaniu rozwiązań, które wymagają wiedzy eksperckiej.

Konieczna jest też sprawna współpraca między sektorem prywatnym a uczelniami. Biznes dysponuje bowiem danymi i technologiami, które mogą wspomóc rozwój nauki. Jednak uczelnie są nie tylko odbiorcami zasobów i technologii tworzonych przez sektor prywatny – powinny też brać udział w przedsięwzięciach badawczych, w których o sukcesie decyduje ekspercka wiedza naukowców.

Portal sztucznainteligencja.org.pl był patronem medialnym IMPACT re:action 2020.