Od kilku dni w miejskim monitoringu wykorzystywany jest algorytm do wykrywania skupisk ludzi, który sprawdza czy mieszkańcy Gdyni stosują się do zakazu gromadzenia się

„Visual Crowd Detector” to algorytm sztucznej inteligencji, który stworzyła firma Tooploox w ramach projektu HackTheCrisis, specjalnego hackathonu poświęconego rozwiązywaniu problemów związanych z Covid-19. VCD służy do detekcji tłumu i miejsc wymagających dezynfekcji. Aplikacja wykrywa spotkania ludzi na obrazach. Jej celem jest pomoc w walce z COVID-19 poprzez wskazanie najbardziej zatłoczonych miejsc. Rozwiązanie wspiera operatorów systemów monitorowania, aby pomóc im kontrolować, czy ludzie nie gromadzą się w większych grupach.

VCD w swoim monitoringu postanowiło wykorzystać miasto Gdynia. Gdyński monitoring posiada w sumie 138 kamer, które całodobowo obserwują ulice. Jednak od piątku, (27 marca) 18 z nich (15 kamer w Śródmieściu i 3 w Orłowie), jest wykorzystywanych do wykrywania skupisk ludzi i tym samym skutecznej interwencji w przypadku zagrożenia. Ustawiono w nich obszar tak zwanego „pola tłumu”, czyli wyzwalacz detekcji tłumu, który będzie generować alarm przy pojawieniu się w danym miejscu grupy ludzi.

– Algorytm oparty o uczenie maszynowe pozwala na monitorowanie miejsc publicznych i tych obszarów, które mogą wymagać dezynfekcji – mówi Konrad Czarnota z firmy Tooploox, jeden z autorów oprogramowania. – Ponadto pozwala łatwo sprawdzić, czy zachowana jest odpowiednia odległość między przechodniami.

Jak informuje urząd miasta, gdyński monitoring to tak zwany systemem uczący się i wraz z wgrywanymi scenariuszami pozwoli automatycznie określić w mieście miejsca, które wymagają interwencji. Dzięki temu odpowiednie służby dotrą tam z komunikatem, jak wielkim ryzykiem jest w tej chwili gromadzenie się, poinformują o konsekwencjach mogących z tego wynikać i przede wszystkim o zagrożeniach zdrowotnych. Taka lista miejsc może również posłużyć do zamykania pewnych przestrzeni publicznych.

Adres filmu na Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=vq6eWuhRTwI

https://www.youtube.com/watch?v=vq6eWuhRTwI
Nagranie pokazujące, jak działa algorytm
Źródło: Projects / YouTube

– Do części naszych kamer postanowiliśmy wgrać tak zwane scenariusze, które będą analizować ruch i miejsca, w których dochodzi do skupisk osób – powiedział cytowany w informacji prasowej Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia. – Oczywiście program będzie eliminował na przykład przystanki, ale zależy nam na pozyskaniu wiedzy, czy w Gdyni są takie przestrzenie, na których skupiają się mieszkańcy. Na podstawie obserwacji będziemy mogli podjąć decyzję o zamknięciu jakieś przestrzeni miejskiej, podobnie jak to zrobiliśmy z molo w Orłowie – dodaje Bartoszewicz.

Inteligentny system wykorzystywany w Gdyni będzie podsuwał pewne gotowe rozwiązania i pozwoli realnie wpłynąć na bezpieczeństwo w innych częściach miasta.

Firma Tooploox umieściła repozytorium na GitHubie, gdzie można znaleźć też krótki opis samego projektu i jego potencjalne zastosowanie. Każdy może z niego skorzystać.

Jak poinformował nas Marcin Kobus z Tooploox, są już kolejne miasta zainteresowane podobnym wykorzystaniem skryptu. – Jesteśmy otwarci na bezpłatne konsultowanie narzędzia z podmiotami zainteresowanymi implementacją go oraz na feedback – to narzędzie w zamyśle miało wspierać miasta, więc chętnie usłyszymy, jak powinno działać lub jakie zadania spełniać – dodaje.