Najszybszy superkomputer na świecie zaprzęgnięty do walki z koronawirusem. W 8 tysiącach symulacji naukowcy wyselekcjonowali 77 związków, którym warto się przyjrzeć pod kątem walki z COVID-19. Zajęło to dzień, a nie miesiące
Amerykański Summit, działający w Narodowym Laboratorium Oak Ridge w Tennessee (ORNL), został zaangażowany przez naukowców z Uniwersytetu Tennessee w Knoxville i Centrum Biofizyki Molekularnej ORNL do walki z koronawirusem SARS-CoV-2.
Zbudowany przez IBM superkomputer dostał zadanie, by znaleźć związki, które zablokują białko wirusa i nie pozwolą mu wniknąć do ludzkich komórek. Może to być kluczem do opracowania skutecznych leków.
Jak dokuje wirus
Pomysł zrodził się z zainteresowania procesem wnikania koronawirusa do komórki gospodarza. Kiedy chińscy badacze po wybuchu epidemii w Wuhan, która rozprzestrzeniła się potem na resztę Chin, a w końcu na cały świat, zsekwencjonowali w styczniu br. genom wirusa, odkryli, że infekuje on organizm, posługując się podobnym mechanizmem, co sprawca zespołu ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej (SARS), który rozprzestrzenił się w 26 krajach podczas epidemii w latach 2002-03.
Jeremy C. Smith z Uniwersytetu Tennessee i dyrektor Centrum Biofizyki Molekularnej ORNL wyszedł z założenia, że wirusy SARS i SARS-CoV-2 (odpowiedzialny za aktualną epidemię Covid-19) mogą dokować się do komórki w ten sam sposób.
Członek zespołu Micholas Smith zbudował model białka szczytowego koronawirusa, zwanego również białkiem S. Białko szczytowe to klucz molekularny, który umożliwia wirusowi wejście do komórki gospodarza.
Wyścig z czasem
Gdyby jakiś związek był w stanie związać się z tym białkiem, wirus stałby się niezdolny do infekcji. Jednak „ręczne” testowanie różnych związków jest niezwykle pracochłonne i czasochłonne. Dr Micholas Smith, używając mocy obliczeniowych Summita, skrócił to zadanie do kilkudziesięciu godzin (zwykłemu komputerowi zajęłoby to kilkanaście miesięcy). Wykorzystał kod symulacji chemicznych, które analizują ruchy atomów i cząstek w białku. Summit analizował różne związki dokujące do białka koronawirusa, aby ustalić, czy którykolwiek z nich może zapobiec przywieraniu do ludzkich komórek. Było ich 8 tysięcy.
Zespół z pomocą supermaszyny wyselekcjonował 77 związków, które spełniały zadane kryteria. Naukowcy podkreślają konieczność eksperymentalnego przetestowania „wyliczonych” przez Summit związków, zanim można będzie ustalić ich przydatność.
Jednak symulacja i tak może znacznie przyspieszyć badania farmakologów nad skutecznym antidotum, zawężając ich pole badawcze.
Dokładniejszy model
W magazynie „Science” w połowie marca inni badacze opublikowali bardzo dokładny model białka S koronawirusa. Dlatego zespół Smitha zamierza ponownie przeprowadzić badanie obliczeniowe – tym razem z dokładniejszą strukturą białka wirusa. Może to zmienić ranking chemikaliów, które wydawały się najbardziej obiecujące, jeśli chodzi o wynalezienie leku.
Wrocław na mapie walki z COVID-19
Jak informuje portal PAP Nauka, prof. Marcin Drąg z Politechniki Wrocławskiej z zespołem rozpracował enzym, którego działanie może być kluczowe dla walki z koronawirusem SARS-CoV-2. Publikacja (z wynikami z badań) jest jeszcze w trakcie recenzowania, ale zespół już teraz nieodpłatnie udostępnił swoje wyniki światu nauki.
Enzym, który badał zespół – proteaza SARS-CoV-2 Mpro – tnie białka, które są w wirusie. To umożliwia mu przeżycie. Zahamowanie działania tego enzymu powoduje, że wirus ginie.
Od kilku lat prof. Drąg współpracuje z grupą prof. Rolfa Hilgenfelda z Uniwersytetu w Lubece w Niemczech. Podczas pandemii SARS (w 2002/03) prof. Hilgenfeld opublikował trójwymiarową strukturę proteazy wirusa SARS i jej pierwszego inhibitora.
„Na początku lutego tego roku, kiedy tylko prof. Hilgenfeld uzyskał enzym – proteazę koronawirusa SARS-CoV-2 – przywiózł mi ją do Wrocławia. Wtedy zaczęliśmy ją bardzo dokładnie badać” – mówi polski naukowiec w rozmowie z PAP. Dodaje, że proteaza obecnego wirusa SARS-Cov2 jest bardzo podobna do proteazy wirusa SARS-CoV (z 2002 r.), nad którą pracował prof. Hilgenfeld.
Prowadzone przez naukowców z Wrocławia badania stają się też bazą dla poszukiwań leku na COVID-19.
Źródło: PAP