Otoskop to klasyczne narzędzie w laryngologii. Używany jest do diagnozy stanu błony bębenkowej i wnętrza ucha. Naukowcy skonstruowali taki, który pomoże badać infekcję ucha nawet w domu

Ból ucha – kto go nie zna. Najczęściej sygnalizuje stan zapalny narządu.

James Clark, adiunkt na wydziale otolaryngologii w Szkole Medycznej Johns Hopkins University, wraz z Therese Canares, która jest adiunktem na wydziale pediatrycznej medycyny ratunkowej uczelni, uważają, że sztuczna inteligencja może pomóc w lepszym diagnozowaniu i leczeniu infekcji uszu, nawet zdalnie, w domu pacjenta.

Są współtwórcami OtoPhoto inteligentnego otoskopu wykonującego obrazy ucha wewnętrznego i wykorzystującego uczenie maszynowe do określenia, czy wdała się infekcja.

W skład zespołu wchodzą też Mathias Unberath, adiunkt na wydziale informatyki w Johns Hopkins Whiting School of Engineering, i John Rzasa, główny inżynier w Instytucie Urządzeń Biomedycznych Roberta E. Fischella Uniwersytetu Marylandu w College Park.

Urządzenie może pomóc zwłaszcza małym dzieciom, które nie są w stanie powiedzieć, co tak naprawdę im dolega, a to utrudnia diagnozę.

Jak to działa? Obrazy wideo wykonane przez OtoPhoto w czasie rzeczywistym są analizowane przez algorytmy opracowane przez badaczy. Mają za zadanie zdiagnozować, czy pojawiła się infekcja, określić, jakiej części ucha dotyczy, oraz zdiagnozować jej przyczyny. Dla uzyskania większej pewności mogą być udostępnione lekarzowi w czasie rzeczywistym podczas teleporad, co jest dodatkową korzyścią w czasie pandemii.

Pożytek z urządzenia to choćby ograniczenie użycia „na ślepo” antybiotyków – często lekarze nie rozpoznają dokładnie przyczyn zapalenia ucha i przepisują lekarstwa antybakteryjne, których stosowanie powinno być ograniczone do konkretnych przypadków.

Rozwiązanie OtoPhoto zostało niedawno nagrodzone 20 tysiącami dolarów w konkursie „Zaprojektuj wyrób medyczny dla dzieci!” National Capital Consortium for Pediatric Device Innovation (NCC-PDI).

Prototyp czeka na patent, a zespół, który go opracował, zamierza założyć start-up. Naukowcy mają nadzieję, że do połowy 2021 r. będą mieli już konkretne dane dotyczące skuteczności otoskopu. Badacze zaczęli już rozmawiać z rodzicami dzieci z nawracającymi infekcjami ucha.