- Uczenie maszynowe wykorzysta dane gromadzone od 40 lat
- Produkty opracowane przez automat trafią na rynek w połowie roku
- Sztuczna inteligencja nie zastąpi człowieka w testowaniu smaków
Globalny dostawca przypraw, firma McCormick planuje wykorzystać uczenie maszynowe do opracowania nowych smaków i produktów. Będzie w tym zakresie współpracować z IBM – czytamy w informacji prasowej McCormick.
W tej współpracy firma wykorzysta miliony swoich danych gromadzonych od 40 lat. Nie tylko formuły poszczególnych produktów, lecz także preferencje konsumentów. Zadaniem sztucznej inteligencji będzie opracowywanie nowych smaków, w sposób szybszy i bardziej wydajny niż obecnie.
Richard Goodwin, główny naukowiec IBM uważa, że uczenie maszynowe może pomóc określić, które składniki wzajemnie się uzupełniają.
Dotychczas znalezienie odpowiedniej receptury polegało m.in. na łączeniu składników w różnych proporcjach, w niektórych przypadkach podejmowano nawet 150 prób, zanim znaleziono odpowiedni smak.
Nowa seria produktów opracowana z udziałem sztucznej inteligencji ma znaleźć się na półkach sklepowych w USA, w połowie bieżącego roku. Ma zawierać zestaw smaków, jak np. kurczak toskański czy polędwiczka wieprzowa Bourbon. Przyprawy z nowej linii „One” będzie można stosować do mięs i warzyw.
„Wykorzystanie przez McCormick sztucznej inteligencji podkreśla nasze zaangażowanie w innowacje oparte na intuicji i zastosowanie najbardziej przyszłościowych technologii do ciągłego ulepszania naszych produktów i wprowadzania nowych smaków na rynek” – podaje prezes McCormick i dyrektor generalny Lawrence Kurzius w informacji prasowej.
Firma McCormick ma 20 laboratoriów żywnościowych w 14 krajach. „Moim marzeniem było stworzenie jednego globalnego laboratorium, dzięki któremu moglibyśmy czerpać korzyści ze zbiorowej mądrości” – mówi główny specjalista ds. Nauki McCormick Hamed Faridi.
Nawet najmądrzejsze systemy sztucznej inteligencji nie potrafią robić tego, co potrafią ludzie, czyli czuć smak. To zadanie wciąż pozostaje w rękach ludzkich testerów smaku, pozostawiając konsumenta jako ostatecznego sędziego.