Chcesz kupić mieszkanie na wideokonferencji? Proszę bardzo. Porozmawiać z chatbotem o ofercie? Nic prostszego. Skorzystać z wyszukiwarki wyposażonej w sztuczną inteligencję? Właśnie trwają testy. Tak rynek nieruchomości wykorzystuje nowe technologie
Kryzys związany z koronawirusem zbierze żniwo w każdej gałęzi gospodarki i zapewne nie ominie sektora nieruchomości. Brak możliwości spotkania się agentów z klientami, obawy klientów o przyszłość i zatrudnienie a także zaostrzenie polityki kredytowej przez banki to elementy, które mogą nie sprzyjać sprzedaży mieszkań.
Pierwsze efekty koronawirusa dla polskiej gospodarki pojawiły się w marcu, a z nimi pierwsze zagrożenia i pytania o przyszłość miejsc pracy, pogorszenie nastrojów konsumenckich czy spadek popytu na inwestycje. Potwierdzają to eksperci. – W obecnym stanie rzeczy trudno oczekiwać, aby tak dobra passa deweloperów mogła być kontynuowana w kolejnych miesiącach. Zapewne w bieżącym kwartale za sprawą pandemii koronawirusa nastąpi bezprecedensowe spowolnienie sprzedaży nowych mieszkań – pisze Jarosław Jędrzyński w branżowym serwisie rynekpierwotny.pl.
Ten brak optymizmu i pewności co do jutra powoli przechodzi też na deweloperów, którzy już od jakiegoś czasu poszukują zdalnego kontaktu z kupującymi. Stąd choćby pomysł Murapolu na sprzedaż mieszkań podczas wideokonferencji. W specjalnej promocji deweloper zachęca do zakupów bez wychodzenia z domu, wystarczy zamówić wideo-rozmowę z doradcą klienta, w dogodnym dla siebie terminie, a ten poprowadzi przez cały proces zdalnej rezerwacji wybranego lokalu.
Z kolei Echo Investment, jako pierwszy deweloper na polskim rynku, wdrożyło mobilne odbiory mieszkań. Od dwóch lat można je przeprowadzać zdalnie – za pomocą tabletów. Natomiast podczas spotkań online z doradcami, prezentowane są makiety z wykorzystaniem wirtualnej rzeczywistości. Echo postawiło też na innowacyjnego, wirtualnego asystenta.
Znaleźć mieszkanie z Aurelią
O ile w czasie pandemii sprzedaż mieszkań może być nieco trudniejsza, to rynek pokazuje, że nadal można ich poszukiwać, oglądać je, a nawet kupić. I to nie wychodząc z domu, korzystając z nowoczesnych technologii. Taką ofertę przygotował dla swoich klientów m. in. deweloper Echo Investment. Udogodnieniem, z jakiego mogą skorzystać osoby poszukujące mieszkania, jest wirtualna asystentka Aurelia. Jeżeli ktoś jest zainteresowany informacjami na temat obecnych inwestycji dewelopera może wypytać o wszystko chatbota, stworzonego przez firmę K2Bots.
Rozmowa z botem jest możliwa poprzez komunikator Facebook Messenger oraz na stronach internetowych wybranych inwestycji tj. Stacji Wola w Warszawie, Fuzji w Łodzi, osiedla KRK w Krakowie, Stacji 3.0 we Wrocławiu, a także poznańskich Naszych Jeżyc. Docelowo Aurelia zagości na stronach wszystkich projektów mieszkaniowych Echo Investment. Aurelia ma dostęp do pełnej bazy danych o mieszkaniach w ofercie i na podstawie kryteriów podanych przez rozmówców, jest w stanie w ciągu kilku sekund wyszukać lokal spełniający ich oczekiwania. Użytkownicy mogą np. sprecyzować, jaki jest ich limit budżetowy, jakiej powierzchni poszukują, podać liczbę pokoi, pięter czy preferowaną ekspozycję na strony świata.
Jak zapewniają przedstawiciele Echo Investment, poszukujący mieszkania marzeń mogą porozmawiać i znaleźć je z Aurelią, szczegóły omówić już z doradcą biura sprzedaży podczas spotkania online, a potem zarezerwować przy użyciu elektronicznego podpisu.
Sieci neuronowe połączą kupujących i sprzedających
Jeśli deweloper nie chce poszukiwać klientów, którzy mogliby porozmawiać z chatbotem lub innymi asystentami, może spróbować sił sieci neuronowych. W sztuczną inteligencję kilka miesięcy temu zainwestował jeden z poznańskich deweloperów, Nickel Development współpracując ze start-upem Ada. Efekt? Dzięki 80 milionom metadanych z 14 miast w Polsce powstał unikalny na rynku system do analizy ofert nieruchomości. Dzięki rozwiązaniu automatyczna asystentka łączy ze sobą sprzedających i kupujących.
W obecnym stanie rzeczy trudno oczekiwać, aby tak dobra passa deweloperów mogła być kontynuowana w kolejnych miesiącach. Zapewne w bieżącym kwartale za sprawą pandemii koronawirusa nastąpi bezprecedensowe spowolnienie sprzedaży nowych mieszkań
Sieci neuronowe w Adzie wykorzystywane są m. in. do rozpoznawania typów ofert, wyposażenia i standardów mieszkań na podstawie zdjęć. Ponadto stosuje się je do wyceny popytu i podaży w danej okolicy w każdym z 14 miast, które obecnie wspiera Ada oraz do przewidywania daty zakończenia transakcji. Stworzone przez firmę algorytmy wskazują podobne oferty do wyszukiwanej. Kojarzenie kupujących i sprzedających opiera się na budowaniu profilu i odbywa się w momencie zgłaszania się na daną ofertę. Ada jest dla każdego dewelopera.
Laboratorium sztucznej inteligencji
Jeśli to z kolei klient nie ma czasu szukać deweloperów, może skorzystać z oferty serwisów internetowych. W lutym plany uruchomienia modeli SI w swoim systemie sprzedaży zapowiadał obido.pl. Koronawirus ich nie pokrzyżował. Krakowska wyszukiwarka mieszkań z rynku pierwotnego otrzymała prawie milion złotych dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014 – 2020. Pieniądze przeznaczono na utworzenie laboratorium sztucznej inteligencji.
– Utrzymujemy nasze plany stworzenia rozwiązań z obszaru sztucznej inteligencji, wspierających sprzedaż mieszkań za pośrednictwem naszego serwisu internetowego. Laboratorium wystartowało 1 kwietnia. Aktualnie pracuje w nim siedem osób, docelowo będzie ich dziesięć – poinformował nas Paweł Gniadkowski, prezes i dyrektor technologii obido.pl.
Osoby zatrudnione w laboratorium będą pracowały nad trzema obszarami w jakich Obido chce wykorzystać SI. Pierwszy z nich to nauczenie systemu, w którym momencie najlepiej kontaktować się z klientem, aby jak najlepiej pomóc mu wybrać mieszkanie. Oczywiście serwis chce wiedzieć też nie tylko kiedy, ale i jakim kanałem najlepiej kontaktować się z klientem i na tym będzie polegało wsparcie SI w drugim obszarze. Algorytmy będą wsparciem dla obsługi call center serwisu.
Model analizuje zachowania
Trzeci obszar w jakim serwis chce wdrożyć SI, to system samego doboru ofert, chyba najciekawszy ze strony klienta. Serwis ma cyfrową bazę wszystkich deweloperów a każde mieszkanie jest otagowane kilkudziesięcioma tagami. Ponadto system będzie „uczył się” również na podstawie danych historycznych.
Każde mieszkanie w Obido jest przerysowane w programie graficznym do jednego standardu. – Dzięki temu w postaci cyfrowej mamy rzuty wszystkich mieszkań. Dlatego możemy wnioskować, że danemu klientowi bardziej podoba się kuchnia oddzielona od salonu wyspą, czy duży balkon lub taras. Stworzony przez nas model będzie analizował na podstawie zachowań użytkowników i podpowiadał, jakie mieszkanie może się podobać klientowi od razu po przesłaniu oferty. Jeżeli w ofercie dewelopera pojawi się jakieś nowe mieszkanie i spełni ono wskazane kryterium, to będziemy mogli poinformować o tym i zaoferować je klientowi – zaznacza Gniadkowski.
System zaproponuje też zmiany w pierwotnym wyborze klienta, aby dać mu szansę na lekkie modyfikacje i tańszą ofertę. Jeśli klientowi podoba się rzeczywiście duży balkon, ale mógłby z niego zrezygnować w zamian za dodatkowy pokój lub lepszą lokalizację w tej samej cenie, to system mu to pokaże.
– Należy pamiętać, że tylko kilka procent klientów na rynku to są osoby, które stać na wybrane mieszkanie i je kupują. Cała reszta to są klienci, którzy muszą z czegoś zrezygnować, coś poświęcić. Albo budżet jest zbyt mały, albo nie ma takich ofert na rynku jakie chcą, ewentualnie terminy odbiorów są zbyt odległe. To są czynniki, które często wpływają na ostateczną decyzję o zakupie. Chcemy te aspekty brać pod uwagę i spróbować dzięki rozwiązaniom sztucznej inteligencji myśleć jak użytkownicy naszego serwisu. Sprawdzić z czego mogą zrezygnować, co poświęcić na rzecz innej cechy – podsumowuje Gniadkowski.
Część rozwiązań w Obido jest już testowanych, ostateczne wdrożenie pojawi się w ciągu kilku miesięcy.