- Skrócenie czasu obsługi klienta to dziś priorytet
- Są już programy, które czytają i adresują e-maile
- Analiza pisma odręcznego nadal jest wyzwaniem
Wyobraźmy sobie, że nasz wniosek, nawet źle zaadresowany bądź ze złym nagłówkiem ląduje w systemie ubezpieczyciela. Program w kilka sekund czyta go, analizuje i na podstawie słów kluczowych definiuje o co nam chodzi oraz do której komórki pismo powinno trafić. I to nieważne czy używamy wyszukanego języka ubezpieczeniowego, czy prostych słów opisujących problem – takie rozwiązanie opracował wrocławski start-up Smabbler.
Dzięki jego zastosowaniu można skrócić czas potrzebny na analizę i wielowątkową klasyfikację tekstu. Informacje mogą być przesłane do odpowiedniego odbiorcy lub automatycznie uzupełnione.
Maszyna czyta szybciej niż człowiek
Jeszcze kilkanaście lat temu, na rozpatrzenie wniosku o likwidację szkody potrzebne były dni. Dziś cały proces trwa godziny. Ubezpieczyciele nadal jednak borykają się z tysiącami maili, co wydłuża czas reakcji na wniosek klienta. Warto przypomnieć, że zgodnie z prawem na likwidację szkody ubezpieczyciel ma nawet 30 dni.
Tymczasem odpowiedzią na potrzeby branży ubezpieczeniowej może być automatyczne przetwarzanie danych tekstowych. Zajmuje się tym Smabbler, firma technologiczna rozwijająca sztuczną inteligencję, posługującą się językiem ludzkim w pracy z danymi tekstowymi.
Rozwiązanie może być zastosowane m.in. w obsłudze klienta, analizie dokumentów i jako inteligentny asystent wspierający pracowników i klientów.
Wiele zadań w jednym momencie
Żeby sprostać wyzwaniom, system musi radzić sobie z kontekstem i znaczeniem badanej treści. Do tego niezbędne jest rozumienie struktury języka. – Zaawansowana technologia językowa nie tylko przetwarza dane tekstowe, ale potrafi też przeprowadzić rozumowanie i wyciągnąć wnioski z analizowanych informacji – tłumaczy działanie Smabblera jego CEO, Łukasz Pytel.
Jak działa to rozwiązanie? Kiedy czytamy artykuł nie zastanawiamy się nad jego składnią. Potrafimy jednak odpowiedzieć na pytania o temat, wskazać główne wnioski, części zdania, zrobić streszczenie. Zdobytą wiedzę wykorzystujemy później w innych sytuacjach. Tak właśnie działa Smabbler. Program czytając, uczy się nowych pojęć i rozbudowuje swoją wiedzę, aby następnie wykorzystać zebrane informacje w nowych zadaniach. Umożliwia to automatyczne odkrywanie wiedzy, czyli dostarczanie właściwych, precyzyjnych informacji na żądanie.
Jak to rozwiązanie ma pomóc ludziom? Oczywiście jest ono przygotowane pod firmy, które na co dzień obsługują wielu klientów lub pracują z dużą ilością dokumentów. Rozwiązanie pozwala m.in. klasyfikować dokumenty i wskazywać istotne informacje, czy je streszczać i odpowiadać na pytania. Dzięki temu może pomóc ludziom lepiej radzić sobie w pracy z dużą ilością informacji.
Smabbler czyta na razie wyłącznie pisma drukowane oraz wysyłane mailem, ale prawdziwym wyzwaniem jest odczytywanie pisma odręcznego. Firma nad tym pracuje.