Nowość w salach wystawowych Centrum Pompidou w Paryżu: sztuczna inteligencja przez zrobotyzowane sylikonowe usta wypowiada mechaniczne modlitwy. Z Diemut Strebe, autorką projektu, rozmawia Anna Zagórna

Diemut Strebe, mieszkająca w Bostonie artystka niemieckiego pochodzenia, we współpracy z naukowcami z Massachusetts Institute of Technology stworzyła algorytm gromadzący modlitwy z całego świata i układający na tej podstawie nowe modlitwy. Model języka został oparty na platformie OpenAI, natomiast odmawiający modlitwy głos pochodzi z platformy Amazon Kendra. W ten sposób powstała ruchoma rzeźba „The Prayer” – mechaniczne usta zdolne do melodyjnego odczytywania samodzielnie wygenerowanych przez maszynę tekstów modlitw.

Anna Zagórna: Co jest istotą tego projektu?

Diemut Strebe: Chodzi o rzucenie światła na różnice między ludźmi a sztucznie inteligentnymi maszynami w debacie na temat umysłu i materii. To dzieło zastanawia się nad potencjałem i implikacjami głębokiego uczenia SI zarówno w jej wąskim, zadaniowym otoczeniu, jak w ogólnym, podobnym do ludzkiego rozumieniu inteligencji. Stworzenie silnej sztucznej inteligencji oznaczałoby posiadanie przez nią rozumowania opartego na „zdrowym rozsądku”, który podobnie jak u ludzi pozwala na inteligentne podejście do każdego tematu.

Skąd wziął się pomysł zaangażowania maszyny i algorytmów w projekt „The Prayer”?

Są konkretne powody, dla których skupiłam się na tym, co nadprzyrodzone. Po pierwsze, jaki jest sens religii, jeśli nie ma podmiotu, który czuje, doświadcza i jest świadomy własnych ograniczeń? Rama egzystencjalna narodzin i śmierci może być rozumiana jako głęboki powód adoracji i poddania się wyższej istocie. Bycie religijnym jest oczywiście wymaganiem związanym z istnieniem świadomej istoty albo inteligentnej struktury subiektywnej, która w jakiś sposób rozumie świat i własne ograniczenia. Świadomość jest „wąskim gardłem” dla każdego biologicznego systemu, pozwalającym postrzegać, doświadczać i zachowywać się w sposób inteligentny. Ale jeśli do tego, by maszyna była religijna, było wymagane subiektywne, świadome życie wewnętrzne, to pytanie brzmi: czy świadomość byłaby nadal „wąskim gardłem” dla inteligencji, „życia” w innych materiach – jak krzem, grafen czy węglowe nanorurki? Owszem, natura stworzyła nas, istoty inteligentne, ale nieświadomie.

A po drugie?

Drugi aspekt dotyczy wiary. Wydaje się, że ona dzieli się na dwie części, przeciwstawne kategorie. Wiara może być postrzegana jako poszerzanie czy zwiększanie wiedzy, jak również jako przeciwstawianie się wiedzy. Wiara pozwala na posiadanie pewnego rodzaju informacji, co pozwala uniknąć konieczności posiadania wszystkich informacji.

Jeśli komputer przerośnie ludzkie talenty, może także nauczyć się wierzyć, obliczając prawdopodobieństwo

Można by nawet stwierdzić, że jeśli komputer przerośnie ludzkie talenty, może także się nauczyć wierzyć, obliczając prawdopodobieństwo. Co ciekawe, struktura neuronalna wbudowana w matematyczną matrycę probabilistyczną procesów głębokiego uczenia wydaje się pozwalać na jedno i drugie.

Tyle że my sami nie do końca rozumiemy procesy związane ze sztuczną inteligencją.

Tak, dlatego moja trzecia uwaga jest następująca: istota najbardziej zaawansowanych procesów głębokiego uczenia się nie jest dziś rozumiana, okazuje się czymś w rodzaju czarnej skrzynki.

Diemut Strebe podczas tworzenia swojej maszyny

Czy zatem rezygnujemy z „odwagi poznania” jako głównego przywileju, który mamy w całej ewolucji? To hasło oświecenia wyraża oderwanie się od dogmatu religijnego, upodmiotowienie jednostki. Postępuje ono w parze z rewolucją naukową i metodą wytwarzania sprawdzalnych dowodów. Zarysowuje próbę zrozumienia wszechświata poprzez fizyczne prawa natury.

Tyle że obecnie nie rozumiemy nawet tego, jak SI produkuje swoje wyniki w ukrytej strukturze warstwowej uczenia maszynowego. Pytanie brzmi, czy i w jaki sposób maszyna może kiedykolwiek przewyższyć naszą ogólną inteligencję. I drugie: czy SI może być taka jak my w jakimkolwiek świadomym stanie? Na te pytania trzeba zacząć odpowiadać.

Nie obawiasz się, że ortodoksyjne wspólnoty religijne mogą zaprotestować, twierdząc, że deprecjonujesz modlitwę?

Dlaczego? W tym projekcie nie chodzi o religię w żadnym powszechnym wyobrażeniu, nie chodzi o którąkolwiek z wyznawanych religii. Mój projekt nie zajmuje też żadnego stanowiska w kwestii treści wiary. Poza tym wierzę w otwarte dyskusje. „The Prayer” to instalacja artystyczna, która próbuje badać „nadprzyrodzone” poprzez sztuczną inteligencję. Mówiące usta same tworzą i wypowiadają oryginalne modlitwy. Instalacja jest częścią systemu komputerowego wykorzystującego technologię sztucznej inteligencji, by zbadać możliwości połączenia się z „boskim” jako tajemnicą „nieznanego”. To pojawiało się na różne sposoby w całej historii ludzkości, w wierzeniach religijnych i filozoficznych spekulacjach. Oprogramowanie instalacji wykorzystuje głębokie uczenie, próbując naśladować działanie ludzkiego mózgu.

Wiara pozwala na posiadanie pewnego rodzaju informacji, co pozwala uniknąć konieczności posiadania wszystkich informacji

Ta praca skłania do kilku pytań. Najbardziej prowokujące z nich, które może się wydać nawet absurdalne, brzmi: w jaki sposób Bóg mógłby objawiać się sztucznej inteligencji?

Czyli?

Z jednej strony SI może sięgać znacznie dalej i głębiej w „nieznane”, wykrywając subtelne wzorce i kombinacje w ogromnej ilości złożonych danych, przekazując informacje i kreśląc precyzyjne przewidywania, jakich nigdy nie bylibyśmy w stanie nakreślić bez jej pomocy. Na razie wyniki, które daje SI, wciąż są przez nas odczytywane.

W przyszłości moja instalacja może dotknąć czegoś, co potencjalnie jest głównym ograniczeniem w uczeniu się SI: możliwości zrozumienia przez nią wyników, do których doszła, i rozumienia wszechświata. Taki brak przejawiałby się przede wszystkim w tzw. holistycznych działaniach poznawczych – obserwowaniu religii i tworzeniu sztuki.

Przyszłe badania nad SI mogłyby rozwiązać niektóre z największych tajemnic dotyczących wszechświata i nas samych, chociaż taki „kwantowy skok” ludzkości mógłby mieć wysoką cenę. Wykładniczy wzrost wpływu technologii SI na prawie wszystkie dziedziny życia mógłby w pewnym momencie ewoluować w kierunku „wyższych mocy”, ponieważ specjaliści w tej dziedzinie przewidują pojawienie się tzw. osobliwości (singularity).

Czy granica między nauką a religią może zacząć się rozluźniać?

Nie wymagałoby to nawet istnienia superinteligentnej maszyny, która przejęłaby rolę „wyższej istoty”. Silna sztuczna inteligencja nie jest jeszcze w zasięgu naszego wzroku, w rzeczywistości SI nadal słabo sobie radzi ze zdrowym rozsądkiem, ale oczywiście nikt nie wie, co jest możliwe w przyszłości. Jednak deepfake czy zakodowane uprzedzenia, możliwość totalnego nadzoru poprzez techniki sztucznej inteligencji lub źle działające algorytmy SI w niewłaściwych rękach mogą stać się równie dominujące i determinujące jak ogólna sztuczna inteligencja.

Trzeba pilnować sztucznej inteligencji?

Sposób, w jaki sztuczna inteligencja i przynależne jej odkrycia naukowe są stosowane w polityce społecznej, może mieć fundamentalne implikacje i zagrażać bezpieczeństwu demokracji, prywatności i innym podstawowym wartościom Zachodu. Nauka i technologia są szybsze niż polityka i często fakty pojawiają się przed zaistnieniem jakichkolwiek działań politycznych. SI ma silne cechy monopolistyczne już na poziomie gromadzenia danych, bo ilość danych ma kluczowe znaczenie dla jej rozwoju. Przykładem tego są Amazon, Google czy Facebook. Innym przykładem niebezpiecznego skupienia potężnej technologii w jednym centrum kontroli są Chiny, które z danych uczyniły narzędzie nadzoru.

Wykładniczy wzrost wpływu technologii SI na prawie wszystkie dziedziny życia mógłby w pewnym momencie ewoluować w kierunku „wyższych mocy”

Po drugie, silna czy ogólna sztuczna inteligencja może w przyszłości stanowić zagrożenie jako nowa superinteligentna maszyna, działająca poza naszym rozumieniem i poza naszą kontrolą. Implikuje to konieczność tworzenia nowej elektronicznej przejrzystości już teraz.

Powiedziałaś w jednym z wywiadów, że algorytm „The Prayer” wymyśla nową modlitwę dość twórczo, więc czasami jest ona dziwna, a nawet śmieszna.

W każdej minucie wymyśla zupełnie nową modlitwę. Prezentowane w filmie mówione modlitwy są oryginalną i tworzoną na bieżąco kontemplacją maszyny AI The Prayer.

Czy sztuczna inteligencja daje twórcom więcej narzędzi do tworzenia?

Każda rzecz, przedmiot, koncepcja, myśl, a także każda technologia pozwala na twórcze wykorzystanie. Naśladowanie Bacha przez SI i generowanie przez nią kompozycji w stylu Chopina w formalnie rzecz biorąc wydaje mi się całkowicie bezowocne – ale i bezcelowe, pozbawione sensu związanego z tym, czym jest sztuka.

Jesteś wierząca?

Wierzę, że poprzez hipotezy i krytyczne założenia uda się podnieść poziom wiedzy. Czy wierzę w Boga? Nie, jestem ateistką.

Projekt „The Prayer”

Dzieło Diemut Strebe pierwotnie miało być prezentowane w Centrum Pompidou do 20 kwietnia. Z powodu epidemii sale wystawowe są jednak zamknięte dla zwiedzających.

Adres filmu na Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=QVppMtO7LHA&t=54s

Źródło: Diemut Strebe / YouTube

Ekspozycja, której jest częścią, nosi tytuł „Neurony, symulowane inteligencje”. Przedstawia najnowocześniejsze dzieła i innowacje technologiczne jako zastosowania przemysłowe. Prace artystów mają budzić krytyczne spojrzenie na technologie symulujące inteligencję. Wśród kilkudziesięciu artystów, którzy przekazali swoje dzieła na wystawę, jest m.in. Anna Ridler, z którą rozmawialiśmy swego czasu o sztuce współtworzonej przez SI, czy Mario Klingemann.