Port w Gdyni planuje wykorzystać drony do wsparcia monitoringu, bezpieczeństwa ludzi i analizy zanieczyszczeń

Pierwsze testy dronów monitorujących rozpoczną się już w maju. Początkowo będzie testowana jedna maszyna, ale niewykluczone, że docelowo będzie ich latało więcej. Tym bardziej, że długość lotu takiego urządzenia rzadko przekracza 20 minut.

Urządzenie dostarczy gdyńska firma Pelixar, która wcześniej opracowała drony dla ratowników wodnych nad morzem.

– Port Gdynia jako pierwszy na świecie podjął wyzwanie realizacji systemu dronowego w sposób kompleksowy. Umożliwi to rozwój krajowych systemów robotyki lotniczej. Dla nas jest to ambitny projekt i cieszymy się na możliwość uczestnictwa w nim – zauważa Sebastian Nowicki, COO Pelixar.

Dron będzie monitorował teren portu, a także wesprze portowych strażaków. Dzięki innowacyjnemu systemowi załadunku i zrzutu dron zostanie też przetestowany w zakresie dostarczania niewielkich przesyłek z portu na statek stojący na redzie. Testowane będą też inne funkcjonalności, np. wykorzystanie lidarów (Light Detection and Ranging – urządzenie działające na podobnej zasadzie jak radar, ale wykorzystujące światło lasera zamiast mikrofal). Będzie także monitorować statki wpływające i wypływające z portu oraz asystować przy rozładunku.

Do zadań maszyny będzie też należał monitoring środowiska naturalnego portu. Zbada m.in. zanieczyszczenie powietrza nad portem oraz basenów portowych. Prawdopodobnie przy użyciu kamery multispektralnej, co określą jeszcze testy. Jest to technika wykorzystywana obecnie w rolnictwie do badania pól. W ramach testów określona zostanie skuteczność tej metody. Tutaj problemem jest odpowiednia analiza wykonanych zdjęć w celu identyfikacji zagrożeń.

Zarząd portu zainteresował się dronem, gdyż wpisuje się on w plany uruchomienia unikalnego systemu bezpieczeństwa. Jednym z jego elementów będzie tzw. LSM – Lotniczy System Monitoringu, który ma być oparty na systemie do zarządzania ruchem dronów (Drone Traffic Management, DTM). Poza tym powstanie tzw. „antydron”, który pozwoli wykrywać, lokalizować i neutralizować zagrożenia ze strony dronów latających nad portem bez wcześniej udzielonej zgody. Port w Gdyni to co prawda port cywilny, choć jest portem podwójnego przeznaczenia i działa w ramach HNS NATO, czyli jest gospodarzem dla sił wojskowych Sojuszu. Ponadto skupia na swoim terenie wiele podmiotów, chcących chronić swoje bezpieczeństwo i tajemnice biznesowe.

Jak udało nam się dowiedzieć w Porcie Gdynia, bez antydrona nie można przewidzieć, czy dron na terenie portu znalazł się tam przypadkowo, czy jest to platforma wykorzystywana rekreacyjnie, reklamowo czy może to próba szpiegostwa gospodarczego lub ataku. Wykorzystanie dostępnych na rynku rozwiązań jak unieruchamianie dronów w powietrzu, przejmowanie dronów czy w końcu nawet ich zestrzelenie niesie za sobą ogromne niebezpieczeństwo niekontrolowanego upadku na pracowników lub infrastrukturę portu co może skutkować zagrożeniem życia oraz zdrowia ludzi a także uszkodzeniem mienia firmy.

Za wdrożenie antydrona odpowiada m.in. gdyńska spółka Advance Protection Systems S.A., która wcześniej instalowała systemy antydronowe dla lotnisk w Norwegii i arabskich instalacji naftowych. W ramach projektu zostaną przeprowadzone testy wykrywania i zarządzania przestrzenią powietrzną w oparciu o najnowsze technologie z wykorzystaniem wielu czujników, w tym systemu radarów 3D, kamer śledzących i innych rozwiązań wykorzystujących m.in. sztuczną inteligencję.

Pierwszym etapem projektu jest klasyfikacja i monitoring dronów. Pozwoli to zweryfikować czy drony, które latają nad portem, mają na to zgodę.

Port w Gdyni chce zatem wykorzystać technologię zarówno do ochrony przed dronami jak i zaprząc je do ochrony portu. – Analiza dynamicznego rozwoju branży bezzałogowych statków powietrznych wskazała nam nowe zagrożenia na jakie może być narażony port. Mimo, że główną determinantą projektów związanych z dronami było bezpieczeństwo, dostrzegamy również szanse jakie dla branży morskiej, stwarza rozwój bezzałogowych statków powietrznych – komentuje wprowadzenie innowacji Adam Meller, prezes gdyńskiego portu.


Port Gdynia dysponuje nabrzeżem o długości 17,7 km, z czego ponad 11 km jest wykorzystywane do przeładunku. Powierzchnia portu wynosi 971,6 ha, w tym 619,8 ha to ląd. W najbliższych latach rozbudowany zostanie Port Zewnętrzny o dodatkowe 180 ha. W Gdyni trwa też budowa nowego terminala promowego.