Pokojową Nagrodę Nobla 2020 przyznano Światowemu Programowi Żywnościowemu Organizacji Narodów Zjednoczonych. Programowi, który obficie czerpie z rozwiązań sztucznej inteligencji
„Za wysiłki na rzecz zwalczania głodu, za wkład w poprawę warunków pokojowych na obszarach dotkniętych konfliktem oraz za działanie jako siła napędowa w wysiłkach na rzecz zapobiegania głodowi jako broni w walce i konflikcie ” – czytamy w uzasadnieniu przyznanej dziś Pokojowej Nagrody Nobla, przyznanej programowi World Food Programme (WFP) ONZ. Komitet uhonorował nagrodą właśnie WFP (nominowanych było aż 211 osób, m.in. Greta Thunberg i 107 organizacji), ponieważ chce „skierować oczy świata na miliony ludzi, którzy cierpią z powodu głodu lub są zagrożeni głodem.
Zakupy „na oko”
„To potężne przypomnienie dla świata, że pokój i #ZeroHunger idą w parze” – odpowiedzieli na Twitterze przedstawiciele WFP.
Jak ta organizacja humanitarna odnajduje się w czasach cyfrowej transformacji? Świetnie. Na pełną skalę wykorzystuje nowe technologie i dane, aby zgodnie z założonym celem do 2030 roku zlikwidować głód na świecie. Sztuczna inteligencja sprawia, że praca humanitarna jest szybsza i bardziej płynna.
Technologia blockchain, zastosowana w pilotażowym programie Building Blocks, pozwala ponad 10 tysiącom syryjskich uchodźców w Jordanii kupować artykuły spożywcze w lokalnych sklepach. Zamiast gotówki, papierowych kuponów czy kart kredytowych wystarczy do tego skanowanie tęczówki oka (skanery sklepowe „odblokowują” wirtualne konto klienta). Do tej pory WFP wydał w ten sposób na uchodźców z Syrii ponad 64 miliony dolarów.
Google i Apple uznały ShareTheMeal za jedną z najlepszych aplikacji w swoich sklepach. WFP stosuje ten program, widząc w nim bardzo skuteczne narzędzie do walki z głodem. W ciągu pięciu lat, czyli od wprowadzenia aplikacji do sieci, ponad 1,6 miliona użytkowników internetu ufundowało głodującym ponad 47 milionów posiłków za ponad 23 miliony dolarów. Między innymi ofiarom konfliktu w Jemenie czy uchodźcom w Bangladeszu, Libanie i Ugandzie.
Mapa głodu
Kolejnym kluczem do zwalczenia głodu na świecie są dane. Wspólnie z Alibaba Group WFP w czasie rzeczywistym śledzi sytuację w rejonach dotkniętych brakiem żywności. To możliwe dzięki „mapie głodu na żywo” – systemowi monitorowania wykorzystującemu sztuczną inteligencję, uczenie maszynowe i analizę danych do przewidywania i monitorowania głodu w ponad 90 krajach w czasie zbliżonym do rzeczywistego. System gromadzi dane o bezpieczeństwie żywnościowym, żywieniu, konfliktach, pogodzie i sytuacji ekonomicznej w określonym rejonie świata, a wykorzystując narzędzia do ich wizualizacji, tworzy analizy na poziomie globalnym, krajowym i regionalnym. Mapa głodu działa od 2019 roku. Pozwala monitorować postępy w jego zwalczaniu oraz identyfikować trendy, by łatwiej było podejmować właściwe decyzje, redukować koszty i szybciej reagować.
Zobaczyć wpływ
W kilku krajach program ONZ wykorzystuje drony do monitorowania wpływu zmian klimatycznych na środowisko. Monitorują stan gleby i upraw, zapewniając dostęp do danych często niewidocznych gołym okiem. W Etiopii WFP szkoli pracowników rządowych w zakresie obsługi takich dronów. Adisu Debele, inżynier w etiopskim Ministerstwie Rolnictwa specjalizujący się w „agrometeorologii”, czyli stosowaniu informacji o pogodzie i klimacie do zwiększenia produkcji roślinnej, mówi, że sektor rolniczy może wykorzystywać drony na wiele sposobów. Na przykład do zwalczania szkodników, planowania systemów nawadniania i monitorowania susz lub powodzi. W dziedzinie oceny bezpieczeństwa żywnościowego drony mogą zmienić reguły gry.
– Uczenie maszynowe upraszcza lub przyspiesza to, co ludzie mogą robić – mówi Marco Codastefano, analityk danych ze Światowego Programu Żywnościowego (WFP). Gdy w marcu i kwietniu ubiegłego roku przez Mozambik przetoczyły się cyklony Idai i Kenneth, sztuczna inteligencja i drony po raz pierwszy zostały oficjalnie użyte przez WFP w sytuacji zagrożenia humanitarnego. Wykonane przez nie tysiące zdjęć zostało wykorzystanych do opracowania zbioru map bogatych w dane. Przedstawiały one informacje potrzebne rządowi i organizacjom humanitarnym do podejmowania kluczowych decyzji: gdzie i jak dostarczyć pomoc w prowincji Sofala w środkowym Mozambiku, a później w Cabo Delgado na północy kraju.
Problemem był długi czas potrzebny do analizy zdjęć. Codastefano opracował więc SI o nazwie DEEP (Digital Engine for Emergency Photo-analysis) – oprogramowanie, które skróciło go z tygodni do godzin. Algorytm szybko ustala liczbę domów na określonym obszarze i określa, ile z nich zostało częściowo lub całkowicie zniszczonych, po czym błyskawicznie wysyła informację, gdzie trzeba pomóc.
Dane na wagę życia
Ponad 15 tysięcy uchodźców, m.in. w Sudanie Południowym, Tadżykistanie i Ugandzie, korzysta z elektronicznych kart o nazwie Scope Coda. Zastępują one tradycyjne karty żywieniowe, informując pracowników służby zdrowia o poziomie odżywienia użytkownika. Dzięki tej innowacyjnej technologii można zastąpić rejestry papierowe oraz kartki żywnościowe i tradycyjne raporty elektroniczną bazą danych.
Serwer w chmurze zapewnia szybki transfer danych nawet w miejscach o niskiej przepustowości sieci i słabej łączności, zapewniając na przykład szybkie powiadomienie pracowników służby zdrowia, jeśli np. jakieś dziecko jest poważnie niedożywione i wymaga natychmiastowej pomocy lekarskiej. Partnerzy, w tym rządy, inne agencje ONZ i organizacje pozarządowe, korzystają z bazy danych, co poprawia współpracę.
Zarobić na chleb
Jest też EMPACT – program, w którym w zakresie umiejętności cyfrowych przeszkolono już 2,7 tysiąca osób z Libanu i Iraku. Dzięki niemu można zdobyć kompetencje poszukiwane na rynku pracy, choć jest wyjątkowy z jeszcze jednego względu: zarówno uchodźcom, jak przyjmującym ich społecznościom pomaga lepiej zorganizować wspólne życie.
Ponad połowę spośród przeszkolonych stanowią kobiety. Mają większe szanse na karierę, niezależność finansową i uniezależnienie się od pomocy humanitarnej. Do końca 2020 r. szkoleniem ma zostać objętych ok. 20 tysięcy osób.