Temi, Moxi i Tug to roboty pomocne w walce z koronawirusem. Teraz dołącza do nich Spot firmy Boston Dynamics. Czworonożny robot umożliwia zdalną ocenę stanu pacjenta
Cały świat bierze przykład z Chin, gdzie roboty w walce z epidemią koronawirusa są angażowane do najróżniejszych prac – od noszenia posiłków pacjentom i osobom w kwarantannie, po dezynfekcję szpitali czy ulic. Rozwiązania wcale nie muszą być skomplikowane. Po raz kolejny przyjrzeliśmy się kilku rozwiązaniom. Pod lupę wzięliśmy Stany Zjednoczone.
Firma udostępnia kody
– Ostatnie sześć tygodni spędziliśmy na budowaniu i testowaniu aplikacji, które pozwoliłyby naszemu robotowi, Spotowi, pomóc zmniejszyć narażenie na COVID-19 pracowników pierwszej linii – informuje amerykańska firma Boston Dynamics. Jest znana ze sprawnych robotów, takich jak Atlas, Handle czy Spot właśnie. Robot przypominający psa pracuje już na budowach, na platformie wiertniczej, jest też na usługach policji.
Teraz wspiera również szpital w Bostonie. Zespół medyczny wykorzystuje robota jako mobilną platformę telemedyczną, umożliwiającą zdalną ocenę stanu pacjentów szpitala. Firma przygotowała oprogramowanie do zastosowania na Spotach, ale również innych mobilnych platformach robotów z interfejsami API.
– Boston Dynamics udostępnił moduły programowe dla Robot Operating System. ROS to Meta System Operacyjny do budowania oprogramowania dla robotów, który jest projektem Open Source szeroko używanym w robotyce. Moduły dotyczą sterowników/węzłów ROS odpowiedzialnych za komunikację z kamerami termowizyjnymi, szczególnie przydatnymi podczas pandemii COVID-19 oraz dla zwykłej kamery RGB, która może być podłączona równocześnie z kamerą termowizyjną. Przez to możemy jednocześnie uzyskać obraz RGB oraz termalny – wyjaśnia zajmujący się robotyką dr Krzysztof Walas, adiunkt w Instytucie Automatyki i Inżynierii Informatycznej na Wydziale Elektrycznym Politechniki Poznańskiej.
– Dodatkowo Boston Dynamics udostępnił narzędzie do zaznaczania przez użytkownika interesujących obszarów na zdjęciach. Obszary te mogą być dalej przetwarzane przez bardziej specyficzne i zaawansowane algorytmy – dodaje naukowiec. Te rozwiązania programiści mogą znaleźć na GitHubie firmy.
Firma zaznacza, że żadne z dostępnych tam rozwiązań nie jest zależne od sprzętu lub oprogramowania Boston Dynamics. W wielu przypadkach roboty kołowe lub gąsienicowe mogą być lepszym rozwiązaniem dla tych aplikacji.
Robot na izbie przyjęć
Boston Dynamics wyjaśnia, że w czasie epidemii pacjenci podejrzewani o COVID-19, którzy zgłaszają się do szpitala, czekają w izbach przyjęć lub namiotach. Tam dokonuje się wstępnych procedur diagnostycznych i wypełnia formularze. Czasem jednym pacjentem zajmuje się aż pięć osób, co naraża je na wysokie ryzyko zarażenia wirusem.
Część tej pracy może za nich wykonać robot: za pomocą iPada i dwukierunkowego radia zamontowanego na grzbiecie robota pracownicy służby zdrowia mogą prowadzić wideokonferencje z pacjentami. Roboty mogą też na późniejszym etapie mierzyć temperaturę ciała, częstotliwość oddechów, puls i nasycenie tlenem. Dołączając do grzbietu robota lampę UV-C lub inną technologię do odkażania, można dezynfekować powierzchnie w dowolnej nieuporządkowanej przestrzeni.
Jedzenie, pigułki, śmieci
W jednym ze szpitali w San Francisco i innych miejscach po korytarzach sunie 25 robotów dostawczych wielkości małej lodówki o nazwie Tug. Dostarczają pigułki, przynoszą pacjentom posiłki oraz przewożą próbki i sprzęt medyczny do różnych laboratoriów, a odpady medyczne, brudną pościel i śmieci w przeznaczone do tego miejsca.
W szpitalu w Teksasie pracuje pielęgniarka Moxi. Jedną z jej największych zalet w warunkach szpitalnych jest jej zdolność do wykonywania powtarzalnych prac, takich jak dostawa i uzupełnianie zapasów. W oparciu o wskazówki widzenia komputerowego Moxi orientuje się w przestrzeni. Potrafi też rozweselać pacjentów, czule do nich mówiąc i mrugając.
Robot Temi również został dostosowany, by wspierać walkę z koronawirusem. Potrafi zdalnie mierzyć temperaturę, zapewniać zdalny kontakt między lekarzem a pacjentami, a nawet dostarczać im płyn do dezynfekcji rąk.
Temi może być spięty z dowolnym asystentem głosowym, takim jak Alexa czy Siri i wykorzystywany np. w zdalnej nauce czy zabawie w czasie globalnej kwarantanny.
Na zakupy
Inną pomocą służy autonomiczny robot do skanowania półek firmy Simbe Robotics. Tally został wykorzystany w sklepach Schnucks Markets i Giant Eagle. Robot bezobsługowy ma ponad 40 czujników, które pozwalają mu omijać przeszkody podczas poruszania się w celu skanowania półek.
Tally może sprawdzać od 15 tys. do 30 tys. produktów na godzinę, kontrolując zapasy za pomocą kamer, wizji komputerowej i uczenia maszynowego. Jest w stanie zidentyfikować ceny, lokowanie produktu, dostępność i specjalne promocje.
W Waszyngtonie sklepy spożywcze korzystają z robotów mobilnych dostarczających zakupy klientom. Mobilni dostawcy na kołach, oznakowani pomarańczowymi flagami, mogą pokonać nawet 5 km.
W przyszłości procedury medyczne, a także wizyty lekarskie, będzie można prowadzić za pomocą maszyn, takich jak Pepper.
Więcej o pracy robotów w czasie pandemii koronawirusa przeczytasz TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ. Zajrzyj też TU.
Stan epidemii w Stanach Zjednoczonych 27 kwietnia to ponad 987 tysięcy zarażonych, ponad 55 tysięcy ofiar.
Mycie rąk jest super!
Maszyny do walki z pandemią koronawirusa wcale nie muszą być skomplikowane. Uczniowie podstawówki z Tajwanu zbudowali robocika z klocków. Za pomocą czujników identyfikuje ruch i odpowiednio dozuje płyn do dezynfekcji, po czym radośnie wykrzykuje: Mycie rąk jest super!