Większość z nas wierzy, że dzięki cyfryzacji łatwiej pogodzimy życie prywatne z pracą. Co czwarty uważa, że mógłby w przyszłości pracować zdalnie na stałe

Za sprawą pandemii Polacy uświadomili sobie, że dzięki rozwiązaniom cyfrowym są w stanie efektywnie pracować i podtrzymywać relacje z rodziną i przyjaciółmi. Mamy przedsmak przyszłości – za 20 lat nasze życie będzie nasycone technologiami w sposób, który dziś trudno sobie wyobrazić. Jak wynika z raportu „Rodzina Przyszłości”, opracowanego przez instytut DELab z Uniwersytetu Warszawskiego na zlecenie Nationale-Nederlanden, w dobie kryzysu ponad jedna trzecia polskich rodzin znacznie częściej korzysta z urządzeń elektronicznych, a tylko co piąty rodzic wprowadził ograniczenia w ich używaniu. Co ciekawe, trzech na czterech respondentów jest przekonanych, że w wyniku tego trudnego doświadczenia zdobędą kolejne kompetencje cyfrowe i wypracują nowe nawyki w dziedzinie higieny cyfrowej.

Lęki w czasach zarazy

Raport „Rodzina Przyszłości” został oparty na wynikach dwóch badań sondażowych opracowanych przez DELab UW we współpracy z Fundacją Digital University.

W lutym 2020 r. 1007 respondentów odpowiadało na pytania o sposób wykorzystania technologii przez ich domowników, swoje technologiczne przyzwyczajenia i odczucia dotyczące wpływu technologii na życie rodzinne.

Drugą ankietę przeprowadzono od początku do połowy marca, już w czasie pandemii, gdy życie rodzin bardzo się zmieniło. Badanie objęło 1378 rodziców.

Rozwój kultury opartej na treściach cyfrowych dostępnych online sprawi, że starsze i młodsze pokolenia będą oglądać te same seriale, słuchać podobnej muzyki, korzystać z tych samych serwisów i mediów społecznościowych

Powszechna izolacja sprawiła, że kontakty społeczne Polaków ograniczyły się do domowników. Aż 56 proc. respondentów przyznało, że niepokoją się o zdrowie swoje i najbliższych. Co czwarty przyznał, że zamknął się na kontakty z otoczeniem i próbuje samodzielnie odnaleźć równowagę w życiu.

Dla jednej piątej zatrudnionych praca na zasadzie home office stała się nową formą realizacji obowiązków służbowych. Czterech na dziesięciu rodziców próbujących sprostać swoim obowiązkom zawodowym przyznało, że trudno im godzić je z opieką nad dziećmi. Mimo problemów aż 26 proc. ankietowanych stwierdziło, że mogliby pracować w trybie zdalnym na stałe.

Kontakty po nowemu

– Sytuacja związana z pandemią skłoniła nas do refleksji nad tym, jak wyglądałyby nasze relacje z bliskimi czy współpracownikami, gdybyśmy nie mieli dostępu do nowoczesnych technologii. Obecny kryzys jest dla nas o wiele łatwiejszy do opanowania właśnie dzięki nim. Kontakt poprzez komunikatory jest dziś akceptowalną formą wymiany myśli i doświadczeń. Nasz raport pokazuje, że za kilka lat będzie to naturalny model komunikacji społecznej – mówi Michał Nestorowicz, dyrektor ds. badań i analiz rynkowych w Nationale-Nederlanden.

Z raportu „Rodzina Przyszłości” wynika, że technologie przenikają niemal do wszystkich sfer życia Polaków. Dziś dostęp do szerokopasmowego internetu ma aż 99 proc. rodzin z dziećmi, a smartfona nosi w kieszeni dziewięciu na dziesięciu dwunastolatków. Blisko 60 proc. uczestników badania przyznało, że kontaktują się z dziećmi za pośrednictwem wiadomości na komunikatorze lub maili, a 56 proc., że dzwonią do bliskich przez Skype lub podobne narzędzie. Wśród jednej trzeciej Polaków panuje przekonanie, że trudną wiadomość wypada wysłać smsem lub przez komunikator, jeśli przekazując ją bezpośrednio ktoś mógłby czuć się niezręcznie.

Netflix, czyli lepsze więzi

Nowe technologie przyczynią się też do tego, że będziemy mieć więcej czasu dla siebie i bliskich. Sześciu na dziesięciu Polaków uważa, że dzięki nim łatwiej będzie łączyć pracę i życie prywatne, a przez to bardziej zadbać o relacje rodzinne i rozwijać swoje zainteresowania.

Co czwarty ankietowany przyznaje, że w czasie wspólnych aktywności z dziećmi używa smartfona lub innego sprzętu elektronicznego. 40 proc. rodziców potwierdza, że w ramach wykorzystania nowych technologii szuka wraz z nimi rozwiązania jakiegoś domowego lub szkolnego problemu.

Dzisiejsze rodziny są inne niż te sprzed dekady, bo zaczynają je zakładać tzw. cyfrowi tubylcy, rówieśnicy pierwszych wyszukiwarek, dla których internet jest naturalnym elementem codzienności

– Rozwój kultury opartej na treściach cyfrowych dostępnych online sprawi, że starsze i młodsze pokolenia będą oglądać te same seriale, słuchać podobnej muzyki, korzystać z tych samych serwisów i mediów społecznościowych. Już dziś widać, jak rozwija się ten trend. Co czwarty Polak deklaruje, że ogląda z dziećmi filmy i seriale na platformie takiej jak Netflix czy HBO GO. To kolejny dowód, że dzięki rozwojowi technologii więzi rodzinne zacieśniają się – mówi Izabela Bartnicka, Head of Business Development w Digital University.

Cyfrowi nomadzi wiją gniazda

Dzisiejsze rodziny funkcjonują inaczej niż te sprzed dekady, bo zaczynają je zakładać tzw. cyfrowi tubylcy, rówieśnicy pierwszych wyszukiwarek, dla których internet jest naturalnym elementem codzienności. Z kolei ich dzieci od dnia narodzin zostawiają za sobą cyfrowy ślad danych, np. pod postacią fotografii w mediach społecznościowych czy rekordów w elektronicznych archiwach służby zdrowia.

Dzieci są dziś mocno zaabsorbowane światem wirtualnym i kontaktami online. Nie dziwi więc, że jedynie jeden na dziesięciu rodziców nie czuje potrzeby kontrolowania ich dostępu do urządzeń cyfrowych. Pozostali dla bezpieczeństwa stosują nawet kilka sposobów naraz. Ośmiu na dziesięciu badanych obawia się, że uzależnienie dzieci od urządzeń elektronicznych to jedno z największych zagrożeń związanych z rozwojem technologii.

Po poradę do doktora Google

Służba zdrowia mierzy się dziś z wieloma problemami: starzeniem się społeczeństwa czy niedoborem lekarzy, pielęgniarek i opiekunów. Wierzymy, że sztuczna inteligencja pomoże poprawić sytuację.

– Potencjał wykorzystania technologii w służbie zdrowia jest coraz bardziej oczywisty dla znacznej grupy Polaków. 43 proc. respondentów zgodziło się ze stwierdzeniem, że „będziemy zdrowsi dzięki wykorzystaniu robotów i sztucznej inteligencji w służbie zdrowia”. Wierzymy w siłę cyfrowych narzędzi. Aż 60 proc. polskich rodziców szuka dzisiaj porad na temat zdrowia swoich dzieci u „doktora Google” – mówi dr hab. Katarzyna Śledziewska, dyrektor zarządzająca DELab UW, która wraz z prof. Renatą Włoch prowadzi badania na temat transformacji cyfrowej Polaków.

W przyszłości większość produktów będziemy kupowali przez internet. Według co drugiego Polaka w ciągu najbliższych 20 lat dzięki spersonalizowanym usługom finansowym i ubezpieczeniowym opartym na wykorzystaniu danych będziemy lepiej kontrolowali domowe finanse. Ponad połowa badanych uważa za prawdopodobne, że w zamian za dopasowane i tańsze ubezpieczenie udostępnią swoje dane osobiste. Natomiast aż 84 proc. deklaruje, że w zamian za darmowy dostęp do świadczeń medycznych przekażą informacje o stanie swego zdrowia.


Cały raport zostanie przedstawiony 14 maja o godz. 9.30 w trakcie webinarium na Facebooku https://www.facebook.com/events/575790239729005/