Tani i zmyślny robot do opieki nad pacjentami z COVID-19 i inne świetne pomysły polskich start-upów, które pomogą w walce z epidemią, dostaną wsparcie Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej

To było prawie jak „jeden z dziesięciu”. ŁSSE wybrała właśnie 10 ze 140 zgłoszonych przez polskie start-upy nowatorskich pomysłów na stworzenie i rozwój innowacji niwelujących społeczne, gospodarcze i zdrowotne skutki COVID-19. Wspólnie z partnerami wesprze je finansowo i merytorycznie.

– Początkowo planowaliśmy przeznaczyć na wsparcie start-upów i innowacje do walki z COVID-19 około 0,5 mln zł. Jednak pojawiło się tak wiele ciekawych rozwiązań, że chcieliśmy dać szansę realizacji większej liczbie projektów. Dlatego zwiększyliśmy pulę wsparcia do blisko 1,5 mln zł – mówi Marek Michalik, prezes zarządu ŁSSE.

Tani robot z garażem

Wśród startupowych propozycji znalazł się MEDIbot, czyli robot, który ma częściowo przejąć opiekę nad chorymi na COVID-19 od służb medycznych. Mógłby przeprowadzać wywiad z chorymi, a także dostarczać im lekarstwa czy posiłki. Dodatkowo będzie w stanie zdalnie zmierzyć najważniejsze parametry życiowe pacjentów.

To pomysł krakowskiego InMotion Labs, założonego w 2017 roku przez Sławomira Potasza, który na swoim koncie ma już kilka śmiałych i innowacyjnych rozwiązań. Firma była na przykład „zamieszana” w e-kontrole w strefie płatnego parkowania w Warszawie. Jest też autorem rozwiązania do szybkiego skanowania karoserii samochodowych carscanner.io. W tym zakresie współpracuje m.in. z Porsche.

– Właśnie na bazie tego rozwiązania chcemy stworzyć robota do opieki nad pacjentami. Pomysł powstał, kiedy w mediach przeczytałem, że przedstawiciele służby zdrowia w Polsce, którzy chorują na koronawirusa, to odsetek najwyższy w Europie. Chcemy dostosować naszą platformę jezdną, podpiąć ją do joysticka w laptopie lekarskim bądź pada, aby służby medyczne mogły pracować z dala od zainfekowanego pacjenta – wyjaśnia w rozmowie z nami Sławomir Potasz.

Robot będzie miał zintegrowane pulsoksymetr, stetoskop cyfrowy i kamerę termowizyjną, która będzie mierzyć temperaturę ciała pacjenta. Będzie też mógł dostarczać leki i posiłki oraz służyć wymianie informacji między pacjentem a lekarzem.

– W rozmowach z lekarzami okazało się, że ważne jest dezynfekowanie samego robota i przedmiotów, takich jak talerze czy kubki, które będzie przewoził. Dlatego budujemy garaż z automatyczną roletą i zainstalowanym w środku atomizerem ze środkiem wirusobójczym. Robot po wykonaniu zadania będzie tam automatycznie dezynfekowany – wyjaśnia nam Potasz.

Dzięki łączu Wi-Fi w szpitalach jakość wywiadów lekarskich online za pośrednictwem robota będzie o wiele lepsza, maszyna będzie również posiadać niewielki tablet informujący pacjenta, co powinien w danej chwili zrobić – zażyć lekarstwo, przyłożyć stetoskop do piersi itp.

– Uważamy, że to rozwiązanie świetnie sprawdzi się w domach pomocy społecznej, ale żeby starsze osoby nie miały problemu w kontaktach z robotem, będzie się im przedstawiał, kim jest, jakie ma zadanie do wykonania itp. Dodatkowo wyposażymy MEDIbota w system kamer lidar, aby zapewnić mu bezkolizyjne poruszanie się, choć kontrolę nad nim będzie miał człowiek, za pomocą joysticka czy pada – dodaje założyciel i prezes InMotion Labs.

Firma chce jak najmocniej ograniczyć koszty produkcji robota, aby był on jak najszerzej dostępny. Mowa jest o kilku tysiącach złotych. 25 maja planowane jest testowe wdrożenie maszyny w jednym szpitalu. Po dopracowaniu jej funkcjonalności w połowie czerwca powinna już trafić do trzech szpitali.

Wykryć gorączkę i fake newsa

Razem z ŁSSE i Ericssonem start-up Lyncas z Lublina rozwinie produkt FeaverWall, czyli system inteligentnej detekcji zagrożeń epidemiologicznych bazujący na termowizji i sieciach neuronowych. Będzie sprawdzał, czy wśród pasażerów np. linii lotniczych jest ryzyko rozprzestrzenienia się potencjalnych patogenów, i informował o potrzebie wdrożenia procedur bezpieczeństwa.

Wśród innych wybranych do realizacji projektów znalazł się również system telemedyczny Covitcher łódzkiego start-upu Exal Bone, monitorujący online stan chorych przebywających w domach.

Jest także aplikacja firmy AI Theory, służąca do zwalczania koronawirusowych fake newsów w internecie.

– Proponowane przez nas rozwiązanie pozwala na ocenę wiarygodności informacji w internecie przez odniesienie ich do zaufanych źródeł. Projekt opiera się na metodach sztucznej inteligencji (AI) oraz przetwarzania języka naturalnego (NLP), szczególnie techniki latent semantic analysis. Technologię chcemy wykorzystać do zapobiegania dezinformacji dotyczącej pandemii koronawirusa – wyjaśnia nam Karol Horosin z krakowskiego start-upu AI Theory.

Zmienić przyszłość

Nabór do specjalnego akceleratora Startup Spark dla start-upów, które zaproponują technologie mające ograniczać epidemię COVID-19, Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna razem z partnerami biznesowymi (Ericsson i Indigo Nails) uruchomiła w zeszłym miesiącu. Trwał od 23 do 30 marca.

Runda „Spark: Change the Future” to część programu Startup Spark realizowanego przez ŁSSE wspólnie z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości.

Partnerem działania jest również GovTech Polska, który na co dzień zajmuje się poszukiwaniem startupowych odpowiedzi na społeczne wyzwania.

– Dzięki wsparciu specjalnych stref ekonomicznych wiele start-upów oraz małych i średnich przedsiębiorstw może wnieść wkład w walkę ze skutkami pandemii COVID-19 – podkreśla wiceminister rozwoju Olga Ewa Semeniuk.

Ministerstwo zachęca do takich działań w specjalnych strefach ekonomicznych w całym kraju.

Rozwiązania przygotowywane przez polskie start-upy mogą już niedługo pojawić się w szpitalach, biurach czy przestrzeni publicznej.