Inaczej niż większość jego kolegów po fachu Douglas Lenat, profesor na Uniwersytecie Stanforda, nie wierzył, że komputery mogą nauczyć się rozumowania podobnego do ludzkiego poprzez interakcję z ludźmi. W 1984 roku porzucił więc uczelnię, by pod auspicjami Microelectronics and Computer Technology Corporation, konsorcjum producentów komputerów i półprzewodników, stworzyć komputerową „encyklopedię zdrowego rozsądku” – w skrócie CYC.

CYC został zaprogramowany przy użyciu formy prostych logicznych stwierdzeń. Dzięki temu mógł się uczyć nowych faktów, tyle że nie poprzez obserwację rzeczywistego świata. Do nowych faktów dochodził dzięki dedukcji na podstawie faktów już sobie znanych, zawartych w jego bazie danych. W rezultacie wszystko, co wiedział, wywodziło się albo z faktów podstawowych, które wprowadzili do jego pamięci ludzie, albo ze źródeł pisemnych, na przykład stron w internecie (na podstawie tego, że ktoś na przykład przebiegł maraton, mógł wnioskować, że ten ktoś jest mokry – bo biegacze się pocą).

Początkowo projekt miał trwać 10 lat, ale jest rozwijany do dziś.

Zdjęcia w artykule:
  • Getty Images