Superkomputery pomogły europejskim naukowcom znaleźć lek, który pomaga zwalczać koronawirusa
Finansowane z unijnych pieniędzy konsorcjum Exscalate4CoV E4C ogłosiło właśnie, że raloksyfen, lek generyczny stosowany w leczeniu osteoporozy, może być skuteczny w terapii pacjentów chorych na COVID-19, przechodzących zakażenie wirusem w sposób łagodny lub bezobjawowy.
Używając komputerów badacze z konsorcjum przetestowali już około 400 tysięcy związków chemicznych i 7 tysięcy z nich poddano dalszym badaniom in vitro. Według naukowców raloksyfen może skutecznie blokować replikację wirusa w komórkach, powstrzymując w ten sposób rozwój choroby. Poza tym wspomniany lek cechuje wysoka tolerancja u pacjentów, jest bezpieczny i posiada zbadany profil toksykologiczny.
Kolejnym krokiem będą dyskusje konsorcjum z Europejską Agencją Leków na temat tego, w jaki sposób należy kontynuować badania kliniczne, by można było określić potencjalne nowe zastosowania raloksyfenu. W przypadku powodzenia tych badań lek ten będzie można szybko udostępnić na masową skalę i w przystępnej cenie.
Exscalate4CoV wykorzystuje jedną z najsilniejszych na świecie platform do prowadzenia obliczeń superkomputerowych – korzysta z mocy obliczeniowej wynoszącej ok. 120 petaflopsów, generowanej przez ośrodki obliczeniowe we Włoszech, Hiszpanii i Niemczech, duże ośrodki badawcze, firmy farmaceutyczne i instytuty biologii w całej Europie. Jest wspierane w ramach unijnego programu Horyzont 2020.
– Wsparliśmy Exscalate4CoV kwotą 3 milionów euro na sfinansowanie ich badań i cieszę się z tak obiecujących wyników – powiedziała wczoraj Mariya Gabriel, unijna komisarz ds. innowacji, badań naukowych, kultury, edukacji i młodzieży.
Wykorzystując europejską platformę do prowadzenia obliczeń superkomputerowych, Exscalate4CoV jest w stanie przeprowadzić w ciągu kilku tygodni proces badawczy, który przy zastosowaniu tradycyjnych metod zająłby wiele lat.
W pierwszym etapie badań zidentyfikowano sześć spośród 25 różnych, stale ulegających zmianom modeli białkowych koronawirusa wywołującego COVID-19. Co tydzień platforma otrzymuje różne mutacje, które są przekształcane w formę cyfrową, wykorzystywaną na kolejnym etapie badań. Białek koronawirusa w postaci cyfrowej są potem porównywane do cząsteczek reprezentowanych w dostępnej bibliotece związków chemicznych.
Na trzecim i ostatnim etapie zidentyfikowane już cząsteczki przechodzą szereg dodatkowych biologicznych badań w laboratoriach w Belgii i Niemczech – by można było zrozumieć, jak dana cząsteczka wchodzi w interakcję z modelem wirusa i ocenić stopień, w jakim może ona powstrzymać jego aktywność.
Projekt zakłada, że opisane wyżej badania będą w przyszłości prowadzone w odniesieniu do kolejnych 5 milionów wybranych spośród 500 miliardów cząsteczek, które zgromadzono w wielkiej bibliotece związków chemicznych. Jest nadzieja, że w wyniku tych działań uda się w końcu zidentyfikować związki chemiczne pozwalające skutecznie leczyć chorych na COVID-19.