Na premierę jego debiutanckiego albumu 10 kwietnia czekają fani alternatywnego rocka i technologii. Bo Shimon – tekściarz, kompozytor, wokalista i muzyk – jest robotem

Prototyp pierwszego cyfrowego rockmana powstał kilka lat temu – wtedy Shimon nie potrafił jednak jeszcze tak dużo, jak dziś: grał tylko na marimbie (instrument przypominający wielkie cymbałki) spontanicznie komponowane utwory. Ostatnio dał się jednak poznać także jako piosenkarz i tekściarz. Komponuje, a potem wyśpiewuje z zespołem całkiem niezłe kawałki muzyki alternatywnej. Pierwszy singiel zapowiadający płytę nosi tytuł „Into your mind”. Zanosi się na ciekawą płytę.

Adres filmu na Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=sHl-Cg2KDbg

Singiel zapowiadający płytę nosi tytuł „Into your mind”
Źródło: Georgia Tech Centre for Music Technology / YouTube

Shimon jest projektem Gila Weinberga, profesora Georgia Institute Of Technology, kierownika laboratorium Georgia Tech Centre for Music Technology. Maszyna była przez lata faszerowana danymi, które miały nauczyć ją komponować i grać muzykę. Robot dał już wspólnie z zespołem złożonym z profesjonalnych „ludzkich” muzyków niejeden jazzowo-progresywny koncert, gościł też w kilku studiach telewizyjnych.

Na instrumentach perkusyjnych towarzyszył mu wówczas m.in. anonimowy niepełnosprawny artysta, nazwany w projekcie Robotic Musicianship „muzycznym cyborgiem”. Nie ma on dłoni ani stopy, a do gry wykorzystuje robotyczne kończyny podpięte do swoich mięśni.

Prof. Weinberg jest nie tylko naukowcem, ale też muzykiem jazzowym. Tekstów jednak pisać nie umie, dlatego postanowił, że maszynę wyuczoną gry na marimbie wyposaży też w zdolności literackie. Wraz ze studentami przeszkolili robota na 50 tysiącach tekstów, śpiewanych przez ludzi od jazzu, rocka progresywnego po hip-hop. Shimon do twórczej pracy wykorzystuje uczenie maszynowe i tworzy już piosenki wspólnie z ludźmi. Weinberg zadaje temat, a robot, wykorzystując dane i algorytmy, tworzy odpowiedni tekst i melodię.

Głos Shimona też jest unikalny. Stworzyli go naukowcy z Uniwersytetu Pompeu Fabra w Barcelonie – ci sami, którzy uczestniczyli w opisywanym przez nas projekcie TELMI (system obserwuje ruchy skrzypka i koryguje je, pomagając artyście poprawić swoją technikę). Oni też wykorzystali uczenie maszynowe. Wypreparowali nowy głos z setek piosenek wprowadzonych do systemu. By nadać maszynie bardziej „sceniczny” wygląd, do jej głowy, którą teraz potrafi poruszać w rytm muzyki, dodano nowe „usta” i ruchome „brwi”. Dzięki temu odbiorca ma wrażenie, że Shimon przeżywa to, co robi na estradzie, a przy okazji utrzymuje kontakt z pozostałymi członkami zespołu.

Aby robot mógł grać szybciej i bardziej ekspresyjnie, zwiększono zakres ruchu jego ramion. Shimon, Weinberg i reszta zespołu opracowują teraz trasę koncertową, której celem będzie zapoznanie z dotychczasową twórczością robota i towarzyszących mu ludzi większej liczby słuchaczy. Weinberg ma nadzieję, że to, co udało się stworzyć, okaże się czymś więcej niż technologiczno-rozrywkową nowinką – że powstał nowy wymiar twórczości. Grupa Robotic Musicianship w Georgia Tech Center for Music Technology ma ułatwić współpracę muzyczną ludzi i maszyn, prowadząc do nowatorskich doświadczeń – i nowej muzyki.