- Putin ma już oficjalną narodową strategię sztucznej inteligencji
- Ani słowa o wojsku, za to dużo o edukacji, nauce i ochronie zdrowia
- Czy specsłużby i korupcja pozwolą rozkwitnąć rosyjskiej SI?
Władimir Putin podpisał prezydencki „Dekret o rozwijaniu sztucznej inteligencji w Federacji Rosyjskiej”, zatwierdzający z dawna oczekiwaną strategię rozwoju SI w Rosji.
Dokument został przygotowany na jego zlecenie przez największy rosyjski bank – Sbierbank. Wynika z niego, że Rosja zamierza na pełną skalę konkurować w tej dziedzinie ze Stanami Zjednoczonymi, Chinami i Unią Europejską. Czy to możliwe?
Putin, który w 2017 roku zasłynął wypowiedzią o tym, że kto stworzy sztuczną inteligencję, będzie władcą świata, nakazał w maju Sbierbankowi zebranie pomysłów na przyspieszenie rozwoju kraju poprzez zastosowanie SI. Projekt dokumentu otrzymał latem. Strategia ma zapewnić wzrost konkurencyjnej podaży rosyjskich produktów zawierających SI oraz zwiększenie popytu na inteligentne rozwiązania technologiczne w kraju – wśród rosyjskich obywateli, organizacji i władz.
Mapa, etyka i sprzęt
Strategia obejmuje plany do roku 2030, a niektóre kierunki do końca 2024 roku. Zakłada m.in. tworzenie centrów badawczych, programów szkoleniowych i ośrodków odpowiedzialnych za badania i rozwój SI. Planowane jest również tworzenie partnerstw publiczno-prywatnych i zachęt dla sektora prywatnego (m.in. ulgi podatkowe), by angażował się w projekty SI. Priorytetami strategii jest wspieranie badań naukowych, zwiększanie dostępności danych i zasobów obliczeniowych oraz rozszerzanie i ulepszanie systemów edukacji i szkoleń ukierunkowanych na sztuczną inteligencję.
Dokument skupia się głównie na nauce, środowisku akademickim oraz opiece zdrowotnej. Jest zgodny z „mapą drogową SI”, opublikowaną w ubiegłym roku przez resorty obrony, edukacji i nauki oraz Akademię Nauk (swoją drogą, naukowcy Akademii twierdzą, że dokument nie do końca jest zadowalający – zawiera np. nieprawidłową definicję pojęcia „sztuczna inteligencja”, niejasne definicje „wymiany danych” i nieprecyzyjne wytyczne na temat szkolenia nauczycieli w zakresie SI).
Strategia to plany do roku 2030: nowe centra badawcze, programy szkoleniowe, ośrodki odpowiedzialne za badania i rozwój SI
Głosi, że Rosja musi do 2024 roku opracować mikroprocesory oparte na sztucznej inteligencji, które działałyby szybciej i zużywały mniej prądu niż obecnie. Kraj musi wspierać podstawowe badania nad nowymi architekturami obliczeniowymi, dając programistom preferencyjny dostęp do mikroelektroniki i dofinansowując produkcję prototypowych układów scalonych.
Nauka: lista potrzeb
W środowisku naukowym strategia wymaga:
- finansowania pracy naukowców m.in. poprzez konkursy;
- tworzenia podstaw prawnych dla prowadzenia przemysłowych i akademickich ośrodków badań interdyscyplinarnych;
- powstawania większej liczby rosyjskich artykułów naukowych na temat SI;
- przejrzystych metody badań i modelowania komputerowego;
- krajowych standardów testowania, certyfikacji i potwierdzania zgodności systemów SI;
- reguł dotyczących danych.
Dane a sprawa rosyjska
Aby pomóc w magazynowaniu ogromnych ilości danych potrzebnych do szkolenia systemów SI i w zarządzaniu nimi, projekt strategii zakłada:
- tworzenie internetowych repozytoriów do gromadzenia, przechowywania i przetwarzania danych naukowych, w tym do szkolenia algorytmów SI;
- zachęcanie prywatnych firm i osób do publikowania swoich danych na takich platformach;
- weryfikację autorów i redaktorów takich danych, a tym samym zwiększenie ich wiarygodności;
- sformułowanie przepisów opisujących, jak i kiedy badacze i użytkownicy mogą uzyskać dostęp do danych zebranych przez rząd;
- zapewnienie obywatelom narzędzi do zarządzania ich danymi osobowymi i anonimizacji tych danych zamieszczonych w domenie publicznej;
- rozwój sprzętu i oprogramowania – powstać mają również centra do zbiorowego testowania rozwiązań SI.
Wymaga również utworzenia bibliotek danych pomagających współpracować rosyjskim i zagranicznym badaczom oraz uproszczenia systemu licencjonowania praw własności intelektualnej do oprogramowania służącego tworzeniu SI.
Czego się Wania nie nauczy
W Rosji istnieją już plany wykorzystania sztucznej inteligencji do monitorowania wyników uczniów w celu zwiększenia liczby absolwentów. Aby ulepszyć rosyjskie szkoły i uniwersytety, strategia wymaga użycia SI do śledzenia postępów uczniów i studentów. Najpierw jednak należy obniżyć bariery prawne, które blokują przepływ ważnych danych osobowych, i opracować przepisy mające stymulować te zmiany.
By pobudzić edukację specjalistów od SI, strategia zakłada stworzenie:
- systemu szkoleniowego w zakresie analizy danych na uniwersytetach;
- zunifikowanej otwartej platformy uczenia SI dla wszystkich poziomów edukacji;
- wtórnego systemu kształcenia zawodowego w dziedzinie SI.
Strategia nakazuje również takie przekwalifikowanie specjalistów, by potrafili wspierać sztuczną inteligencję – uniwersytety mają umożliwić nieodpłatne kształcenie w zakresie analizy danych.
Równolegle Rosja chce się skupić na szkoleniu inżynierów, by tworzyli rodzimy sprzęt działający w oparciu o inteligentne oprogramowanie. Nauczyciele mają z kolei otrzymywać wsparcie w popularyzowaniu korzystania z nowoczesnych technologii. Wyszkoleni eksperci od SI powinni być zachęcani do pozostania w kraju lub ściągani z zagranicy, w szczególności przez „zarobki zgodne z dochodami ekspertów w najbardziej rozwiniętych technologicznie krajach”.
Szlachetne zdrowie
Rosyjski plan rozwijania SI przewiduje wprowadzenie sztucznej inteligencji do pracy w opiece zdrowotnej. Można by ją tam wykorzystywać do badań profilaktycznych oraz ograniczenia liczby błędów w procedurach diagnostycznych i inwazyjnych. Narzędzia SI zostaną zintegrowane z rosyjskim państwowym systemem informacji o zdrowiu. Krajowy biobank udostępni dane do analizy dużych zbiorów na poziomie federalnym. SI będzie też wykorzystywana do dostosowania opieki medycznej do każdego pacjenta.
Zanim to jednak nastąpi, „konieczne jest określenie statusu prawnego technologii sztucznej inteligencji, rozwiązanie kwestii własności i zasad korzystania z danych biomedycznych”.
Zestawy danych, w tym systemy audio, głosowe, medyczne, meteorologiczne, przemysłowe i wideo, będą przechowywane na platformach publicznych w celu zaspokojenia potrzeb programistów. Agencje rządowe i przedsiębiorstwa państwowe będą miały priorytetowy dostęp do tych platform.
Sen o potędze
Podczas gdy w latach 80. XX wieku wiele dzieci w USA miało już dostęp do zaawansowanej elektroniki, w Rosji brakowało komputerów nawet w biurach Ministerstwa Obrony. Premier Dmitrij Miedwiediew w 2010 roku podpisał umowę o założeniu Skolkovo Technoparku, rosyjskiej wersji Doliny Krzemowej. W nowoczesnym kampusie przypominającym siedzibę Google’a pracowało do tej pory ponad 40 tysięcy osób. Inwestowały tu Microsoft, IBM i Intel, współpracował Massachusetts Institute of Technology, obowiązywały ulgi podatkowe i złagodzone ograniczenia migracyjne, głównie w odniesieniu do obcokrajowców.
Jednak z powodu korupcji i nieustannego wtrącania się państwa w pracę badaczy wielu czołowych innowatorów wyjechało do Europy i USA. Państwo utrudnia swobodny, transgraniczny przepływ wiedzy – Kreml uważa to za zagrożenie dla bezpieczeństwa Rosji.
Nie dadzą rady?
Choć w strategii nie ma jednoznacznego odniesienia do kwestii wykorzystania sztucznej inteligencji do celów wojskowych, wiadomo, że Rosja wciąż rozwija technologię zabójczych autonomicznych maszyn na potrzeby swojej armii – mimo prób wprowadzenia zakazu w ONZ (co znamienne, takiej regulacji przeciwne są także m.in. USA, Izrael i Korea Południowa).
Autorzy raportu podpisanego przez prezydenta kilkakrotnie przywołują w dokumencie postulat „zapewnienia przywództwa” czy „wiodącej pozycji” Rosji w dziedzinie rozwijania sztucznej inteligencji. Mowa też o suwerenności technologicznej: zapewnieniu koniecznego poziomu niezależności Federacji Rosyjskiej w zakresie SI, w tym poprzez preferencyjne wykorzystanie technologii krajowych.
Rosyjska strategia nakazuje stworzenie prawnych i etycznych reguł, które rządziłyby „interakcją jednostki z SI”. Etyka SI nie powinna być uregulowana zbyt głęboko, gdyż, jak stwierdza strategia, może to znacząco spowolnić tempo rozwoju i wdrażania rozwiązań technologicznych. „Do 2030 roku w Federacji Rosyjskiej ma funkcjonować elastyczny system prawny i regulacyjny w dziedzinie sztucznej inteligencji, w tym gwarantujący bezpieczeństwo ludności” – brzmią końcowe postulaty.
Zagraniczni komentatorzy spodziewają się, że Rosja w tym wyścigu nie ma większych szans na podium
Jak ten sen o przywództwie ma się do realiów?
Najszybszy dziś rosyjski superkomputer według wyliczeń tzw. TOP500 zajmuje dopiero 93. miejsce na świecie, a najnowszy cud inteligentnej techniki w tej dziedzinie rodem z Rosji, Zhores, uruchomiony niedawno w Skolkovo Institute of Science and Technology (Skoltech), jako pierwszy poświęcony „rozwiązywaniu problemów w dziedzinie sztucznej inteligencji” zbudowano na podzespołach z Zachodu i USA.
Zagraniczni komentatorzy spodziewają się, że Rosja w tym wyścigu nie ma większych szans na podium. Pracujący w tym kraju badacze będą mocno ograniczani przez rosyjskie służby bezpieczeństwa, a wszelkie postępy w dziedzinie SI zostaną zawłaszczone przez państwo, co zniechęci komercyjnych inwestorów.
Aaron Bateman, były oficer wywiadu Sił Powietrznych USA, znany z publikacji na temat rosyjskiej polityki zagranicznej i technologii, uważa, że rosyjski system polityczny i korupcja nie pozwolą na to, by Federacja stała się światowym centrum innowacji. Ostatecznie nadal będzie pozostawać w tyle za Stanami Zjednoczonymi, Chinami i Europą Zachodnią. „Podobnie jak w latach 80. i teraz Rosja nie jest przygotowana do skutecznego konkurowania w świecie tak silnie ukształtowanym przez rewolucję informacyjną” – napisał w Defence One.