Inżynier biomedyczny, inżynier rzeczywistości wirtualnej, projektant robotów – to zawody przyszłości, które wymienia prezes rosyjskiego Sbierbanku German Oskarowicz Gref
Gref wystąpił ze swoją prezentacją podczas finału Olimpiady Sztucznej Inteligencji rosyjskiej Narodowej Inicjatywy Technologicznej.
Z wykształcenia prawnik, Gref odniósł się do przyszłości rynku pracy i zawodów, które będą zyskiwać na znaczeniu lub kształtować się w wyniku rosnącego popytu na usługi z wkomponowaną w nie sztuczną inteligencją. Uważa, że wszyscy ludzie bez wyjątku powinni posiadać kompetencje z obszaru tej technologii, ponieważ proste specjalizacje zostaną wkrótce wykluczone z listy zawodów.
„W dzisiejszym świecie technologia jest dominującym czynnikiem, który determinuje wszystko inne – politykę, ekonomię, społeczeństwo, życie każdego obywatela. Sztuczna inteligencja jest moim zdaniem kluczową długoterminową technologią, która będzie motorem wszystkich innych technologii, bez wyjątku” – stwierdził. Jego wypowiedzi cytują światowe agencje prasowe.
Zauważył ponadto, że Rosja w pewnym momencie zepchnęła inżynierię nieco na margines, a młodzi ludzie chętniej od kierunków technicznych zaczęli wybierać studia ekonomiczne czy prawnicze. To było bardziej modne. Wprawdzie rosyjskim wysiłkom inżynieryjnym z jednej strony nie można odmówić rozmachu, z drugiej jednak często przykleja im się łatkę prowizorki. Teraz globalne trendy wymagają zwiększenia nakładów na technologie.
Jakie jeszcze specjalizacje wylicza w swojej prezentacji? To inżynier robotyki oraz automatyzacji w medycynie, biotechnolog, nanotechnolog, projektant neurointerfejsów, specjalista od SI w medycynie i robotyce medycznej.
W dzisiejszym świecie technologia jest dominującym czynnikiem, który determinuje wszystko inne – politykę, ekonomię, społeczeństwo, życie każdego obywatela
German Oskarowicz Gref
Przewidywania Grefa są zbieżne z raportem Światowego Forum Ekonomicznego WEF z końca stycznia br. Dogłębne badanie ujawniło 96 „miejsc pracy jutra”, reprezentujących pojawiające się możliwości zatrudnienia w globalnej gospodarce.
Wsparte zostało danymi z Burning Glass Technologies, Coursera i LinkedIn, co pozwoliło zidentyfikować siedem kluczowych klastrów zawodowych, gdzie nowe zawody pojawią się najszybciej i najliczniej. Łącznie mają przynieść 6,1 miliona nowych ofert pracy w ciągu najbliższych trzech lat. Obejmują dane i sztuczną inteligencję, ekonomię opieki, zieloną gospodarkę, inżynierię i przetwarzanie w chmurze oraz takie obszary, jak ludzie i kultura, rozwój produktu czy sprzedaż, marketing i treść.
Wśród zidentyfikowanych przyszłych poszukiwanych zawodów znaleźli się specjaliści od sztucznej inteligencji, lekarze zajmujący się transkrypcją, naukowcy zajmujący się danymi, specjaliści od sukcesów klientów i inżynierowie od Big Data.
Raport przewiduje też najwyższe roczne stopy wzrostu w klastrach danych i sztucznej inteligencji, zielonej gospodarce oraz w klastrach inżynieryjnych i chmurowych: na poziomie odpowiednio 41 procent, 35 procent i 34 procent.
W zakresie inżynierii i przetwarzania w chmurze pojawiły się nowe zadania, takie jak inżynier niezawodności witryny.
Czasy, gdzie sztucznie inteligentne systemy będą narzędziami naszej codziennej pracy, już nadeszły. WEF oczekuje, że do 2022 r. zmieni się 42 procent podstawowych umiejętności wymaganych do wykonywania istniejących miejsc pracy.
Ponieważ zmieniają je technologie czwartej rewolucji przemysłowej, trzeba do 2030 roku ponownie przeszkolić ponad 1 miliard ludzi. I trzeba się z tym pogodzić, jak Garri Kasparow pogodził się z przegraną w szachy ze sztuczną inteligencją, zabierając w tej sprawie głos po 23 latach od szachowej porażki z maszyną.
– Nazywam siebie pierwszym pracownikiem naukowym, którego praca była zagrożona przez maszynę – powiedział Kasparow w wywiadzie dla Wired pod koniec lutego br. – Musimy szukać możliwości tworzenia miejsc pracy, które podkreślą nasze mocne strony.