- Sztuczna inteligencja ma sprawdzać w sieci oferty sprzedaży w sieci kotłów na paliwa stałe
- Oprogramowanie ma pomóc ukrócić handel niespełniającymi norm kopciuchami
- Dostęp do platformy dostaną UOKiK oraz Inspekcja Handlowa
„Dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji łatwiej będzie namierzyć sprzedawane w sieci kopciuchy” – powiedziała we wtorek minister rozwoju Jadwiga Emilewicz na konferencji prasowej z okazji porozumienia, które podpisali z nią wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny oraz Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego.
Oprogramowanie, które powstało na zlecenie Ministerstwa Rozwoju, umożliwi zautomatyzowaną weryfikację ofert sprzedaży kotłów na paliwo stałe zamieszczanych w internecie. Wyłapie te oferty, w których piec nie spełnia przepisowych wymogów*.
Formalny dostęp do niego będą mieć pracownicy UOKiK oraz wojewódzkich inspekcji handlowych.
Aplikacja wyszukuje podejrzane oferty na podstawie m.in.: sprzeczności w opisie towaru (złe parametry emisyjne dla kotła danej klasy), określonej klasy kotła innej niż piąta, pojedynczych słów kluczowych (np. ruszty, ręczne), niepoprawnego rodzaju paliwa czy innych podejrzanych określeń.
– Z obserwacji rynku kotłów na paliwo stałe wynika, że sprzedawcy nadal oferują urządzenia niespełniające wymagań rozporządzenia. To wpływa negatywnie nie tylko na jakość powietrza, a co za tym idzie na nasze zdrowie, ale jest także elementem nieuczciwej konkurencji. Nie zgadzamy się na reklamowanie urządzeń wysokoemisyjnych jako niskoemisyjnych, posługiwanie się fałszywymi świadectwami jakości lub sprzedaż kotłów bezklasowych pod innymi nazwami – mówiła dziś minister Emilewicz.
Polska to wciąż królowa smogu. Na liście 50 miast Unii Europejskiej z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem opracowanej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) w 2016 i 2018 roku znalazło się aż 36 polskich miast.
Zanieczyszczenie polskiego powietrza jest głównie efektem ogrzewania domów (w tym jednorodzinnych) złej jakości paliwem stałym w nieefektywnych, pozaklasowych kotłach. Szacunki mówią, że na nasz rynek trafia rocznie około 100-200 tysięcy kotłów na paliwa stałe, jednak brakuje dokładnych danych, bo – rozproszenie rynku jest duże i w handlu takimi urządzeniami duży udział ma szara strefa. Według raportu Krakowskiego Alarmu Smogowego około 20 procent rynku to kotły niespełniające wymagań.
Pierwsze kontrole ruszą już w grudniu.
*Od ub. soboty obowiązuje w Polsce nowelizacja ustawy Prawo Ochrony Środowiska. Wprowadziła przepisy, które usprawnią system kontroli wprowadzania do sprzedaży kotłów na paliwo stałe i eliminacji z rynku pieców niespełniających wymagań. Nowelizacja to m.in. wzmocnienie uprawnień organów Inspekcji Handlowej do sprawdzania, czy oferowane przez przedsiębiorców kotły na paliwo stałe o znamionowej mocy cieplnej nie większej niż 500 kW (używane do ogrzewania pomieszczeń przez gospodarstwa domowe, małe i średnie zakłady produkcyjne i usługowe) spełniają wymagania dla tych urządzeń przewidziane w rozporządzeniu (obowiązuje od lipca 2018 r., w lutym br. zostało dodatkowo uszczelnione w drodze nowelizacji).
Zgodność urządzeń z wymaganiami będzie kontrolowana poprzez badania laboratoryjne kotłów, sprawdzanie odpowiedniej dokumentacji, świadectw, certyfikatów itp. Jednocześnie nowelizacja zapewnia instytucjom kontrolnym odpowiednie pieniądze (od 2020 roku) na przeprowadzanie laboratoryjnej weryfikacji i upoważnia organy Inspekcji Handlowej do nakładania na łamiącego przepisy przedsiębiorcę kar pieniężnych (5 procent wartości przychodu całej firmy z poprzedniego roku) oraz zakazu handlu kotłami. Nowelizacja umożliwia również ograniczenie handlu kotłami na paliwo stałe niespełniających krajowych wymagań przez podmioty z innych państw UE, Turcji i państw EFTA będących stroną umowy o EOG.
Źródło: Ministerstwo Rozwoju