Sztuczny doktor wyczyta, czy pisany im szpital
Sztuczna inteligencja bada historię chorób pacjentów i inne dane medyczne, by wytypować najbardziej narażonych na ciężki przebieg COVID-19.
Sztuczna inteligencja bada historię chorób pacjentów i inne dane medyczne, by wytypować najbardziej narażonych na ciężki przebieg COVID-19.
Nad ciałem pacjenta, zawieszone w przestrzeni, unosi się jego wielkie, półprzezroczyste serce. Wizje rodem z filmów science fiction stają się na naszych oczach rzeczywistością medycyny XXI wieku.
Tani i zmyślny robot do opieki nad pacjentami z COVID-19 i inne świetne pomysły polskich start-upów, które pomogą w walce z epidemią, dostaną wsparcie Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Rezonans magnetyczny, zdjęcia rentgenowskie, USG płuc – nie ma testów, więc świat stara się diagnozować COVID-19, jak może. Także podpierając się sztuczną inteligencją.
Sztuczna inteligencja lepiej niż lekarze wychwytuje w trakcie kolonoskopii podejrzane zmiany jelita grubego, które mogą prowadzić do raka.
Przy braku personelu i sprzętu medycznego lekarzy coraz częściej wspomagają algorytmy sztucznej inteligencji. Czy to dobrze? Na pewno byłoby lepiej, gdyby były sprawdzone.
Smartfonowa aplikacja do badania kaszlu, urządzenia monitorujące kaszlących na ulicach czy badania przesiewowe plików głosowych w celu uchwycenia głosowego „odcisku palca” COVID-19. Naukowcy z całego świata szukają sposobu na skuteczną analizę objawu choroby, aby szybciej wykryć zakażonych koronawirusem.
Naukowcy z Białegostoku stworzyli aplikację z mapą obrazującą ryzyko zakażenia koronawirusem w Polsce. Odpowiesz na kilka pytań, a program pokaże ci poziom zagrożenia i doradzi, co dalej robić.
Leki na toczeń, reumatoidalne zapalenie stawów czy rumień guzowaty zawierające hydroksychlorochinę zaczęły w marcu znikać z aptek – związek ten u pacjentów z koronawirusem wykazuje bowiem lecznicze właściwości. Opracowany przez Polaków system Chematica to tania i legalna ścieżka do jego syntezy.