Prywatność w czasach zarazy
Czy w dobie pandemii, kwarantanny i hasła #zostanwdomu powinny nas śledzić aplikacje? A czy, robiąc to, mogą zachować naszą anonimowość? Można to pogodzić. A do tego twórcy takiej aplikacji udostępniają ją za darmo.
Czy w dobie pandemii, kwarantanny i hasła #zostanwdomu powinny nas śledzić aplikacje? A czy, robiąc to, mogą zachować naszą anonimowość? Można to pogodzić. A do tego twórcy takiej aplikacji udostępniają ją za darmo.
Ministerstwo Cyfryzacji przygotowuje aplikację do śledzenia osób objętych kwarantanną z powodu koronawirusa – podała dziś Wyborcza.pl. System miałby sprawdzać, czy podlegający kwarantannie pozostają w domach czy miejscach wskazanych do izolacji.
Zliczanie uśmiechów pracowników PKO BP było pomysłem odważnym, nowatorskim, ale też nieco szalonym. Po roku od jego wdrożenia projekt ma się coraz lepiej.
Michał Kosiński: TAK!
Mirosław Sopek: NIE!
KONIEC PRYWATNOŚCI?! GŁOS NA „TAK”. Grożono mi śmiercią, a przecież ja tylko wziąłem algorytmy stosowane w telefonie każdego z nas i ostrzegłem: musicie się nad tym zastanowić, bo one mogą wam zaszkodzić! Rozmowa z dr. Michałem Kosińskim z Uniwersytetu Stanforda.
KONIEC PRYWATNOŚCI?! GŁOS NA „NIE”. Nie wierzę w katastroficzne teorie, które mówią, że wraz z rozwojem technologii musimy stać się od niej zależni i nie będziemy w stanie jej kontrolować – mówi Mirosław Sopek z firmy MakoLab.
Dla firm z branży reklamy internetowej zarówno ty, jak informacje o twoich intymnych sprawach – to po prostu towar.
Buszując w sieci bądź uruchamiając ulubione aplikacje, nie masz pojęcia, jakie dane na swój temat i komu przekazujesz. Odpowiada za to branża reklamy internetowej, która śledzi każdy twój ruch.
Powiedzmy sobie szczerze – na wykładach i panelach dyskusyjnych dotyczących cyfrowych danych i big data różnie bywa, jeśli chodzi o temperaturę dyskusji. Ale 17 grudnia podczas HumanTech było gorąco.