Prawo nie nadąża za rozwojem technologii, a regulacje w innowacyjnych obszarach gospodarki tylko hamują jej rozwój – przekonują przedsiębiorcy. Rada Europy odpowiada: dobre zasady prawa mogą tylko wzmocnić innowacyjność. W Strasburgu trwa pierwsze spotkanie Komitetu doraźnego ds. SI (CAHAI), który ma wypracować ramy prawne dla sztucznej inteligencji w Europie

Przekonanie o tym, że nadmiar przepisów prawa może paraliżować rozwój gospodarczy, nie jest właściwością wyłącznie przedsiębiorców. Podobnego zdania jest też część prawników. Mecenas Robert Kroplewski z Ministerstwa Cyfryzacji argumentował na naszych łamach – Ci, którzy mówią, że prawo zawsze powinno coś regulować, nigdy nie zdążą z tym prawem zbudować wartości przyjaznych dla społeczności.

Dlatego ważne jest, by państwo potrafiło działać elastycznie. Co to znaczy? Oprócz przepisów musi stosować także inne mechanizmy zachęcające gospodarkę do rozwoju w pożądanym kierunku. Mogą to być na przykład programy finansowe wspierające rozwój innowacji spełniających określone kryteria jakości.

Nie oznacza to jednak, że prawo staje się tym samym kwestią drugorzędną. Wręcz przeciwnie:

– Prawo przesądza instytucjonalnie, czy coś może być szkodą – wyjaśniał Kroplewski. – Mówi o zakazach konkretnych zastosowań, na przykład w broni autonomicznej, tworzenia kopii człowieka albo pewnych hybryd. To są granice, wskazania: dalej nie idziemy.

Utworzenie Komitetu doraźnego ds. SI to jasny sygnał, że czas spojrzeć szerzej w kierunku dalszej obrony i promocji naszych ciężko wywalczonych praw. Potrzeba nam perspektywy ogólnoeuropejskiej, a nie wyznaczanej przez pojedyncze dokumenty – Gabriella Battaini-Dragoni

Do wypracowania odpowiednich przepisów potrzeba czasu. Zbyt pochopnie opracowane regulacje mogą bowiem nietrafnie ujmować dany problem. Wygląda jednak na to, że Europa dojrzała do tego, by zacząć pracę nad prawem dla SI.

Od 18 do 20 listopada w Strasburgu odbywa się pierwsze spotkanie ekspertów z Komitetu doraźnego ds. SI (Ad hoc Committee on AI, CAHAI). Ma on opracować ramy prawne dla tej nowej technologii na podstawie standardów Rady Europy w zakresie praw człowieka, demokracji i praworządności. Będą one dotyczyć rozwoju, projektowania i stosowania SI.

– Obecnie istnieje niemal dwieście dokumentów dotyczących sztucznej inteligencji opracowanych przez rządy, przemysł i różne grupy interesariuszy – mówiła podczas otwarcia spotkania Gabriella Battaini-Dragoni, zastępca sekretarza generalnego Rady Europy. – Są to jednak narzędzia samoregulacji i mamy coraz silniejsze poczucie, że nie odnoszą się one do wszystkich wyzwań wynikających z SI. Utworzenie Komitetu doraźnego ds. SI to jasny sygnał, że czas spojrzeć szerzej w kierunku dalszej obrony i promocji naszych ciężko wywalczonych praw. Potrzeba nam perspektywy ogólnoeuropejskiej, a nie wyznaczanej przez pojedyncze dokumenty.

W swoim przemówieniu Battaini-Dragoni odniosła się również do wątpliwości tych wszystkich, którzy obawiają się, że nowe standardy zahamują innowacje. Jej zdaniem nie ma takiego ryzyka:

– W rzeczywistości mają one szansę ją wzmocnić. Będzie to możliwe dzięki wspólnym ramom prawnym dla Europy (możliwym także do wykorzystania przez resztę świata), które są lepszym rozwiązaniem niż standardy prawne osobno wypracowywane w skali lokalnej.

Rada Europy to międzynarodowa organizacja, chroniąca praworządność, demokrację i prawa człowieka działająca niezależnie od Unii Europejskiej.