Inteligentne technologie wkraczają do kasyn. Twoja wygrana nie będzie już kwestią talentu ani szczęścia
Pośród złoconych kolumn, wymyślnych sztukaterii i kapiących ornamentami żyrandoli kasyn w Makau czają się szpiedzy, których uwadze nie umknie nic i nikt. Nowoczesne miniaturowe kamery zaopatrzone w technologię rozpoznawania twarzy obserwują zachowania klientów przy stołach do bakarata i podczas partii pokera. Stoły i żetony do pokera mogą być uzbrojone w cyfrowe chipy.
Polowanie na ryzykantów
Algorytmy sztucznej inteligencji rozpoznają tożsamość każdego z graczy. Analizują wyraz jego twarzy, trafność decyzji, siłę emocji. Zapisują wszystko: ile czasu spędził w kasynie, jak wysoko obstawiał, ile wygrał albo przegrał, czy próbował oszukiwać. Na tej podstawie tworzą profil jego osobowości. Najbardziej liczy się jedna cecha: skłonność do podejmowania ryzyka. Im większy z klienta ryzykant, tym więcej straci pieniędzy, a więc tym więcej kasyno na nim zarobi. Jeśli często bierze zakłady dodatkowe w bakaracie albo zakłada się o mało prawdopodobne zdarzenia, takie jak remis, to może zapewnić właścicielowi nawet dziesięciokrotnie wyższy zysk niż przeciętnie.
Właściciele największych kasyn z Makau właśnie zaczynają wdrażać inteligentne technologie. Gra toczy się o ogromne pieniądze. Od dawna było wiadomo, że to kasyno ostatecznie zawsze wygrywa. Ale co będzie teraz, kiedy będzie mieć na swoje usługi sztuczną inteligencję?
Złoty interes
Makau, nazywane „Wschodnim Monte Carlo” i „Azjatyckim Las Vegas”, jest światową stolicą hazardu. W 2012 roku tutejsze kasyna zarobiły 38 miliardów dolarów. To więcej niż wszystkie kasyna amerykańskie łącznie z Las Vegas. W 2013 było tego już 45 miliardów. W 2014 władze chińskie rozpoczęły kampanię przeciwko zbytkowi wśród urzędników, co wraz ze spowolnieniem wzrostu gospodarczego spowodowało zastój w hazardzie. Jednak wkrótce polityka władz najwyraźniej się zmieniła, bo w 2016 kasyna zanotowały ponad 33 miliardy dolarów zysku. W 2017 i 2018 było podobnie, choć daleko jeszcze do wyników sprzed 2014 roku.
Od połowy XVI do końca XX wieku Makau było kolonią portugalską. W 1999 roku Portugalia zrzekła się jej na rzecz Chin, a te utworzyły tu specjalny region administracyjny. To jedyny oprócz Hongkongu – byłej kolonii brytyjskiej – rejon Chin, gdzie hazard jest dozwolony. W 2002 państwowy monopol na hazard został zniesiony i pojawili się zagraniczni inwestorzy, głównie amerykańscy właściciele kasyn w Las Vegas. Interes zakwitł.
Właściciele największych kasyn z Makau właśnie zaczynają wdrażać inteligentne technologie. Gra toczy się o ogromne pieniądze
Jako że w większości państw Azji hazard jest nielegalny, do 41 kasyn Makau ściągają gracze z całego kontynentu – ponad 3 miliony osób miesięcznie. Największą grupę stanowią oczywiście Chińczycy, od grubych ryb finansjery po szarych obywateli, którzy całymi rodzinami, z dziadkami i dziatkami, przyjeżdżają tu spróbować szczęścia (dla tych drugich powstały specjalne biura podróży organizujące wycieczki do kasyn w Makau). Co jeśli nie mają pieniędzy? Nic nie szkodzi. Banki oferują im specjalne kredyty, by mogli sobie pograć.
Bond w paszczy smoka
Najstarsze jest kasyno Lisboa. Położone obok niego Grand Lisboa to wizytówka miasta, najwyższy, 261-metrowy, budynek w Makau. Słynne jest też kasyno Parisian w kształcie wieży Eiffla i Venetian, największe kasyno na świecie, gmaszysko wielkości czterech boisk piłkarskich, z kilkoma tysiącami automatów i prawie tysiącem stołów do gier. Jego budowa kosztowała 2,4 miliarda dolarów. Jakie pieniądze musi zarabiać właściciel, by się zwróciło?
To także tutaj, w Makau, znajduje się pływające Dragon Casino. Rozświetlone tysiącami lampionów pojawiło się w jednym z „Bondów” – „Skyfall”. Scena, w której James Bond wpływa w paszczę smoka, jest jednym z najwspanialszych momentów filmu.
Co by było, gdyby to agenta 007 prześwietliła sztuczna inteligencja w trakcie partyjki w Sic Bo? Zapewne szybko by się połapała, że skłonność do podejmowania ryzyka jest u niego silna, więc właściciele kasyna zacieraliby ręce z zadowolenia.
Dojenie klasy średniej
W Makau co najmniej dwóch właścicieli kasyn, China Sands Corp i MGM Resorts International, zaczęło już wdrażać inteligentne technologie. Sands planuje montaż kolejnych kilkuset cyfrowo obsługiwanych stołów do bakarata. Mają pomóc zmaksymalizować zyski z gier rosnącej chińskiej klasy średniej. Algorytmy odsieją tych z zadatkami na poważnych graczy od klientów ze zbyt słabą psychiką.
Mówi się, że trzej inni potentaci hazardu – Wynn Macau, Galaxy Entertainment Group i Melco Resorts & Entertainment – prowadzą rozmowy z dostawcami nowych technologii. Podobno, bo sami zainteresowani oficjalnie nie wypowiadają się na ten temat. Chodzą też słuchy, że jedna z firm dostarczających kasynom kamery przeprojektowuje je tak, by łatwo je było ukryć; klienci nie powinni przecież zdawać sobie sprawy, że są obserwowani. Technologię sztucznej inteligencji dostarczają przede wszystkim trzy firmy: Walker Digital ze Stanów Zjednoczonych, Dallmeier z Niemiec i Angel Playing Cards z Japonii.
Ani Chińskie Biuro Koordynacji i Kontroli Gier, ani przedstawiciele wspomnianych firm oficjalnie nie potwierdzają tych doniesień. Nic dziwnego, sprawa jest co najmniej niezręczna. Oczywiście, dzięki inteligentnym technologiom łatwiej wyłapać także niestosowne zachowania, oszustwa. Także ze strony krupiera.
Los już nie jest ślepy
Co na to klienci? Co powiedzą gracze z dużymi pieniędzmi – tacy, których żadne kasyno nie może lekceważyć? Nie będą się bali wycieku danych? Nie zapominajmy, że Chińczycy kontrolują społeczeństwo w stopniu, który nam trudno sobie wyobrazić.
– Myślę, że klienci spodziewają się tego, że ich gra będzie monitorowana – mówi Lo. – Chodzi tylko o to, żeby właściciele kasyn w odpowiedni sposób korzystali z danych, które zbiorą. – Jeśli ktoś boi się systemów rozpoznawania twarzy, to najprawdopodobniej jest przestępcą i kasyna i tak nie pozwolą, żeby został ich klientem.
Choć kasyna już od dawna są pełne kamer, nigdy dotąd ich klienci nie byli inwigilowani tak intensywnie. Informacje, które zdobędą o nich inteligentne systemy, będą na wagę złota.
A skoro będzie można przewidzieć, kto wygra, a kto straci, to i gra potoczy się według zupełnie nowych reguł: wygrasz tylko wtedy, gdy kasyno na to pozwoli.