• Nowy japoński superkomputer ma być symulatorem naszej planety
  • Specjalność Earth Simulator 4 to przetwarzanie danych środowiskowych
  • Cyfrowy glob ma pomóc zapobiegać skutkom naturalnych katastrof

Kiedy znów wybuchnie Eyjafjallajökull – wulkan, który dziesięć lat temu wystrzelił do atmosfery pył wulkaniczny, co zatrzymało ruch samolotowy w całej Europie? Czy i gdzie może znów powstać groźna fala tsunami, jaką osiągnie wysokość i co mogłaby zniszczyć? Takie prognozy już od marca przyszłego roku ma tworzyć nowa japońska supermaszyna, korzystając nie ze szklanej kuli, ale z danych. Ogromne ilości informacji o będzie przetwarzać na symulacje. Ma też służyć naukowcom do różnego rodzaju badań środowiska i zmian klimatu

Japońska Agencja ds. Nauki i Technologii Wodno-Lądowej (JAMSTEC) zleciła gigantowi technologicznemu NEC zbudowanie czwartej generacji symulatora Ziemi (Earth Simulator 4). Poprzednicy – symulatory 1, 2 i 3 – nie radzą sobie z coraz większą ilością danych, które wymagają najbardziej zaawansowanych obliczeń i akceleracji sieci, aby zapewnić naukowcom moc potrzebną do tworzenia symulacji i przewidywania zmian środowiskowych zachodzących na naszej planecie.

Maszyna będzie działać z wydajnością obliczeniową na poziomie 19,5 petaflopsa, co da jej wysokie miejsce na liście TOP500 superkomputerów.

Nowy system będzie oparty na procesorach wektorowych SX-Aurora TSUBASA od NEC i procesorach NVIDIA A100 Tensor Core.

Jego moce zostaną wykorzystane do symulacji związanych z aktywnością mórz i oceanów, wulkanów, trzęsień ziemi i ruchów tektonicznych. Earth Simulator 4 ma nam pomóc przewidywać katastrofy naturalne, co w praktyce może pomóc zminimalizować liczbę ofiar i straty materialne. Supermaszyna ma dać badaczom szybki wgląd w związki przyczynowo-skutkowe różnych ziemskich zjawisk i pomagać światowym decydentom w tworzeniu zrównoważonego systemu społeczno-gospodarczego.

Nowy symulator Ziemi ma być narzędziem wspierającym powstrzymywanie gwałtownych zmian klimatu, których coraz częściej doświadczamy na własnej skórze.

Sam jest dobrym przykładem nowoczesnego myślenia o ekologii: jest połowę mniejszy niż jego poprzednicy i zapewnia 15-krotnie większą wydajność niż oni, zużywając tyle samo energii.

Earth Simulator 3, uruchomiony w 2015 roku, oferował wydajność na poziomie 1,3 petaflopsa. W tamtym czasie był to światowy pogromca, wyprzedzający symulatory Ziemi 1 i 2 uruchomione odpowiednio w 2002 i 2009 roku.